To najlepszy sposób na muchę. Tymczasem autor - nie wiadomo dlaczego - ją obłaskawia.
z własnych kontaktów osobistych z wyznawcami korwinizmu mogę śmiało stwierdzić, że debilizm jest chorobą umysłową, a wyziewy wydobywające się z ust korwina-mikke nie nadają się do komentowania
W kapitalizmie nie ma w ogóle żadnych rycerzy. Na każdej płaszczyźnie jest to kult przeciętniactwa.
A tu wzmiankowany wywiad http://xportal.alk.pl/?p=2767
jk-m nadaje się do czubków, ale tam nikt by go nie słuchał, zresztą nie miałby siły na gadanie haloperydol i pochodne skutecznie wyciszyłyby go.
dużo korwin-mikkistów jest w sród faszuzującej młodzi i ciut starszych nasto(tych wy zej 30)latków.
Właśnie tam znalazłby największy posłuch, psychuszki (oraz więzienia) roją się od wykolejeńców o takich zapatrywaniach na świat.
Steff, a czytałeś to: http://www.jacek.kardaszewski.pl/archives/261
(UWAGA! Sposób prezentacji poglądów charakterystyczny dla "korwinowców" - "mowa nienawiści")
:-)
Przy okazji, fragment młodzieżowej twórczości korwinoidów, o których pisze Kardaszewski.
Zespół Biała Pięść, utwór "Zajebać lewackie ścierwo":
"Obrzydł wam kapitalizm, którego nigdy nie było
Państwo ma wam dawać, bo robić się wam kurwy odechciało
Trzymać w szachu aryjskich pracodawców, ryzykujących majątkiem
By pleniło się lewackie robactwo, żarło, srało i jebało"
"Aryjscy pracodawcy" doprowadzili mnie do przepukliny ze śmiechu (-:
Nie ze wszystkim co prawda można się tak na sto procent zgodzić, ale ogólnie facet trafia w samo sendo sprawy.
Wydaje mi się, że to czyjaś prowokacja (być może np. "niearyjczyków"). Zasuwanie jak dziki osioł wprawdzie jest jedną z podstawowych wartości korwinków, "aryjskość" jednak do nich chyba nie należy (przynajmniej wedle mojej orientacji). Trudno sobie wyobrazić, by nawet korwinowcy i im pokrewni byli tak głupi, chociaż wszystko w tej kwestii przed nimi.
Wygląda na to, Bury, że akurat ten typ tak już ma. Porównaj np. Warraha - Libertaryjska wiara :-) Moda na NS się skończyła, wszak w telewizji wciąż mówią, że socjalizm, cokolwiek by to nie znaczyło w konkretnym przypadku, jest "obciachowy", no to wyłażą teraz takie kurioza jak "anarcho"-kapitalistyczni "libertaryjscy" rodzimowiercy (-:
Nie jest to oczywiście wina pana Janusza, że ma takich współwyznawców, jednakże w tych środowiskach nie brakuje wcale rasizmu, czemu więc to miałoby dziwić?
- kiedyś, ściślej zaś w sierpniu 1980 roku JKM chciał stanąć na czele buntu społecznego i walki o "prawdziwe wartości cywilizacji białego człowieka". Jako że Gdańsk był już zajęty przez innych doradców, zgłosił się do komitetu strajkowego w Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego. Tam strajkujący grzecznie go wysłuchali, zadali kilka sensownych pytań i nie mogąc rozstrzygnąć kto zacz - wariat czy prowokator - zamknęli w jednej z wolnych stoczniowych szop. W ten sposób JKM stał się pierwszym i jedynym więźniem politycznym strajkujących, zwolnionym w wyniku porozumienia z rządem PRL.
Nie przypuszczałem dotąd, że istnieją goście przy których nasz poczciwy JKM jest wzorem umiarkowania, realizmu i postępowej postawy.