Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Marta Madejska: Łódź - studium przypadku

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

.

[miasto na prawach powiatu]

Nie widzę powodu do eksponowania tego miasta na prawach powiatu. Takich miast jest w Polsce kilkadziesiąt, są nimi ośrodki ponad 100-tysięczne oraz dawne stolice wojewódzkie, czyli także miasta nawet kilkanaście razy mniejsze od Łodzi i tym samym w żaden sposób nie mogące być z nią porównywane (np. Skierniewice, Tarnobrzeg). Btw. w PRL miastami na prawach powiatu były praktycznie wszystkie ośrodki przemysłowe, w tym także miasta relatywnie niewielkie (np. Żyrardów); moim zdaniem było to sprawiedliwsze niż nadanie tego statusu wszystkim z automatu miastom wojewódzkim z lat 1975-1998.

----
[Trzecie miasto w kraju pod względem liczby ludności]

Nie ma się czym chlubić. Przez z grubsza licząc jakieś sto lat Łódź była drugim polskim miastem, trzecim stała się (spadła na trzecią pozycję) parę lat temu. Będąc drugim miastem, przed wojną wyprzedzała niemal dwukrotnie mniejszy, trzeci w kolejności Lwów, od Krakowa zaś, który ostatnio ją przeskoczył a wtedy był dopiero piąty w tej statystyce, Łódź większa była prawie 3 razy.

----
[czwarte pod względem powierzchni]

Wikipediowy infantylizm. Wielkości miasta nie mierzy się powierzchnią (chyba że wśród "autorów" i "redaktorów" wikipedii). Gdyby bowiem tak było to między tzw. dużymi miastami mielibyśmy np. Świnoujście czy Zakopane. Powierzchnią można operować w charakterze swego rodzaju ciekawostki, jako taką mogącą mieć zastosowanie w przypadku mniejszych ośrodków.

----
[ośrodek posiadający (...) muzea]

Nic szczególnego. Muzea istnieją niemal w każdym ciut większym mieście, takim gdzieś od 20 tys. w górę, a także w wielu mniejszych.

----
[problem z umiejscowieniem epizodów przemysłowych w historii rozwoju Polski]

Tak. W naszej oficjalnej wersji historii dzieje społeczno-gospodarcze są marginalizowane. PRL próbowała nieco odwrócić tę tendencję, IIIRP natomiast jako formacja kapitalistyczna z oczywistych względów koncentruje się na dziejach państwa i władzy.

----
[rewolucję przemysłową omawialiśmy z perspektywy Manchesteru]

Nic dziwnego. Polska rewolucja przemysłowa (o ile w ogóle można użyć takiego określenia) to proces spóźniony względem Europy i nade wszystko niestety mało reprezentatywny i mało znaczący dla dziejów powstania i rozwoju tej gałęzi gospodarczej działalności człowieka

----
[drugą w Europie ślepą stacją centralną]

Nie wiem co autorka rozumie jako ślepa stacja, ale jeśli chodzi jej o dworzec czołowy to takich dworców w Europie jest na pęczki. W dużych i wielkich miastach istnieją niemal wyłącznie dworce czołowe (np. Trieste Centrale, Milano Centrale, Bologna Centrale, Napoli Centrale, Palermo Centrale). Czołowe dworce zachodnioeuropejskie są zresztą bardzo fajne, panuje na nich atmosfera wielkich podróży (w dawnym stylu).

----
[defaworyzowanej Łodzi]

Słysząc wypowiedzi części łodzian odnoszę czasem nieodparte wrażenie, że gdyby Łódź znajdowała się w gronie miast faworyzowanych przez system (jak Kraków czy Poznań) to wtedy wszystko byłoby OK. Czy tak? Moim jednak zdaniem zło tkwi w uprzywilejowywaniu przez kapitalistyczne państwo tzw. dużych miast i tym samym sztucznym spychaniu pozostałych ośrodków, nie zaś w tym, że jedno z owych dużych miast nie cieszy się kapitalistycznymi względami.

----
[koncepcję deglomeracji]

Słusznie. Dzięki temu PRL odznaczała się bardzo korzystną strukturą osadniczą. Podobnie zresztą starano się postępować w sąsiednim krajach socjalistycznych (np. nie dopuszczając do nadmiernego rozrostu Pragi czeskiej).

----
[Łódź nie istniała na telewizyjnych mapach pogody]

Mapa pogody służy przedstawianiu zjawisk pogodowych, nie zaś informowaniu na temat lokalizacji największych miast (taką wiedzą dysponuje człowiek w wieku pierwszych klas szkoły podstawowej) czy też ukazywaniu, które z miast są bardziej a które mniej "ważne". Kiedyś na mapie pogody często widniały Suwałki - nie jako miasto duże bądź małe, lecz jako punkt istotny dla zjawisk klimatycznych (w tym przypadku związanych z przewagą wpływów kontynentalnych nad morskimi). Na dobą sprawę na mapie pogodowej może w ogóle nie być żadnego miasta, w zamian zaś zaznaczone mogą być np. krainy geofizyczne

----
[prognozy pogody to nie jeden z tych drobnych elementów rzeczywistości odzwierciedlających, a jednocześnie organizujących naszą świadomość i wyobraźnię?]

Tak. Ale media w kapitalizmie w ogóle służą urabianiu świadomości.

----
[Litzmannstadt (niemiecka nazwa Łodzi)]

Litzmannstadt nie jest żadną niemiecką nazwą Łodzi. Jest nazwą nadaną temu miastu w okresie okupacji (nb. dla upamiętnienia niemieckiego generała z IWW wojującego sobie w tych stronach). Niemiecka nazwa to np. Schneidemuehl (Piła).

----
[całkowita zmiana struktury ludnościowej]

Podobnie jak w wielu innych, a praktycznie we wszystkich miastach Polski i tej części Europy.

----
[na ówczesnych terenach Królestwa Polskiego]

Ano na ówczesnych. Przecież nie na terenach obecnego Królestwa Polskiego:) Ani też nie na obszarach Korony Królestwa Polskiego.

----
[zaprzecza podziałom na centra i peryferie, metropolię i niemiasto]

I chyba dobrze że im zaprzecza, bo takich podziałów po prostu nie ma. One funkcjonują tylko w zdehumanizowanym burżuazyjnym wyobrażeniu o świecie i w burżuazyjnych lub de facto paraburżuazyjnych tzw. naukach społecznych.

autor: Bury, data nadania: 2012-02-24 14:28:03, suma postów tego autora: 5751

Zgoda z Burym.

Dobry komentarz.

autor: Getzz, data nadania: 2012-02-24 18:46:11, suma postów tego autora: 3554

@Getzz

Prawdę mówiąc trochę "bałem się" twojego odzewu w związku z tym niefaworyzowaniem Łodzi. Ale chyba nie zaliczasz się do tej części mieszkańców grodu z łódką w herbie, która uważa iż wielkim miastom przysługują rozliczne przywileje, opieka, troska i wszechstronne zainteresowanie ze strony systemu. Stan taki, istniejący w przypadku dajmy na to Krakowa czy Poznania, jest antyspołeczną anomalią (choć normą dla kapitalizmu), którą moim zdaniem należy demaskować.

autor: Bury, data nadania: 2012-02-24 19:54:17, suma postów tego autora: 5751

btw.

Jeszcze tylko słówko odnośnie muzeów. Oczywiście, że muzea muzeom nierówne. Na przykład w moim regionie, od wschodu przylegającym do Łódzkiego i jak ono stanowiącym część b. Królestwa, muzea znajdują się (tak z pamięci) w Kielcach, Radomiu, Skarżysku, Starachowicach, Ostrowcu (w tym Krzemionki), Sandomierzu, Końskich (Sielpia), Jędrzejowie (zegary), Pińczowie i Szydłowie (także judaika), Szydłowcu (instrumenty ludowe), Przysusze (Kolberga), Czarnolesie (Kochanowskiego) i in. Zapewne w większości ustępują one znaczeniem wielkomiejskim placówkom łódzkim, ale chyba też i nie wszystkim - Kielce posiadają muzeum narodowe, a z tego co wiem żaden z obiektów w Łodzi nie cieszy się tą rangą.

autor: Bury, data nadania: 2012-02-24 20:59:15, suma postów tego autora: 5751

Tekst Marty niezły

ale recenzja Burego dużo lepsza))z wyjątkiem jednego (chyba) nieporozumienia.Marcie chodziło o ŚLEPY dworzec centralny i chodziło jej o Łódz Fabryna.Aktualnie w demolce.Slepy,bo mało jest dworców które zaczynaja się i kończą w tym samym miejscu.Nie wiem czy Bury słyszałeś,ąle ja jako łodzianin od 36 lat (też z przypadku) słyszałem nie raz,że centralnym dworcem Łodzi nie jest i nigdy nie była Łódz Fabryczna ani Łódż Kaliska!Centralnym dworcem miasta Łodzi(i powiatu) są Koluszki!Tylko z Koluszek są bezpośrednie połączenia w daleki świat.-:)

autor: Lewy_sierpowy, data nadania: 2012-02-24 22:14:40, suma postów tego autora: 623

Zgoda z Burym

Gratuluję komentarza. Ale z dokładnością do uwagi o strukturze ludnościowej.
Na krótko przez wybuchem IWW, a więc w momencie kulminacji rozwoju, spis ludności Łodzi odnotował 49% mieszkańców narodowości polskiej. Utrata mutlikulturowej WIĘKSZOŚCI w przeciągu trzech dziesięcioleci nie da się porównać ze zmianami demograficznymi w innych ważniejszych miastach Polski.

W ogóle to miło, że ktoś (p. Madejska) przypomniał sobie o istnieniu swoistej "czarnej dziury" w środku kraju. Miasta, które w ostatnich latach staje się niekwestionowaną EUROPEJSKĄ STOLICĄ OBCIACHU (uwaga - zastrzegam copyrigth do tego określenia!). Szczególnie pod rządami kolejnych superkatolickich prezydentów.

Pomysł realizacji, po 80 latach, koncepcji średnicowego tunelu kolejowego, jest jednym z elementów megaobciachu. Ale może się mylę? Może kolej pasażerska znów zacznie odgrywać taką rolę, jak na przełomie XIX i XX wieku?
Póki co, w obrębie dawnego Fabrycznego, na gruzach domu mojego dzieciństwa, powstaje dziwaczna, pseudopostindustrialna architektura. Fałszywka, bo oryginalna zabudowa już legła w gruzach.
Tym razem chyba się nie pomylę, ale spodziewam się, że wbrew górnolotnym planom skończy się na postawieniu kolejnej galerii handlowej i paru biurowców,

Pisząc o Łodzi jako regionie przemysłowym, nie sposób pominąć znaczenia rynku wschodniego. Od rynku rosyjskiego rozpoczęła się kariera przemysłowa Łodzi. Jej dynamiczny rozwój w końcu XIXw był uwarunkowany rynkiem Cesarstwa Rosyjskiego i środkowego wschodu. Zmiana na wschodzie i wrogi stosunek IIRP do Rosji Radzieckiej był jedną z przyczyn regresu miasta w dwudziestoleciu międzywojennym.

Historia powtórzyła się w latach "transformacji". Niechętny stosunek IIIRP do wschodniego sąsiada jest jednym z czynników degradacji Łodzi po 1989. A przecież rynek wschodni wciąż istnieje i wciąż jest na nim miejsce na towary mieszczące się pomiędzy Prado a chińską masówką. Coś o tym wiem, bo z fabryczki moich znajomych co dzień wyjeżdża na Białoruś kilka ton wyrobów tekstylnych, a jest to jedna z wielu fabryczek pozostałych po - przepraszam - "stolicy polskiego przemysłu lekkiego".

Niestety, pozostałości przemysłu lekkiego w regionie łódzkim są planowo zwalczane (*). Dominuje przekonanie, że miarą postępu gospodarki regionu jest przejście od tekstylnej monokultury do nowoczesnych fabryk AGD i elektroniki.
Powiedzmy sczerze - z technicznego punktu widzenia, zamiana fabryk tekstylnych, gdzie cały proces techologiczny, design i strategia sprzedaży były wytworem naszej myśli inżynierskiej czy marketingowej, na fabryki - montownie pralek,lodówej czy laptopów, pracujące w 100% na projektach włoskich, niemieckich itp, jest techniczną DEGRADACJĄ. I z tej degradacji dumne są od dwudziestu lat władze regionu. Są dumne i dziwią się, że miasto wtapia się w błoto. I dziwią się, kiedy kolejne specjalne strefy ekonomiczne wzbogacają obcych inwestorów i ... zubożają łódzki region.

Przepraszam, rozpisałem się, a jestem jeszcze winien przypis
(*) Właściwie nie mam mocnych argumentów na poparcie tezy, że łódzki przemysł lekki został w latach transformacji rozmyślnie i celowo zniszczony. Nie chcę wyjść na oszołoma (choć mam prawo! Miano Europejskiej Stolicy Obciachu do czegoś zobowiązuje), więc tylko przytoczę anegdotkę:
Pewnego razu moja Małgorzata udała się po kredyt do banku. Małorzata jest jednym z ostatnich, w miarę dobrze radzących sobie inżynierów włókiennictwa. Z początku wszystko szło dobrze - stały etat, niezłe zarobki, nienaganna historia kredytowa. Niestety, kiedy Bank usłyszał, że źródłem dochodów jest praca w przemyśle tekstylnym, oferta została wycofana.

autor: Andrzej_B, data nadania: 2012-02-24 23:40:02, suma postów tego autora: 145

II RP

> Później II Rzeczpospolita kierowała się filozofią "stawiania na najmocniejsze konie", co w języku niezrealizowanej strategii metropolitalnej oznaczałoby "lokomotywy rozwoju",

Nie oznaczało. Wybudowano od podstaw Gdynię, zbudowano przemysł w rolniczym COP.

autor: Roger, data nadania: 2012-02-24 23:55:08, suma postów tego autora: 514

Łódź

Łódź w historii cofała się w rozwoju dwa razy i zawsze z powodu Polski. Pierwszy raz po 1918 kiedy straciła rosyjski rynek zbytu i drugi raz po 1989 z tego samego powodu. Ale wytłumacz to bogoojczyźnianym oszołomom.

autor: mlm, data nadania: 2012-02-25 11:53:21, suma postów tego autora: 4284

A to wszystko przez $ld!

A dokładniej Millera i jego kumpli.
Tak naród chciał zapomnieć o nim i aferze rywina, że przy okazji starł z mapy miasto skąd ci kolesie czerpali swoje korzenie.

TFU!

autor: dzeus, data nadania: 2012-02-25 12:03:47, suma postów tego autora: 1046

Dzeus ...........

Ty prawicowa agitująca,kolumno ..... TFU, TFU, TFU.....

jacekx marksista

autor: jacekx, data nadania: 2012-02-25 12:52:10, suma postów tego autora: 3088

Dzeus a Tobie ile za agitykę płacą ..... ?

Wszyscy na lewicy powinni już powinni wiedzieć, że afera Rywina.....
to afera Gazety Wyborczej i jej Naczelnego Panaamerykańskiego
Naczelnego ......

jacekx marksista

Ps. Tfu_Dzeus

autor: jacekx, data nadania: 2012-02-25 12:56:15, suma postów tego autora: 3088

Dodaj komentarz