to pustogłowy , hasła precz z komuną pod adresem PO to czysta komedia
"antyfaszysta", czyli nowy bożek lewicy (?).
A ten koles poszedł z nią na współ prace dziwne!
A jeszcze nie tak dawno na ulicach Katowic słyszałem hasła policja faszyści wspólna koalicja!
Dziwni sa ci antyfaszyści!
Przede wszystkim - brawa dla autora za odwagę. Proszę - nawet jeden człowiek może coś zdziałać, jeśli tylko chce. Pytanie - co robiła w tym czasie reszta lewicy? Pisała polemiki w necie?
A z naziolem sam miałem dziś spotkanie, gdy spieszyłem do mojej wspaniałej pracy na umowie śmieciowej. Stał taki, w klubowym szaliku oczywiście i pracowicie odrywał plakat poznańskiego Rozbratu z wiele mówiącym napisem "Good night white pride". Anarchistą nie jestem, a nie wykluczone, że z Rozbratu by mnie wyrzucono, albo i dostałbym tam po ryju, zważywszy na to, że z komunistami nie chcą gadać (pewnie mają powody - wiadomo, ZOMO ich lało, w Hiszpanii bywało różnie, w Październiku też). Nie wytrzymałem jednak i pytam grzecznie naziola "co ty tam skubiesz, w ryja chcesz?" Nie chciał. Kolegów nie było, dziadków z NSZ i Radia Maryja też zabrakło, więc naziol się zmył. Pewnie poszedł po kolegów.
A konkluzja? Może taka, że nie można ograniczać działalności do internetu. I że gdy brakuje "kolegów" z nazioli dziwnie uchodzi powietrze.
Oczywiście, że hasło "Precz z komuną!" pod adresem rządów PO jest paranoiczne. Powiem tylko tyle, że w moim województwie PO-wski wojewoda zaczynał swą karierę w ZChN a marszałek w UPR. Faktycznie - twardzi stalinowcy. :) Powtórzę też to, co pisałem już kilkakrotnie: im więcej czasu mija od upadku PRL tym bardziej zajadła staje się walka z komuną.
Ale zabawne jest też, że idolem lewicy staje się Jażdżewski, wydawca "Liberte", o którym można przeczytać, że
"nadrzędnymi celami pisma są: propagowanie wolności jako nadrzędnego prawa każdego człowieka, prowadzenie krytycznej, rzetelnej analizy rzeczywistości, przeciwdziałanie skutkom populizmu w życiu publicznym oraz szerzenie idei kapitalistycznych i liberalnych". W skład Rady Patronackiej wchodzą m.in.: Henryka Bochniarz, Witold Gadomski, Janusz Lewandowski, Andrzej Olechowski, Tadeusz Syryjczyk, Jan Winiecki...
Dziękuję autorowi artykułu za działanie w moim imieniu.
Jedyny Syryjczyk w tym towarzystwie - pamiętasz taki żart (?) z okresu rządów Mazowieckiego?
Sieroty po lewicowcu-koń by się uśmiał Palikocie rozglądają się za nowymi guru, nowymi dziwolągami. Bo jak wiadomo, w lewicowości najważniejszy jest antyklerykalizm i "obyczajówka".
wystarczy wstawić literę "i" pomiędzy 4 a 5 literę 3 słowa :P
A swoją drogą, już kilkanaście lat temu widziałem humor rysunkowy: knajpa, facet na wysokim stołku mówi do barmana: "Precz z komuną dwa razy"
@im więcej czasu mija od upadku PRL tym bardziej zajadła staje się walka z komuną.
A najlepszym tego dowodem sam Angka Leu, Durango95, ABCD, SN, etc.
...Ale zabawne jest też, że idolem lewicy staje się Jażdżewski, wydawca "Liberte", o którym można przeczytać, że
"nadrzędnymi celami pisma są: propagowanie wolności jako nadrzędnego prawa każdego człowieka, prowadzenie krytycznej, rzetelnej analizy rzeczywistości, przeciwdziałanie skutkom populizmu w życiu publicznym oraz szerzenie idei kapitalistycznych i liberalnych". W skład Rady Patronackiej wchodzą m.in.: Henryka Bochniarz, Witold Gadomski, Janusz Lewandowski, Andrzej Olechowski, Tadeusz Syryjczyk, Jan Winiecki...
No właśnie, takie towarzystwo powinno być również automatycznie wyganiane z przestrzeni lewicy, a nie przez nią reklamowane.
Gdyby idiota pt. mlm umiał czytać ze zrozumieniem dostrzegłby, że nie tylko powstrzymuję się od krytyki PRL ale zdarzało mi się PRL-u bronić Sumem Narodowym i trokami. Np. w 2011-08-31 polemizując z altstettinerem pisałem:
"Może tu zaskoczę co niektórych ;) ale w kwestii PRL zgadzam się z sierpem_i_młotem. PRL oczywiście nie był rajem - ale nie był też piekłem, jakimś gigantycznym obozem koncentracyjnym jak to się teraz przedstawia (nawiasem mówiąc najbardziej są o tym przekonani ci, co najsłabiej pamiętają ;))."
No ale dla emelemka, który PRL zna tylko z IPN-owskich czytanek, to za trudne.
Generalnie w ogóle unikam polemik z komunistami (ot, taki minifront ludowy ;)). Bo - żeby było jasne - emelemka nie uważam za komunistę tylko za idiotę. Znani mi z autopsji PRL-owscy komuniści mieliby z niego niezły polew.
dobry i słuszny tekst, a ze z autorem nam nie po drodze to inna sprawa.
swoja droga co to są "idee kapitalistyczne" ? i jak one się maja do postaci Narutowicza ?
autor musi chyba dobrze się zastanowić po której stoi stronie, bo do wyboru ma albo kapitalizm albo wolność, chyba ze chodzi o "wolność" dla kapitalistów.
lewicowopatriotyczny cwianiczaku, stosujesz starą jak świat metodę wszelkich krętaczy, Bogu (antykomunizm, klerykalizm, nacjonalizm) świeczka a diabłu (PRL) ogarek. Nikogo (z wiedzą i oczytaniem) nie nabierzesz.
zacytowałem (i poskracałem) twój komentarz pod innym wątkiem i nawet chciałem zapytać o tzw. autorskie prawa, ale go nie ma więc już nieaktualne:)
za pomocą takich narzędzi badawczych, jak osobiste wspomnienia: "byłem w regionie takim to a takim i slyszalem, że tamtejszy lider PO był wcześniej w ZCh-N" jest infantylna.
PO w roku 2005 (niestety, tylko przed wyborami) szla w hasłach rozliczenia skorumpowanych struktur SLD co najmniej równie daleko, jak PiS. Zresztą do hasel się nie ograniczala. W. Cimoszewicz został wyeliminowany z wyborow prezydenckich wskutek serii demaskacji (jego interesy giełdowe) i prowokacji (głosna kiedyś afera jego sekretarki A.Jaruckiej) zorganizowanych prze grajacą wtedy na PO ekipę weterana wywiadu PRL, H.Jasika.
Po wyborach prezydenckich i parlamentarnych z roku 2005, PO zmienia jednak kurs o 180 stopni. Rozmowy koalicyjne między PO a PiS zalamały się, kiedy sie okazało, że Platforma jest zdecydowana zablokować realną walkę z korupcją. Czy nie ma to zwiazku z wyznaniem generala Czempinskiego (aresztowanego niedawno pod zarzutami korupcyjnymi), że to on wymyślił Platformę?
W roku 2007, Platforma rusza na wybory, dopingowana haslem Polityki (pisma chyba nie ZCH-N-owskiego: Tusku, musisz! Zachęcie towarzyszy jasne sformułowanie zadania: PO ma chronić posteperelowskie "elity" (przed ujawnieniem ich totalitarnej, nomenklaturowej i agenturalnej przeszłości i zapobiegać wyjaśnianiu afer oraz ich sprawców, którzy w 90%-ach przypadków znajduja sie wśród w/w elit.
PO jest w stanie pełnić tę funkcję dużo skuteczniej niż SLD. Po pierwsze, jest w stanie dotrzeć do wyvorców o przekonaniach katolickich i patriotycznych. Dla nich są przeznaczone: udzial w mszach i obchodach 11 listopada prezydenta Komorowskiego. SLD szkodzil mniwej niz mógl, mając władzę, gdyż bal sie wyciągania mu przeszlości. Kwaśniewski popierał siły niepodsleglosciowe i demokratyczne na Ukrainie. Gdyby zachowal sie inaczej, przypomniano by sobie o jego wakacjach z oficerem KGB i FSB, Wladimirem Alganowem. Komorowski natomiast jawnie popiera opcję prorosyjską w krajach dawnego bloku radzieckiego. A cyz SLD moglby sobie pozwolić na oddanie sledztwa smoleńskiego w ręce rosyjskie? Pytanie to jest chyba retoryczne.
PO reprezentuje interesy postnomenklaturowych wlaścicieli III RP lepiej i agresywniej niż w swoim czasie SLD.
przeciw której wymierzone jest hasło "Precz z...", nie ma wiele wspólnego z kolektywizmem czy marksizmem. Notabene, realny socjalizm tez z nimi laczyło niewiele i coraz mniej.
Hasło "Precz z..." atakuje neofeudalną strukturę i genezę tzw. elit obecnej Polski. Jest taki zabawny plakat Solidarnych 2010, gdzie przypomina się biogramy prominentnych prezenterów. Wszyscy mają rodziców z wysokich szczebli aparatu pereelowskiej monopartii, wojska i służźb specjalnych. Wielu z nich zdązyło pojąć współpracę z w/w służbami (na przyklad, pod pseudonimem Stokrotka).
"Precz z..." przeciwstawia się dalszemu obowiązywaniu ukladów okrągłego stołu, ktore usankcjonowały władzę postnomenklaturowej "elity' oraz dokooptowanych przez nią sojuszników z koncesjonowanej opozycji. Neguje też szkodliwe dla kraju konsekwencje tak ukształtowanego systemu władzy we wszystkich wlasciwie sferach życia, od służby zdrowia do kultury symbolicznej.
a jeśli ktoś w XVII w. miał pra...dziadka Tatara, i dzisiaj pracuje w mediach, to także należy skandować "Precz z Ordą!"?
Jak ktoś krzyczy "Precz z komuną" to albo jest sympatykiem JKM,albo nie wie w jakim systemie ekonomicznym żyje i uwiąd starczy padł mu na mózg.Po 20 latach tO hasło jest kuriozalne
o. Tempora O'Mores
"Sieroty po lewicowcu-koń by się uśmiał Palikocie rozglądają się za nowymi guru, nowymi dziwolągami. Bo jak wiadomo, w lewicowości najważniejszy jest antyklerykalizm i "obyczajówka"."
Za to prawicowcy lubią dawać klerowi ....... .Widać że o lewicy wiesz z TVN i Telewizji Trwam, uzupełnionej przez informacje z TVP
ewidentnie demagogiczna analogia.
Trzymając się jej, powiem tak: gdyby postać z twego przykładu całą swoja aktywnościa prezenterską i publicystyczna dążyla do przylaczenia Polski do Tatarstanu i organizowała seanse nienawiści wobec politykow, ktorzy nie są entuzjastami tego projektu, wówczas nalezaloby się zastanowić nad detataryzacją mediów. Tym bardziej, gdyby nie chodziło tu o jednostkę, lecz o caly batalion z pierwszej linii frontu. Co (mam na myśli detataryzację) nie byloby, oczywiscie, przejawem jakichś uprzedzeń tylko trzeźwą oceną sytuacji z punktu widzenia naszej racji stanu.
system gospodarczy obecnej Polski - to postkomunizm.
Sądzę, ze popelniasz częsty bląd klasyfikowania systemów wyłącznie na podstawie zrożnicowania form własności srodków produkcji. Zapytajmy, jaki system istnieje obecnie w Chinach? A jaki istniał w ZSRR podczas NEPU-u? Z tych przykladów widać, że wlasność prywatna doskonale potrafi się godzić z dyktaturą patologicznych mechanizmów klikowych, które w Chinach określane są - de iure caduco - jako "partia komunistyczną", lecz w Polsce już inaczej: jako siły demokratyczne, republikańskie i promodernizacyjne.
które trzęsą naszą gospodarką, to w rzeczywistości filie FSB!
LEWICOWY PATRIOTA
Od fenomenu Napieralskiego do sieroty po POPiS.