wymyślałem czasem różne absurdalne tłumaczenia dlaczego nie odrobiłem pracy domowej, dlaczego się spóźniłem do szkoły itp. Ten tekst jest na poziomie takiego dziecięcego tłumaczenia się. Palikot wprawdzie głosuje za podniesieniem wieku emerytalnego, jest kapitalistą, ale przecież może zostać lewicą. Dlaczego więc nie pójść dalej - przecież tak samo lewicą może zostać PO.
Przyznam, że Ikonowicz robi sporo pożytecznych rzeczy na poziomie społecznym, ale wybrał najbardziej szkodliwa i bezproduktywną taktykę polityczną. Doświadczenie z "kierowania na lewo" SLD nic go nie nauczyło.
Przynajmniej przyznał się, że wie, iż jest jego listkiem figowym z nadziejami jednak na samorealizację, które zresztą miał zawsze.
Stawianie na Ruch Palikota to już jest skrajna desperacja.
Kto może dokonać zmiany systemowej, o której pisze autor? Tylko rewolucyjny ruch robotniczy z sojusznikami z warstw pracowniczych. Czy taki ruch może się odrodzić na bazie Ruchu Palikota czyli antyklerykalnej partii liberalnej? Śmiem wątpić.
Trzeba budować od podstaw i pod własnymi sztandarami.
jeśli trzymasz rękę na pulsie antykapitalistycznej lewicy, to staraj się nie używać czarów opisując rzeczywistość. Ruch się anarchizuje. Po doświadczeniach walk klasowych i walk ulicznych w Europie, czy jak to nazywamy tu wstępnie i nieśmiało walk: o miasto, coraz większą wagę oprócz już artykułowanych wprost postulatów socjalnych pełnią radykalnie demokratyczne projekty, jeśli chodzi o strukturę. Ruch który powstaje jak sądzę sprzeciwia się labelizacji polityki w równej mierze co hierarchicznemu i nietransparentnemu kształtowi jaki przybiera instytucja partii w ogóle (a czy nie o labelujesz pisząc o palokocich lewakach (pokaż ich do cholery, nie słyszałem o nich jeszcze)). Jeśli widzisz sens współpracy z nimi to powiedz Biedroniowi, żeby choć ukrył swoje obrzydzenie na związkowców. Jeśli podwyższenie wieku emerytalnego to pikuś, to co jest poważnym tematem tu i teraz? Chciałbyś innego modelu, wiemy to, wejścia państwa na rynek, keynesistowskiego zastrzyku dla gospodarki, ale nie trzeba być liberałem by zauważyć że neoliberałowie z Euro kombinowali w ten sposób (oczywiście do keynesizmu im daleko, są za głupi na to by opodatkować głównego beneficjenta - czyli uefę), ale liczyli na rozruch gospodarki naszą kasą wpieprzoną w budowy autostrady utwardzanej kostkami lodu i stadionów, które nie mają prawa się zwrócić - chyba że Twoi palikoci zorganizują ustawę konopną i zrobią na tych stadionach nieustający festiwal reggae :)))) Olanie parlamentu w tym momencie wydaje się najlepszym co możemy zrobić. Przejęcie budżetów przez obywateli i wskazywanie na iluzję samorządności to polityczne gorące tematy, ale dlatego bo mogą doprowadzać do realnych zmian w ramach dbania o dobro wspólne i walki z ustawkami przed-się-biorców. Nawet najczerwieńsza koszula na Twoim brzuchu obo brzucha Palikota nie cofnie wszystkiego tego co myślą ludzie o ruchu, rzekomo lewicowym, który przypadkowo jest imienia żyjącego człowieka. Skuteczna strategia upamiętniania żyjących dała radę tylko z JP2. Chichot piarów i fokusów jest gorszy niż remix historii jako farsy.
Dla czego nie ma porozumień, wspólpracy z Partią Pracy, z Polską Partią Pracy z PPS?
Patrząc na efekty, należałoby odpowiedzieć: a szkoda, że próbowałeś, skoro skutkiem tych prób jest szmacenie lewicy przez skojarzenia a to z baronami SLD, a to z łajdackim biznesmenem polmosowym.
A lewicy nie tyle radykalnej, ale w ogóle choć trochę ostrzejszej, a zarazem mającej poparcie społeczne, nie będzie w Polsce mimo "obiektywnych danych z rocznika statystycznego". A nie będzie dlatego, że w Polsce ledwo co powstanie zalążek owej lewicy, a już za chwilę przykleja się do establishmentu i kolaboruje z liberalnym salonem. Popularność PiS nie wynika z "prawicowości" Polaków, ale z tego, że owo środowisko jest postrzegane jako twarda opozycja wobec salonu, ostro przezeń zwalczana. A jak są postrzegani lewacy, którzy wprost zapisują się do Palikota albo jednym głosem z Michnikiem i Kubą Wojewódzkim ciamkają o strasznym biskupie, prześladowanych gejach i ohydnym ciemnogrodzie, dostając w zamian darmową reklamę w neoliberalnych szmatławcach? Jesteście dla społeczeństwa niewiarygodni i żadna wiecowa demagogia ani szczeniacki radykalizm tego nie zmienią. I dobrze: jeśli lewica ma być w Polsce ekipą przybocznych Palikota lub lizotyłków Michnika, to niech jej nie będzie wcale.
Masz rację... Ale prawda jest taka, że jak od marksizmu odejdziesz, to zostaje ci tylko podcieranie... wypróżniających się mamoną. Czy znasz przypadek, który by tej tezie przeczył? Na pewno Ikonowicz nigdy z tego się nie wyzwoli, właśnie z tych powodów. Pozostanie mu zatem wieczne podcieranie. A ty? Też, o ile dobrze pamiętam, wypinasz się na dziadka. I spodziewasz się mimo to innego losu? A na jakiej podstawi?
Ceną za poparcie Ruch Palikota miał być pokaźny zastrzyk finansowy. Dziś jednak widać, że przyrzeczonych pieniędzy Piotr Ikonowicz nie dostanie. Dlatego poparcie Ruchu nie leży w interesie Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej.
Jedynym celem, jakim stawia sobie Piotr Ikonowicz jest kandydowania na posła a jeszcze lepiej na europosła. Za cenę obietnicy kandydowania Piotr Ikonowicz działa na szkodę Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej.
Jeżeli ikona lewicowości, Piotr Ikonowicz uważa Ruch Palikota
za szansę polskiej lewicy, przestaje dziwić rozproszenie i dezorientacja ludzi o lewicowych przekonaniach. Gdy Janusz Palikot
podkreśla soją "lewicowość", ...coraz silniej kojarzy mi się
z określeniem ..."V kolumna".
@Surango95 Popularność PiS nie wynika z "prawicowości" Polaków, ale z tego, że owo środowisko jest postrzegane jako twarda opozycja wobec salonu, ostro przezeń zwalczana.
Jedno zdanie a ile bredni. Klerykalna prawica jest częścią zatęchłego nadwiślańskiego salonu i zawsze (od początków XX wieku) miała w Polsce elektorat na poziomie 25%.
z tym systemem wspolpracowac sie nie da. nalezy go zwalczac i odrzucac. jest jeszcze trzecia mozliwosc-ten system sie zapadnie w sobie, co, patrzac na aktualne i najblizsze wydarzenia, wydaje sie wielce prawdopodobne...a wtedy, jak w 1917...
Ikonowicz zrobi wszystko za mandat.
Łącznie z kopnięciem w 4 litery podopiecznych z KSS.
Przygotowania uzasadnień właśnie się zaczęły.
Zawsze podziwiałam Piotra Ikonowicza za jego społeczne pasje, prawdziwą lewicowość. Skąd więc to poparcie dla gościa wkraczającego do studia telewizyjnego ze świńskim ryjem, lżącego prezydenta, doznającego ciągle jakichś przemian, człowieka niepoważnego, niewiarygodnego, a najprawdopodobniej cynicznego. Mam wrażenie, że Piotr Ikonowicz popadł już w desperację z powodu tak długich prawicowych rządów, bo i w czasach SLD przecież zwrot na lewo był raczej wątpliwy, i wypatruje lewicy jak kania dżdżu. Nie wierzę, że z tej zbieraniny, jaką Palikot wprowadził do Sejmu, powstanie coś lewicowego, już prędzej widzę nadzieję w młodych politykach SLD, jak Paulina Piechna-Więckiewicz i Krzysztof Gawkowski. Rozczarował mnie Grzegorz Gruchalski, któremu coś odbiło z zajmowaniem się prostytucją i propozycja jej legalizacji. To wręcz antylewicowe, żeby z Polski chcieć zrobić burdel Europy!
Panowie lewicowcy wybrzydzają, wytykają, stroją fochy w swojej słusznej i nieskalanej lewicowości. Tylko gdzie efekty lub choćby nadzieja na takowe ? Piotr Ikonowicz wykazuje się pragmatyzmem, którego niestety brak tym wszystkim czerwonym kanapom, kanapkom i kanapeczkom. A szkoda. Panowie Lewicowcy bierzcie przykład z Piotra Ikonowicza i iddźcie ta drogą ( że zacytuje klasyka ).
Oczywiste jest, że Ruch Palikota jest wenętzrnie sprzeczny i jego rozpad jest nieunikniony. Nie da się pogodzic ultraliberałów z trockistami. Z tego rozpadu jednak może powstać wreszcie ( po 20 latach ) prawdziwa lewicowa partia polityczna - bo chyba nadzieje na "rewolucyjne" zmiany ( zrozumiałe w przypadku licealistów i studentów I roku ) nie przystoja dorosłym ;)
Z internacjonalistycznym marksistowskim pozdrowieniem
Zenobiusz
Napluł tą współpracą milionom ludzi pracy w twarz. Teraz już będzie się bał pójść na jakikolwiek protest pracowniczy. Bo go zwyczajnie przepędzą i słusznie. A szkoda. Bo rzeczywiście do czasu Palikota był kojarzony jako ten "francuski socjalista" Teraz to raczej Sarkozy. Dopierdolił jakieś 5 laty pracy więcej Polakom. Dorosły jest H......z nim!
i po co puszczać takie teksty na ponoć lewicowym portalu?
Po to aby jak najwięcej ludzi pozbyło się złudzeń co do strategii politycznej Piotr Ikonowicza.
Nowa "lepsza" ( i pewnie wiarygodna) lewica ma powstac po rozpadzie liberalnej do bolu (obywateli)przybudowki skrajnie antyspolecznego rzadu Tuska... w wyniku demokratycznej debaty w partii, ktora jako jedyna z polskich partii wodzowskich swojego "wodza" ma nawet w nazwie...
jest ok... do tego akapitu "Każdy uważny obserwator sceny politycznej zauważył". Tu zaczyna się naiwność lub propaganda (niepotrzebne skreślić).
Bardzo dobry komentarz Sz "coraz większą wagę oprócz już artykułowanych wprost postulatów socjalnych pełnią radykalnie demokratyczne projekty" w koncu ktoś oprócz mnie to widzi... a ja byłem pierwszy niż ci oburzeni, ci z wallstret itd. Radykalnie demokratyczny projekt prostą drogą prowadzi do socjalizmu, czy jak to tam nazwiemy co sie wykształtuje w demokratycznej debacie. dla mnie może się to nazywac jak kto chce, byleby to... był socjalizm ;-).
Wygrywajac na tym polu, socjalizm byłby i wiarogodny i trwały. Czas zrozumieć, że ludzie nie potrzebuja wodzów, lecz dempokracji, której nie ma tu więcej niż za króla Popiela. Nie potrzeują partii i jej awangardy, która wie lepiej od nich, ale potrzebują władzy, świadomego decydowania o swym losie i przyszłości. Teraz jest ... jeszcze ... tylko trochę swobód obywatelskich wiecej. Ale do demokracji to jeszcze bardzo daleko. A mam wrazenie, że system się od niej zaczął jeszcze bardziej oddalać.
Drogą parlamentarna, bez demokracji, ale z zachowaniem jedynie jej formy, nic nigdy nie zmienimy. Najpierw musimy zmienić system. A ten mogą zmienic sami ludzie i własną wola sami się zbawić. Partie, umocowane w tym systemie, są im tylko kulą u nogi.
Witam i polecam tekst "Palikot juz nie chce byc lewicowcem. Teraz bedzie liberalem" http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/391970,zmiana-janusza-palikota-teraz-bedzie-liberalem.html
iż "opozycyjność" PISuarii to, nomen omen, pic, taki jak "różnice" pomiędzy demokratami i republikanami w USA - teatrzyk dla gawiedzi, wierzącej iż jakikolwiek polityk może być fachowy i uczciwy. Tymczasem, niezależnie od nazwy gangów jakie funkcjonują na naszej "politscenie", chodzi tylko o władzę i kasę.
nie kupują urbanowskiej ideologii panświnizmu, wedle której wszyscy są źli, wszyscy kradną i niczym się nie różnią.
"ideologii panświnizmu, wedle której wszyscy są źli, wszyscy kradną i niczym się nie różnią."
Oczywiscie, że ludzie się od siebie różnią. Jedni sa dobrzy, jedni źli... ale tu przecież mowa o politykach, czyli tych najgorszych z najgorszych... a ci wszyscy są źli... inaczej nie byliby politykami i nie zaszli w swoich partyjkach na same szczyty.
Ze stosunku do partii politycznych w tzw. pseudodemokracji nie wynika takie uogólnienie jakie demagogicznie stosuje Durango. Bo czy też panświnizmem nazwałby też opinie, że wszyscy w mafii wołomińskiej są źli? A czym mafia różni się od ludzi, którzy władają naszym życiem, mają w dupie naszą wolę (vide referendum w sprawie emerytur) i nie mamy na nich najmniejszego wpływu... i tylko czasem ci pierwsi (jeśli akurat nie robia z tymi drugimi interesów) ścigaja tych z mafii, bo za nimi stoi aparat ucisku i przemocy? Inna różnica, poza aparatem przymusu, nie przychodzi mi nawet do głowy.
Niechcący napisałeś trochę prawdy - różnica między PiS a PO jest dokładnie taka, jaka zachodzi między republikanami a demokratami. Tylko ci pierwsi reprezentują realną opozycję wobec neoliberałów i ich lewackich pomagierów. Dlatego kładziemy wieńce pod pomnikiem Reagana.
LEWICOWY PATRIOTA
W mafii wołomińskiej dobrzy ludzie to ci, którzy co tydzień przystępują do Mszy Świętej. Panświnistom oczywiście nawet takie najprostsze prawdy są obce...
na mafię ci, którzy są jej nieświadomymi (SiM) lub interesownymi (bolo) pomagierami. Jedni robią to w imię podwórkowego anarchizmu, drudzy w imię interesów swoich mocodawców z owego "Wołomina", który wmawia innym, że oprócz niego i Pruszkowa nie ma nic, więc lepiej trzymać się Wołomina.
"drudzy w imię interesów swoich mocodawców z owego "Wołomina", który wmawia innym, że oprócz niego i Pruszkowa nie ma nic, więc lepiej trzymać się Wołomina. "
jest przecież jeszcze... Cosa Nostra, mafia rosyjska, Yakuza etc. etc.
"lot nad kukłczym gniazdem" jest filmową (wierną)adaptacją książki kena keseya. a nie dziełem formana. milos forman, panie ikonowicz. a nie "foreman".
pamiętacie, drodzy forumowicze lewica.pl, taki rozdział z "wstępu do psychoanalizy" freuda nt przejęzyczeń, gdzie była opisana historia bodajże młodego żonkosia, który na ślubie chciał wznosząc toast coś vorschein (wyjaśnić), ale chlapnął, ze się vorschwein (ześwinił).
niestety, artykuł piotra ikonowicza (którego cenię) jest właśnie niezamierzonym vorschein dla vorschwein.
zaszczuliście chłopa, forumowicze lewicapeel...
Najmując się u Blumsztajna zrobiłem interes życia. Żołd wypłaca taki, że nawet skorzystałem na obniżce podatków przeprowadzonej przez lewicowopatriotyczny rząd. Bóg zapłać chłopaki!
Powiem ci w sekrecie, że nie doceniasz SiMa. Nawet nie masz pojęcia, ile oni tam kasują w Departamencie Panświnizmu...
P.S. Masz rację, lepiej niech rządzi Woło..., yyy oczywiście Tusk.
bo używasz jakiejś dziwnej nowomowy - ale z tego co zrozumiałem wynika, że będąc podobno dyplomowanym socjologiem, przespałeś wykłady o biologicznych podstawach zachowań. Tak, ludzkość jest zwierzęca z natury i nic na to nie poradzimy. Dotyczy to wszystkich aspektów życia, choćby nie wiem jak maskowanych tzw. kulturą. Jane Goodall mogła by potwierdzić że stada małp w walkach o żarcie niczym nie różnią się między sobą. Stada politykierów również.
no chyba że tak, ale chyba już wystarczy następny taki tekst powinien się pojawić już chyba tylko na portalu Palikota.
a tak w ogóle to ja nie wiem czy ostatnie decyzje Ikonowicza można oceniać w takich kategoriach jak strategia
Ziewanko. Tutaj jest - przynajmniej z nazwy - lewica, nie socjaldarwinizm.pl w wersji dla słabo rozgarniętych 9-latków.
Problem w tym, Szczupaku, że "Wasze" (jak to pięknie brzmi, aż się bardziej "swój" czuję ;-)) podejście do fauny przywodzi na myśl bardziej, niż filmy przyrodnicze, "Ptaki" Hitchcocka, albo raczej kino wyjątkowo podrzędnej klasy, w którym "zwierzęcość" przedstawiona jest w sztampowy sposób, jako wizja krwiożerczych potworów, żywych maszyn do zabijania, których jedynym celem istnienia jest mordowanie innych równie wstrętnych stworów. Takie archaiczne, zabobonne, ale też i dogmatyczne podejście do świata zwierząt służy w tym przypadku usprawiedliwianiu właśnie kulturowych aberracji w świecie ludzkim.
Ale politykierzy, banksterzy, militaryści, itp. itd. są "zezwierzęceni" na własne życzenie. Aby być człowiekiem trzeba się postarać. Kto wkracza w świat polityki, traci swój "humanizm" i nie zasługuje na traktowanie go w ludzki sposób. Natomiast - do PT Misia B. cały czas te słowa kieruję - twierdzę, że ortodoksyjnych darwinistów (w tym "społecznych" jak Korwinsyn, czy "naukawych" jak Dawkins) można pobić ich własną bronią. Mianowicie dać im doświadczyć dobrodziejstw doktryny którą wyznają...
Witam ,
dla zainteresowanych "16% poparcia dla SLD" http://krzysztofmroz.blog.onet.pl/16-poparcia-dla-SLD,2,ID471998827,n
krzysztof mróź
tel. 608 07 07 52
się PISuaria od innych mafii, nie oczekuję odpowiedzi. Pytanie bowiem jest czysto retoryczne i chyba tylko niedorozwinięte 8-latki mogą jakowąś różnice in plus dostrzegać. Dlatego zupełnie nie obawiam się ich potencjalnego powrotu do władzy w naszym burdlu: nie będzie ani gorzej ani lepiej, tak jak już raz mieliśmy okazję się przekonać..
Co do Korwina masz rację, ale co ci zawinił Dawkins? On nie jest darwinistą społecznym. Sama nauka nie jest dobra ani zła, tylko prawdziwa lub fałszywa.
Dawkins, a i Wilson, socjobiolodzy, psycholodzy ewolucyjni, jeżeli wskazują, jakie są ewolucyjne podstawy zachowań człowieka, to przecież nie znaczy, że się z nimi godzą. Człowiek ma te instynkty, które są ewolucyjnie zakorzenione, ale ma też rozum, który pozwala kierować postępowaniem, a nie zachowywać się jak zwierzę.
Wiedza o naturalnych skłonnościach człowieka pozwala unikać przedsięwzięć społecznych, które nie mogą się udać. Np. wiedza, że ludzie w dawnych czasach żyli krótko i mieli krótką perspektywę, skłania do państwowych obowiązkowych systemów emerytalnych, gdyż nie ma w człowieku naturalnego instynktu oszczędzania, a nawet jest coś przeciwnego. Wiedza o ewolucyjnym podłożu agresji, gwałtów pozwala lepiej zapobiegać przestępczości itp.
Na pewno jedna rzecz zmieniłaby się na plus - skończyłyby się brutalne ataki na IPN.
LEWICOWY PATRIOTA
rzeczywiście mało rozgarniętym i to w kwestii podstawowych funkcji poznawczych, aby dzisiaj - a nie np. 4 lata temu - nie widzieć jeszcze różnic w polityce PO i PiS. Wystarczy popatrzeć na wskaźniki bezrobocia, kwoty przeznaczane na przeciwdziałanie mu, sprawdzić kto podniósł wiek emerytalny, porównać skalę prywatyzacji, rozdział środków między Polskę A i Polskę B, popatrzeć na ilość zlikwidowanych szkół, na kondycję szpitali, na cięcia w budżetówce itd., żeby wątpliwości nie mieć. Ale ideologia panświnizmu nieprzypadkiem była promowana właśnie przez Urbana - miała przeciwdziałać temu, żeby kiedykolwiek ktokolwiek dobrał się do skóry jego esbecko-neoliberalnemu towarzystwu, które ze status quo czerpie ogromne korzyści. A że polska lewica to albo idioci, albo interesowni utrzymankowie Urbanów, to albo łykają, albo cynicznie propagują takie bzdety. Należy ich kondycję i rolę nazywać po imieniu przy każdej okazji.
Szczupaku, władzy i płynących zeń przywilejów, bez konieczności wypełniania obowiązków, nie nazywałbym "zezwierzęceniem", ale raczej "uczłowieczeniem" ;-)
A swoją drogą, na jaką opcję stawiasz, Durango jest idiotą, czy "interesownym utrzymankiem Urbanów"? A może on jest nie(byle)jakim trolem prawackim, jak sądzisz? ;-)
--
Trzeba przyznać, że kukułcze jajo w postaci likwidacji progu podatkowego i obniżenia stawek, jakie PiS podrzucił PO, spełniło swoją rolę, Durango. O ogólnoświatowym kryzysie nie wspominam, bo przecież nie przyznasz się do bycia idiotą, choćby nie wiem co...
zwyczajowo odmeldował się na posterunku, który "radykalnej lewicy" pod wezwaniem Wodza i Wysokich Obcasów wyznaczyła utrzymująca ją oligarchia. Nihil novi - pan karmi i każe, ratlerek ujada.
upodobali sobie "argument", że PiS obniżył jakiś tam podatek. Jacyż oni są żałośni.
LEWICOWY PATRIOTA
PiS i SLD różnią się od innych mafii tym, że są bardzo prospołeczne. Będąc w opozycji.
Hehe, a "np." 2 lata temu? :D
poza ciamkaniem o jednej decyzji podatkowej nie macie do powiedzenia nic i to od kilku lat. A przepraszam, jeszcze papugowanie wywodów niejakiego Rostowskiego, że jest "światowy kryzys" i dlatego za rządów PO nie jest idealnie. Ot, "radykalna lewica" na krótkiej smyczy.
Ech, idź Gburango na targ, tam sobie pogawędzisz na (swoim) poziomie z przekupami. Tak jak lubisz :-)
Co dla Ciebie znaczy "odmeldował się na posterunku"?
Może "zameldował", co? :-)
bytujecie, owszem, często. Na takim targu, na którym za kilka groszy można wynająć kamerdynera. Macie chociaż jakieś podwyżki ostatnio, czy oligarchia tnie koszty pod pretekstem "ogólnoświatowego kryzysu"? Nie bój, nie bój, przed wyborami się odkujecie, będą premie. Dla jednych za "nie ma różnicy, który neoliberał rządzi, więc zostańmy w domu i dekonstruujmy dyskurs patriarchalnego kapitalizmu", dla drugich za "Eselde jest be a Miller to killer, ale LiD 2.0 to hit", dla jeszcze innych za "brońmy demokracji i swobód obywatelskich przed faszyzmem".
Dobrze, już dobrze. PiS da kość.
Tyle że W kość - wam, a zwłaszcza waszym mocodawcom.
za "lepiej niech rządzi Tusk"? Bo na taki patent to nie wpadli nawet towarzysze z Departamentu Panświnizmu. Do dziś nie mogą sobie darować, że taka premia przeszła koło nosa.
Stańmy więc w lewicowopatriotycznym szeregu i chórem: JAROSŁAF - POLSKE ZBAF!!! Zaraz po tym jak się upora z Jankiem T. - ukrytym agentem ubeko-mafiozo-efesbeko-neoliberałów.
wymyśl coś nowego, bo osiągnąłeś poziom intelektualny swego starszego "imiennika" z ferajny.
Zabawne, Gburku, że gdy próbuje się od Ciebie wydębić jakąś rzeczową odpowiedź, to stwierdzasz, że Ty masz swoje towarzystwo do dyskusji, a z byle kim gadał nie będziesz, ale jeśli chodzi o odpowiedź na taki durny wpis, jak mój wcześniejszy, to zawsze znajdziesz czas i ochotę.
Ja rozumiem, że są rzeczy, za które można doceniać Kaczyńskiego, ale jeśli ktoś uważa się za prospołeczną lewicę, to w życiu nie nazwie "jedną decyzją" wpuszczenia wprost z PO do żłobu ne(ł)oliberalnej wiedźmy, by ta mogła bezkarnie poobniżać podatki burżujom. "Jedna decyzja" - jedna katastrofa, której skutki będą odczuwalne do czasu, aż się tego nie naprawi.
Druga sprawa, jakoś nie wierzę, że to Rostowski, by usprawiedliwić nieudolność i/lub złą wolę swojej formacji wymyślił ów kryzys, a na dokładkę dla uwiarygodnienia swoich słów pogrążył taką sobie np. Grecję :-) To, czym jest ów kryzys i jakie są jego przyczyny można oczywiście oceniać różnie, ale przecież nie będzie z tego robił tragedii zwolennik kapitalizmu z ludzką twarzą, rozumiem więc czemu nie wierzysz Rostowskiemu.
Ty najpewniej jesteś przekonany, że Gilowska naprawi cały ten kapitalizm :-)))
A na drodze do sukcesu największą przeszkodą jest najpewniej "lewica radykalna", czyli 5 osób na krzyż, z którymi nikt i nic się nie liczy (-:
w jednym z powyższych wpisów wymieniłem kilka bardzo istotnych obszarów, w których różnice między PiS a PO są znaczne in minus dla tych drugich, był wśród nich m.in. skuteczny zamach na wiek emerytalny. I "rzeczowa dyskusja" z takim czymś jak ty sprowadziła się do wywodów o "prawackim trolu" i do powtarzania za Rostowskim typowo neoliberalnych usprawiedliwień dla ich bandyckiej polityki (ciekawe, czemu np. miękkiej brazylijskiej centrolewicy nie przeszkadza ów "ogólnoświatowy kryzys" w ambitnych programach prospołecznych, a przeszkadza "radykalnej lewicy"). Więc nie jęcz teraz, że takiego czegoś nie traktuję poważnie, tym bardziej, że akurat ciebie i twoją ferajnę oraz waszą rolę znam od dawna i nie jestem tak głupi, żeby kogoś waszego pokroju traktować jako partnerów do dyskusji o czymkolwiek.
o powołaniu Gilowskiej była zła, to nie musisz mnie przekonywać, bo napisałem to publicznie kilka dni po jej podjęciu. Tyle że nigdzie nie twierdzę, iż PiS jest idealny czy nawet dobry - jedyne co powiedziałem to tyle, że jest lepszy i mniej szkodliwy od neoliberalnej bandyterki z PO.
Nie wnikając w kwestię dlaczego brazylijskiej centrolewicy nie przeszkadza ów kryzys, chciałbym zauważyć, że w czasie kryzysu jest ogólnie trudniej o cokolwiek, niż w czasie koniunktury. Również tej, jaka miała miejsce za rządów PiS, który to również takich ambitnych programów prospołecznych nie realizował, czego się zresztą po prawicy nawet nie spodziewam. No, chyba, że te nieszczęsne podatki do takich należą.
Mniejsza skala dewastacji resztek peerelowskiej cywilizacji za rządów PiS może być - choć nie musi wyłącznie, ale tego nie udowodniłeś - właśnie skutkiem zdecydowanie lepszej sytuacji gospodarczej.
Jest rzeczą (chyba?!) oczywistą, że obniżanie dochodów budżetowych zawsze będzie prędzej czy później wymuszać cięcie wydatków budżetowych. **PiS obniżył, PO tnie, spodziewałeś się jakichś innych konsekwencji?!**
A może masz to w dupie, bo przede wszystkim liczą się Urbany, Putiny i inne takie bagienne potwory, którym trzeba dać w kość, co?!
Druga sprawa, dziwi Cię brak rzeczowej odpowiedzi na Twoje argumenty? Nie powinien, to przecież prosty skutek Twojego chamstwa ("polska lewica to albo idioci, albo interesowni utrzymankowie Urbanów"), które teoretycznie możesz stosować celowo po to, by właśnie uniknąć takiej dyskusji.
Tak bardzo chciałeś się odróżnić, że wyszło, iż sam do "polskiej lewicy" siebie nie zaliczasz. Możeś szwedzka, jeśli nie prawacki trol? (-:
rzyganie w promieniu 360 stopni... rozumiem, że prawda jest dla ciebie nieprzyjemna. Dane o których piszesz, nie są warte tego, żeby je w buty wsadzić. Żonglujesz nazwiskiem Urbacha, i udajesz sklerozę, aby nie przypomnieć sobie co o politykach (wszystkich) śpiewano w złotych czasach Dezertera, Kryzysu itp. czyli twojego pokolenia. A były to dokładnie te sam hasła: wszyscy oni to sk... Yes, my honey, właśnie z tego czasu wywodzę moje poglądy, a nie od uszatego satyra, którym się mentalnie brandzlujesz. Ponieważ cię lubię i doceniam, nie przypomnę też tego, co o PISuarii publikowano na łamach starego "O", a także tego jak przedstawiciele tej mafii traktowali projekty obywatelskie, inicjatywy sozologów, akcje związkowe (nie liczę ówczesnej "S" na smyczy śniadków, kogutów i innych wymóżdżonych buraków), etc. Twój piękny umysł mógłby tego nie znieść, zwłaszcza że wszędzie i tak widujesz agenta Parchewskiego, nasłanego przez tuskacza z palikutasem. Tylko pamiętaj: chcę ci jedynie oszczędzić rozczarowania po raz 34098 w twoim życiu. A przeciw Peło bardzo chętnie z tobą ruszę. Urazy za twój brak kultury i argumentów (jakichkolwiek) nie żywię, cel jest ważniejszy.
przestał być naukowcem, natomiast stał się celebrytą i ideologiem. A wiarygodność idei warto potwierdzić czynem. Np. nie korzystać z medycyny, tylko zgodnie z logiką ewolucji... nie będę kończył. Oczywiście że socjobiologiczne podejście wiele tłumaczy, tyle że w praktyce nic z tego nie wynika. Bo skoro walenie się maczugami jednak uznajemy za zło, mimo że znaczna populacja ludzkości nadal je uprawia, to nie oznacza, że my, pacyfiści, jesteśmy nienormalni. Dodam dla jasności, że religie nie mają tu nic do rzeczy.
nie może przesłonić fundamentalnych wręcz osiągnięć: IPN, ostateczne rozwiązanie kwestii Samoobrony, Order Orła Białego dla Gwiazdy...
Miła Iwonka ma przecież rację - psychologia ewolucyjna czy jak ją dawniej nazywano socjobiologia, jest nauką prawdziwą , której nikt rozsądny nie kwestionuje.
Kwestionują ją jedynie komuniści z powodów ideologicznych, bo oni niczego nie przyjmują do wiadomości, co przeczy ich sztandarowym hasłom.
ale np. Stephen Jay Gould też nie uznawał socjobiologii, mimo że był ewolucjonistą, chociaż nieortodoksyjnym.
A co do meritum: mam dość tego zastoju. Dlatego, nawet jeżeli nie zgadzam się z werbalistyką PT Durango, od dziś udzielam mu bezwarunkowego poparcia. Teraz albo nigdy, nie czas żałować róż gdy płonie las. Jednością silni, rozumni szałem - tylko tak możemy coś zmienić. Oczekuję konkretnego planu. Na pohybel Platfusom i ich wszom.
w najbliższych wyborach masz zagłosować na prezesa Jarosława
od PT Durango.