Leszek Jażdżewski: Narodowcy wprawdzie już biją, ale jeszcze słabo

[2012-12-18 12:39:35]

Dokąd "idzie antykomuna"?



16 XII 1922: Zachęta – Pamiętamy.



Z takim napisem samotnie pojawiłem się w sobotę 15 grudnia na Pasażu Schillera, punkcie zbiórki narodowców przed marszem „Idzie antykomuna”. Większość zgromadzonych napis mijała obojętnie, chyba niewiele im mówił. Ja się nie odzywałem, stałem i obserwowałem zgromadzenie. Po kilku minutach kiedy zaczęły się wystąpienia wspiąłem się na niewielki murek, napis stał się widoczny dla wszystkich. Szef Młodzieży Wszechpolskiej Adam Małecki w Łodzi próbował mnie stamtąd usunąć. Z pomocą paru osiłków wyrwał mi a następnie podarł wykonany z tektury napis. Grupa ogolonych na łyso młodzieńców szarpiąc i wykręcając ręce ściągnęła mnie na ziemię. Zacząłem wołać, dość rozpaczliwie przyznajmy – „Pamiętajcie o Narutowiczu!” Przez moment zdziwiłem się, że robią to tak otwarcie na oczach kamer i aparatów fotograficznych. Ale najwidoczniej data i miejsce były im na tyle niewygodne, że musieli użyć przemocy. Przeciągnięto mnie przez agresywny tłum. Wołałem cały czas: „Policja!”. Jednak żadnych policjantów w tłumie (przynajmniej umundurowanych) nie było. Najbliżsi siedzieli w radiowozach wiele metrów dalej. Dostałem kilka razy, w twarz, w korpus, na szczęście uderzali raczej niecelnie i jak się okazało niezbyt groźnie. Trudno było im trafić bo byłem cały czas popychany i ciągnięty, co w sumie okazało się zbawienne. Wypchnięto mnie na Piotrkowską.

Po rozmowie z policją podjąłem próbę identyfikacji bijących. W asyście czterech policjantów, bez mundurów, ale z odznakami w dłoniach wkroczyliśmy w tłum. Gdy zostałem rozpoznany zaczęli mnie szarpać, wykręcać ręce. Odznaka niewiele dawała, choć jedni starali się powstrzymywać tych najbardziej agresywnych. Ktoś zaczął grozić gazem. Otoczono nas i zaczęto skandować: wypierdalać! Próba rozpoznania w każdej chwili mogła skończyć się kolejnym przestępstwem. Wycofaliśmy się, zaczęło się robić – dla nas wszystkich – niebezpiecznie.

Złożyłem zeznania na I Komisariacie Policji w Łodzi jako pokrzywdzony w przestępstwie, którego kwalifikację (pobicie czy naruszenie nietykalności cielesnej) ustali policja.

Narodowcy wykazali się sporą świadomością historyczną. Wystarczył jeden człowiek z nieagresywnym napisem, przypominającym tylko o ważnym wydarzeniu w najnowszej historii Polski. Mogli zareagować różnie – obojętnością, drwiną, afirmacją (czy to dla bohatera niektórych z nich mordercy Eligiusza Niewiadomskiego, czy to dla osoby Gabriela Narutowicza). Mogli próbować odciąć się od najgorszych przedwojennych narodowych tradycji albo ich bronić. Zareagowali czystą przemocą. Rozwiał się mit, że chodzi im o walkę z jakąś mityczną „komuną”. „Pokojowa demonstracja” okazała się użyteczną (dla organizatorów Antykomuny), ale tylko fikcją.

Sporo osób odradzało mi pojawienie się na tej manifestacji. Że to niebezpieczna brawura. Byłem sam. Jednak moim zdaniem niebezpieczną brawurą jest przymykanie oczu na hasła i prawdziwe intencje narodowców kiedy są względnie nieliczni. I choć już biją, to jeszcze słabo. Bo kiedy będą liczni i bić będą mocniej, na protesty i niewygodne pytania będzie za późno.

Leszek Jażdżewski



Tekst pochodzi z bloga autora - http://jazdzewski.na.liberte.pl.

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 listopada:

1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".

1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.

1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.

1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.

1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.

1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.

1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.

2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.


?
Lewica.pl na Facebooku