Dla SLD to oczywiście czysty koniunkturalizm grający na zawiedzionych nadziejach Polaków wobec obiecywanych a nieistniejących dobrodziejstw kapitalizmu.
Dla lewicy to szerszy problem, ten kto nie szanuje siebie niech nie oczekuje szacunku od innych. Lewica opluła swoją własną przeszłość i dopóki tego nie zmieni nie ma szans na jej odrodzenie.
Robią to za nie pokolenia wchodzące w życie dowiadujący się od dziadków, że prace dostawali bez czyjejś łaski, że obowiązkiem państwa było ją dać i to zgodną z kwalifikacjami i że z obowiązków tych państwo się wywiązywało. To samo dotyczyło mieszkań, równości szans itd, itd. W każdy bądź razie dowiadują się, że PRL nie skazywał ich dziadków na upokorzenia, na jakie skazuje ich III a także IV RP a to z powodu braku pracy, a to z powodu braku szansy na jakikolwiek własny kąt, a to z powodu tego, że muszą godzić się na mniej tylko z tego powodu, że nie są synami czy córkami takiego czy innego właściciela, czyli w istocie rzeczy złodzieja... Dla SLD nawet w tym procesie nie ma miejsca, bo samo do tych nieszczęść nas doprowadzało. Szkoda, że autor nic o tym nie wspomniał.
tylko dezerterzy i gówniarze :) Postsolidarnościowa "lewica" za punkt honoru bierze sobie skopanie Polski Ludowej w stylu IPNu. Ciekawe, że nic nie piszą o swojej zwycięskiej walce o dziki kapitalizm w ramach NSZZ SOLIDARNOŚĆ ... i jak ich wydymano w ramach III i IV RP. To piękny przykład "pożytecznych głupców" w historii..
Najlepszą oceną I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka jest strajk w sierpniu 1980 roku. De facto był to strajk powszechny a w każdym razie miał największy zasięg w 1000 letniej historii Polski.
Nie jestem bezmyślnym krytykiem pożyczek. Wiem doskonale, że większość została zmarnowana na nietrafne inwestycje oraz na powiązany z nimi import zaopatrzeniowy. Ta niby nowoczesność i oderwanie do krajowego przemysłu zmuszały do importu zaopatrzeniowego. Pożyczki wynikały z chęci lokalnych kacyków i centralnych czerwonych książąt do szybkiego oddania inwestycji bez własnego wysiłku i wypięcie się do medalu.
Edward Gierek celowo i świadomie przekształcił czerwoną burżuazję z klasy w sobie na klasę dla siebie. Utworzył klasę antagonistyczną do klasy robotniczej.
Jedynym sposobem na ratowanie gospodarki było usunięcie klasy dyrektoriatu czyli czerwonej burżuazji.
.. to przeszło 2 miliony bezrobotnych, tysiące rozbitych rodzin ( emigracja za chlebem) i następne rzesze nowych bezrobotnych, głodne niedożywione dzieci i perspektywa bezdomności dla następnych tysięcy.. oto "zwycięstwo" tych strajkujących, ale że Głupota ludzka i miłosierdzie Boże są nieograniczone, stad Twój komentarz. p.s. ś.p. Edward Gierek, to przy styropianowych "bonzach" leniwych, bezczelnych i aroganckich , tuczących się za nasze pieniądze wypada jak Sw. Franciszek i Kazimierz Wielki "w jednym"..
Tak na prawdę w Polsce rządzi Episkopat, solidaruchy będąc opozycją polityczno-wywrotową organizacją Kościelną, w tamtych latach kryli się po kruchtach jak te szczury będąc na usługach obcego mocarstwa USA oraz przy pomocy Karola Wojtyły rozłożyli PRL na miazgę .I dziś kiedy w Sejmie zasiadają prawicowce wiadomo że będą dbać o dobro swoje i Kościoła a Polacy są skazani na klepanie biedy, pozbawieni pracy bo solidaruchy sprzedali i zniszczyli zakłady pracy co oznacza wysoki stopień bezrobocia a jak jest ta praca to za marne grosze i dlatego wytwarza się patologia społeczna, wynaturzenia obyczajowe ,wyzysk i pospolite chamstwo które istnieje w prywatnych spółkach .!! Taką mamy współczesną Polskę i jak mawia Ojciec Dyrektor z Torunia - ALE LUJA i do przodu ,. Interesy trzeba kręcić a NARÓD ?? KOGO OBCHODZI NARÓD.!!!!!!!!!
nie może być jednym z (...) elementów" jego mitu założycielskiego???
Proste jak drut, redaktorze Dybicz: WYPROWADZAJĄC sztandar PZPR jej "ideowi", "lewicowi" działacze ZAPARLI SIĘ PRLu, w tym Gierka. W iście operetkowym stylu "pożegnali" niewygodne dziedzictwo. Ta komedia już wówczas była żałosna. Stworzyli sobie nową partię, która miała zupełnie inne motywacje i cele, niekompatybilne nie tylko PRLem i ROBOTNIKAMI, ale i z socjalistyczną RP, jej PRACOWNIKAMI i społeczeństwem.
Dotarło?
Teraz "odgrzewają kotlety", bo chcą się nimi napaść po latach chudych. Mam nadzieję, że sraczki dostaną...
.
Obudzili się po latach panowie z SLD i teraz chcą oddać hołd wielkiemu Polakowi budowniczemu Polski Ludowej Towarzyszowi Edwardowi. Ze strony SLD to typowa zagrywka polityczna.!! Przecież SLD się odżegnuje od idei komunizmu , SLD to kapitaliści to partia taka sama jak PO. Więc nie rozumiem w co się tu gra.??.. A co chodzi o towarzysza Edwarda to mam wielki szacunek bo budował dla wszystkich obywateli i to nie podlega żadnej dyskusji!! . Takiemu elektrykowi który pierdział z lenistwa w styropian w stoczni , nadali jego imieniem lotnisko w Gdańsku a biedny Edek był wiecznie szykanowany to ciekawe?? Ile zrobił Gierek dla Polski a co zrobił Wałęsa?!
niż w 1989. Trudno mieć pretensje do partii, że porzuciła nieaktualne koncepcje, tak jak trudno mieć pretensje do PPR że nie była KPP-bis, do PZPR że nie była PPR-em itp.
Inna sprawa, że "pomysłu na Polskę" w SLD nie widać, bo nie jest nim na pewno obyczajówka+socjal na kredyt+nostalgia za PRL. Potrzebny byłby pomysł na szybki rozwój kraju w obliczu stagnacji w Europie. Ja takich pomysłów na scenie politycznej nie widzę.
widzę, że rownież dla lewicy. Jedni go krytykują na całej lini inni wychwalaja pod niebiosa. Najpewniej i jedni i drudzy robią to z powodów ideologicznych. Najpewniej jedni i drudzy są również w błędzie, a prawda leży gdzieś po środku. Gierek na pewno był lepszym przywódcą niż większość dzisiejszych naszych "liderów", ale to akurat nie jest żadnym fenomenem ani powodem go hwały. Natomiast na pewno był znacznie gorszym przwódcą od Gomułki. Więc nie bardzo rozumię tych zachwytów nad nim. Możnaby jako przyklad pokazywać właśnie Gomułke.
Bez ciebie niczego nie rozumiałabym z tego co widziałam i z tego co oglądam.
Napisz zaś.
A tak serio... chodziło mi o to, że banda cwanych koniunkturalistów porzuciła para-mafijną organizację, dzięki której zaistniała, wtedy gdy ojce chrzestne odpuściły. Utworzyli se nową kamorrę. Jak ich inne jakuzy zaczęły dobijać, przypomnieli se o korzeniach, co by swoją legendę przynajmniej w oczach historii uprawomocnić. Więc próbują podpiąć się pod Gierka. Gomułka za przaśny, Jaruzel za krwawy...
A Gierek jest dobrem ogólnonarodowym i obroni się sam, no nie?
(*_*)
III RP ma większe, bo miliony z nas wypchnęła za burtę! Dzięki temu ma pełne pułki, choć mniej wytwarza; ma puste mieszkania, choć mniej ich buduje; ma więcej samochodów, choć ich nie produkuje. Ale to wszystko się skończy, gdy nie będzie co sprzedać, by spłacić kredyty. Tymczasem Gierek zostawił majątek, który pozwolił spłacić nie tylko jego długi ale zaciągnąć także następne! Co zostawi III RP?
Dawać go tu do obróbki. Co Pinocheta albo chociaż Jaruzela byś chciał? Popałowałoby się tych roboli? Stanąłby człowiek z dumą i zasłoniętą przyłbicą tam gdzie zawsze. tam gdzie stało ZOMO.
Każdego z innych powodów:
Gomułka zapisał się chwalebnie podpisaniem w grudniu 1970 r
traktatu granicznego z Niemcami, czym zapewnił dzisiejsze granice Polski, co wcale nie było takie oczywiste po upadku ZSRR.
Gierek ze swoimi inwestycjami próbował "ucieczki do przodu", rozumiejąc, że zgrzebny socjalizm w Polsce nie utrzyma się długo - i miał rację.
Jaruzelski nie dopuścił do wojny domowej, która bez wątpienia zakończyłaby się interwencją Układu Warszawskiego i ponownym rozbiorem Polski.
Jako Polacy zdaliśmy egzamin w niezwykle ciężkich zewnętrznych warunkach geopolitycznych.
Teraz też próbujemy ale idzie nam jak po grudzie.
Ze swoimi problemami znalazłbyś zrozumienie,bo ja wiem, na jakimś forum niepokornych? :-)
kto tu pomylił portale? Z tego co wiem ten jest lewicowy (przynajmniej teoretycznie)
Chociaż może i znajdziesz tu chętnych do dyskusji o ZOMO :-) W końcu skoro dyskutuje się tu jako o problemie "lewicowym" o preferencjach seksualnych, to pewnie i o ZOMO będziesz sobie mógł z kimś pogadać :-)
Toż to sami bohaterowie panie Taraku. To i niechybnie Gomułka z Jaruzelem bohatersko uratowali Polskę w 1970 przed tymi terrorystami z Wybrzeża. Rozwalili ich jak Bin Ladena.
Nie zapomnijmy też o tak wybitnych przywódcach jak Bolesław Niedouczony, któren słusznie każe terrorystów pałować jak i o Aleksandrze magistrze honoris causa Kulawym któren tak umiłował lud swój, że tańczył disco polo nawet na cmentarzach
Niż masturbować się Friedmanem i Pinochetem
...że polityków ocenia się za realizację celów strategicznych.
Jeśli po drodze mieli jakieś wpadki ale ten cel osiągnęli, to
i tak są mężami stanu ( czemu zaraz bohaterami ??).
..." i ponownym rozbiorem Polski".
Pantaraku, gdzie znalazłby się Śląsk? W NRD?
.
Kilkuset roboli. Tow. Stalin miewał większe. no, ale i wizje miał szersze. Mawiał: jedna śmierć to tragedia, tysiąc - statystyka. Prawdziwy mąz stanu.
Weź ty mi wytłumacz ty to twoje panowanie każdemu to takie "mocium panie" jak Czesnika czy ci na łepetyne padło i silnie kulturalnego zgrywasz.
...albo może to drugie.
Sam nie wiem - podpowiedz mi.
Bo kto, jak nie Pan ? - no, może jeszcze Hyjdla.
Dlaczego, skoro jako jedyną, panie Pantaraku, pan mnie "tykasz", a nawet komplementujesz "ulicznicą?
Aaaa... może właśnie dlatego?!
Spróbuję.
Pan, panie Pantarak musiałeś być w dzieciństwie mocno ćwiczony rózgą, którą wpajano panu szacunek dla starszych, mądrzejszych, z tytułem, nawet jeśli to skończone głupki i chamy były...
W międzyczasie świat poszedł do przodu, najstarsi ludzie wymarli, tytuły spowszedniały, a nawet się zdewaluowały, głupota jest w dobrym tonie, bo nawet w parlamentach i na salonach się szerzy... ale, ale ta dyscyplinująca rózga wisi nad panem Pantarakiem jak miecz Damoklesa i nie pozwala mu zapomnieć o obitych pośladkach. Taka trauma Pantarakowa, a wszyscy myślą, że to wrodzona kultura, podczas gdy on ino "silnie kulturalnego zgrywa".
Bo... do czego zmierzam!!! Kiedyś pan Pantarak się zbuntował i wyzwał Hyjdlę od ostatnich. I tak se myślę, że on przez moment cofnął się jeszcze dalej niż w najinfantylniejsze dzieciństwo. Pan Pantarak cofnął się do okresu prenatalnego. Będąc zygotą, później płodem mógł do woli wierzgać, kopać, a nawet się wypróżniać... A Hyjdlę potraktował jak surogatkę. Dziękuję za zaufanie, panie Pantaraku. Mogę być pana Pantaraka surogatką. Lepsze to niż miałoby Pantarakowi całkiem "na łepetyne padnąć", a nawet w dekiel pizdnąć...
Łomatkoboskoprenatalno... co jo godom...
(*_*)
Jednak przyzna Pani, że miałem poważne powody do nieuprzejmości wobec Pani.
A co meritum - czy warto ślepo naśladować panującą modę?
...
(*_*)
Ktoś mi powiedział, że pod kryptonimem Sumienie Narodu kryje się znany powszechnie bałwan K.W.
Trudno mi w to uwierzyć, ale kto wie?-panie Sułku kochany.
A wiem na pewno, że pod kryptonimem Tarak kryje się może nieznany, ale na pewno cham.
A czy choć wie Pan co to znaczy ?
Bo sądząc z Pańskiej relacji z podróży do Zamościa, to raczej nie !
Polega na tym, że ja atakowałem na żywca, a ty pod bezpiecznym nickiem, anonimowo wyzywasz Sumienia od bałwanów, Hyjdlę obrażasz jak zwykły alfons(a za Hyjdlę szczególnie mi podpadłeś, Bucharina od ciemniaków itd.
Nigdy bym tak prymitywnie kogoś nie zelżył. Najohydniejsze epitety kieruje tylko pod adresem tych, których nie mogę dosięgnąć, a którzy maja ludzką krzywdę i krew na rękach tj. balcerowicza, millera, bolka wałensy itp. swołoczy. Gdyby dane mi było stanąc z nimi twarzą w twarz to zapewniam, że usłyszeliby takie wiąchy jakich w zyciu nie słyszeli. A i nietykalności cielesnej nie gwarantowałbym.
Ja jestem "chamowatą gospodynią domową" jak mnie onegdaj Durango okrasił.
(*_*)
Ale żeby nie wyjść dodatkowo na głupca, trzeba najpierw sprawdzić kontekst, panie Red Spider, i zrozumieć o co chodzi.
Poza tym, pan Sumienie Narodu nie potwierdził jak dotąd tej tożsamości, więc gorączkuje się Pan na wyrost.
Gdyby nie był Pan takim skąpcem i wykosztował się na się
na "Słownik stu tysięcy potrzebnych słów" pod redakcją
J. Bralczyka, to wiedziałby Pan, że nie obraziłem w żadnym stopniu M.Bucharina, ponieważ wyraz "ciemniak" nie jest obraźliwy, ale pogardliwy i oznacza nieuka, co w sam raz do niego pasuje, co mogłem stwierdzić na podstawie jego licznych postów zamieszczonych na tym portalu. Więc żeby stwierdzić coś tak oczywistego, nie musiałem osobiście zawierać z nim znajomości.
Więc ujmujesz się za nim, panie Red, też bez potrzeby.
Jeśli zaś chodzi o nazwanie mnie przez Pana alfonsem za nazwanie p.Hyjdli ulicznicą, to nie protestuję, bo używając takiego określenia z pewnością lepiej ode mnie wie Pan jak oni zwracają się do swoich dziewczyn.
Więc może akurat ma Pan tu rację.
Podajesz swój portret psychologiczny jak na tacy.
Jak to u nas mówią : "takie to wredne i paskudne, że go widłami do chrztu podawali".
...nieuprzejmie Ją nazwałem.
Mnie jakoś nie wypada tego ujawnić, bo zawarliśmy właśnie niepisane zawieszenie broni.
Pisze Pan: "Pogrążasz się Pantaraku" - może tak, może nie
ale, że Pan się ośmiesza, to pewne !
Człowiek ma realne problemy, więc tutaj, do wirtualu, je przenosi.
I nie pytaj mnie o nic, bo nie wiem, nie pamiętam. Nie sądzę, by było to coś strasznego, po prostu od początku chemia nie działa, feromony nie te... Może coś chlapnęłam, bo aniołem nie jestem... Mogę przeprosić, to żaden problem dla damy (*_*) a tym bardziej ulicznicy (*_*)
Pantaraku... "pacta sunt servanda" mają przełożenie w cywilizowanym świecie (też nie zawsze), ale nie na forum internetowym, które jest jak dworzec w dużym mieście, lumpeks lub market z promocyjną wyprzedażą, albo jakiś inny Hyde Park.
Tu każdy rozpycha się łokciami, wykłóca się o swoje, nie ustępuje miejsca starszym, kalekom i dzieciom... bo jest anonimowy, jak bandyta w kominiarce (małymi wyjątkami, do których należy m.in. Niemiec i Jakubiec, Zychowicz, Okraska, redaktorzy portalu, blogerzy...).
Pantarak z tej anonimowości korzystasz na równi z innymi, czasem nawet tego nadużywasz, innych posądzając o najgorsze.
A tu każdy jest najmądrzejszy, najkulturalniejszy i jemu trza potakiwać... jeśli Pantarak tego jeszcze nie zrozumiałeś, toś przepadł. Nadal będziesz śmiesznym panem w tużurku, który podnosi wrzask, że ktoś mu na jego zabytkowym szapoklaku usiadł. A wystarczy szapoklak do muzeum oddać i pojawiać się w z odkrytą głową.
Nie będę udawać, że Pantaraka lubię, bo nie lubię. Właśnie za jego pieniactwo, domaganie się szacunku z racji siwych włosów (albo i glacy), wiedzy, doświadczenia, innych wydumanych przymiotów i ogólnie za chamstwo, które pewnie jest wynikiem panujących tutaj niestandardowych standardów. Ale tak w ogóle to Pantaraka zauważam i śledzę zarówno w pozycji metafizycznych jak i metapsychicznych (*_*) Bo Pantarak niestandardowy jesteś. Jak ja.
I niech Pantarak już mi nie odpowiada, jeśli te pacta chce mieć w odwodzie, okej?
.
I to kolejny dowód na moja tezę, a ujawnię ją. Uważam, że jesteś osobowością autorytarną, która za wartość jedyną i najwyższą uznaje posłuszeństwo i poddaństwo wobec silniejszego, natomiast anonimowo wygłasza sam autorytarne sądy, bez popierania dowodami, no bo autorytaryzm dowodu nie potrzebuje.
także nie ma sensu wierzgać bezsilnie tylko trza się wziąć w garść i rozwiązać problem dominujacych nad tobą autorytetów, wobec których czujesz się tak mały. Bądź dobrej mysli, możesz byc jeszcze wolnym człowiekiem. Otwórz się przed nami a znajdziesz wreszcie przyjaciół a nie Panów.
Czy hodujesz jakieś zwierzę, jesli tak to jakie?
Czy uważasz za trafne przysłowie: "nie święci garnki lepią"?
Czy uważasz za pouczające przysłowie: "pokorne cielę dwie matki ssie"?
A co tu ma do rzeczy zwierzę? Serio nie rozumiem. Możesz to jakoś wyjaśnić?
czasami ma.
Wszędzie w Europie wykształciły podobne jak u nas zwroty grzecznościowe, począwszy od senior w Hiszpanii przez monsieur, Herr po efendi w Turcji, nie po to, by podkreślić stosunki społeczne ( choć takie ich było pierwotne znaczenie) ale po to, by zachować uprzejmy dystans do rozmówcy.
Wraz z amerykanizacją Europy, doszła do nas moda na you,
co u nich oznacza ty ale i pani lub wy, ale u nas jedynie ty, co pozornie skraca dystans, ale tak naprawdę wulgaryzuje stosunki międzyludzkie.
Może Pan do mnie zwracać się jak się Panu podoba, nie zwracam na to uwagi, ale prymitywizując własny sposób wypowiadania się, w znacznym stopniu pozbawia Pan również znaczenia przekazywane treści.
Poza tym ma pani Hyjdla rację, tu się przyjaciół nie znajduje i nikt ich tu nie szuka.
Zaznaczę jedynie, że nie ze wszystkim zgadzam się.
OK. Nie przeczę, że ma, chciałbym się tylko dowiedzieć, co ma. Ja trzymam zwierzęta domowe (w tej chwili 3, kiedyś 4) i nie wiem, co miałoby z tego wynikać. Ale może rzeczywiście coś wynika.
Z samego trzymania zwierząt domowych nie wynika nic. Związek jest odwrotny, pewne cechy osobowości powodują, że dany człowiek chętniej niż inni ludzie odczuwa potrzebę hodowania psa bo lubi stworzenia uległe. Weź na przykład dresiarzy. Oni są autorytarni i sadomasochistyczni. Dlatego chca trzymac agresywne psy, bo te ujarzmione przez nich psy dają im poczucie, że ujarzmiają inną agresję. To jest tylko taka psychologiczna teoria. Normalnie człowiek trzyma psa bo chce mieć kontakt z żywą istotą. Autorytarysta, sadomasochista po to by miec stworzenie uległe. Dlatego pan Adolf H. lubił psy. Innymi słowy jest to taka weryfikacja negatywna. Autorytarny typ nie będzie trzymał kota ani gadów bo te w dupie mają swojego "pana". T
Poza tym nie przykładaj takiej wagi do tego. ja tylko podpuszczam Pantaraka.
po raz kolejny Pana zawiodły.
pod Kodeks Boziewicza nie jest w stanie nikogo obrazić.
Przeciwnie - bawię się świetnie
Btw. Mam dwa koty, jeden ściśle domowy, drugi domowo-podwórkowy (trzeciego przejechał samochód, miał niecałe 4 miesiące, tak krótko żył...). Piesiec mnie nie "słucha" i bynajmniej tego odeń nie "wymagam". Wręcz odwrotnie - chyba źle bym się czuł, gdyby mnie uznawał za "pana". Co do Hitlera to radziłbym ostrożność z socjologicznymi czy psychologicznymi teoriami na jego temat (i zresztą każdy inny). W takich sprawach lepiej sięgać po opracowania naukowe (historyczne), nie zaś pseudonaukowe (socjologia, psychologia itp.).
Ciebie akurat podejrzewałem o koty.
U mnie w domu tez takie bydlę biega. A dzikie to, że pogłaskać się nie daje jak nie ma ochoty i basta. jak wyciągam do niego rękę wbrew jego woli to gryzie. Tak tak. Gryzie a nie drapie. A jest już u mnie 8 lat.
A o Hitlerze to właśnie z jakiejś historycznej książki wiem. Grunberga czy jak mu tam. Fromma tak całkiem naukowo nie traktuję aczkolwiek ciekawie poruszał pewne sprawy i wiele trafnych spostrzeżeń poczynił
...powróciłem do poprzedniego podejrzenia, bo ów K.W.
( którym Pan przecież nie jest), ma właśnie takie porywające poczucie humoru. To sam raz pasuje do obrazka.
Więc sprawa jest otwarta.
Rozumiem, że słyszy Pan głosy, co mnie specjalnie u Pana nie dziwi, ale wyciąganie z tego wniosku, że i inni MUSZĄ
je słyszeć, to jest jednak przejaw pogorszenia, dalszego spadku nastroju.
Jak napisałem wyraźnie ( czego w tym godnym pożałowania stanie mógł Pan nie zauważyć) KTOŚ mi to powiedział.
Wiem kto, ale wolę go nie ujawniać.
Ale, że przy omamach pamięta Pan jednak co to Kodeks Boziewicza, to ho, ho!
A o głosach sam Pan wspominał, jakoby doniosły Panu o moich fałszywych inicjałach. Proszę zatem nie odwracać kota ogonem i przypisywać innym własnych urojeń.
osobiste wycieczki podobno "lewicowych" piewców ideałów wyznawanych w imię.......... ( wpisać stosowne hasło).. Dosyć to ciekawe, ale zastanawia mnie, po co do licha co poniektórzy męczą się czytając te nienawistne pro społeczne "dyrdymały"gdy każdy "prawak" wie,że ograbianie bezkarne jest szczytem szczęścia, a jeśli do tego można z wyższością spoglądać na ten głupi motłoch moherowo-robolowy, noooo.. to jet to!
w Haratowie Gałowym (POwiat malarsko-kominowski), mahoniową nieheteronormatywną niunię z tipsami i pasemkami (no i rzecz jasna z wygolonym jeżem), pryszcze na twarzy, żel we włosach na głowie, autografy "Lewego" i "Błaszcza" i Złote Korkotrampki Pana Premiera Donalda Tuska, a nawet Złote Slipy Kuby POwiatowego zawieszone w aureoli nad łóżkiem. POza tym mieszkam w wielkim mieście w POlsce "A" w luksusowym pałacu, mam 3 maybachy i 2 helikoptery. W ogóle jestem zachwycony obecnymi złotymi czasami drugoirlandzkimi, POnieważ codziennie haratam na nowoczesnym Orliku w nowoczesną gałę typu Tango 12 ubrany w nowoczesne buty Dadidasa, getry Najka, koszulkę, spodenki i ochraniacze Pómy. Niedouczeni roszczeniowi bolszewicy moherowi PO obskurnych komunistycznych zawodówkach pełnych karaluchów tęsknią za czasami komunistycznego zbrodniarza Gierka, POnieważ wówczas uganiali się na bosaka po klepiskach za byle szmacianką i POdniecali się moherowym Górskim i jego Orłami. Ament.
coby czerwonych i prawaków z lasu... znaczy z forum wyp...lił.
Grunbergera mówisz (2013-02-08 22:27:20). Hm, to już lepiej od razu sięgnąć po Helenę Michnik.
Prawdopodobnie. Ale to dobrze czy źle ? W historii i faktach historycznych to słaby jestem.A ta Helena Michnik to kto to własciwie? Nie znam.
Parę biografii Adolka czytałem, czasem dokładnie czasem po łebkach. Ja za bardzo historykom nie ufam, bo oni tez po swojemu te historię układają.
W każdym razie autor którego książkę mam w domu nazywa się
Karol Grunberg (nie Grunberger!) z byłej NRD.
Książka wydana nakładem KiW rok wyd 1989
Na marginesie myslę , że nie doceniasz psychologii czy socjologii nazywając je pseudonaukami. Ich status metodologiczny jest całkiem porządny. To raczej przedstawiciele tych nauk się kompromitują głosząc pewne teorie pod konkretne zapotrzebowania. po za tym obiektywne błedy tez tam są. Ale zapewniam cię, że nawet w naukach mat-fiz i technicznych są,były i będą błedy, hohsztaplerskie teorie i teorie kupione. Przykład: lobby przemysłowe promujące Edisona zniszczyło wybitnego fizyka Nicolae Tesla, który "odkrył" prąd przemienny o przebiegu sinusoidalny, który to przebieg jest najekonomiczniejszy.
Własnie studiuje te rzeczy to zaczynam mieć porównanie. nauki społeczne tak słabo nie wypadają ja sie wydaje.
...pan Pośmiewisko Narodu.
***
Więc choć mnie to już przestało bawić, muszę Panu
powiedzieć, że z czytaniem i zrozumieniem tekstu, też ma Pan kłopoty ( przy tej dolegliwości, zresztą, częste)
Bowiem tarak napisał:
"Panie Sumienie Narodu
Ktoś mi powiedział, że pod kryptonimem Sumienie Narodu kryje się znany powszechnie bałwan K.W.
Trudno mi w to uwierzyć, ale kto wie?-panie Sułku kochany.
autor: tarak, data nadania: 2013-02-07 13:54:44,"
Nadal, niestety, myli Pan rzeczywistość z urojeniem, bo
KTOŚ, to nie bezosobowy głos, przy czym się Pan upiera.
ale to, co Pająk i Hyjdla wykonują tu w komentarzach pod tym artykułem to Chamstwo przez duże CH......
i zgadzam się, co do istoty jego podsumowań Pana Taraka:
Od W.Gomułki nie mamy, za co wstydzić się za przywódców PRL
to znaczy za ich strategiczne działania polityczne.
Hyjdla i Pająk sprawiają tu ......
wrażenie głupoli politycznych,
ewentualnie ludzi o poziomie niedouczonych gimnazjalistów
a może VPK (czytaj V Prawicowej Kolumny na lewica.pl).
Panowie Admini lewica.pl mam olbrzymią pretensję do WAS ......
psujecie niezły lewicowy portal
puszczając takie komentarze jak Hyjdli czy Pająka ad vocem do merytorycznych komentarzy na lewica.pl i tworzycie z nich kloakę zawierającą pseudolewicowy bełkot (np. Hyjdli i Pająka).
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
ile byś kropek nie postawił i ilekroć nie podkreślał, to niestety marksistą na pewno nie jesteś,
A ja ze ty wyedukowany jesteś skoro zarzucasz mi i Hyjdli, że jesteśmy niedouczeni. Choć właściwie masz rację. Nie ma ludzi douczonych, są tylko mniej niedouczeni.
Ktoś Panu powiedział, czyli ani chybi głosy z nieba, skoro nie ma Pan odwagi wskazać konkretnej osoby.
Napisałem uczuciowego posta do Hyjdli, a Pan zaczął sypać inwektywami, których - nie wątpię - zna Pan sporo. Skąd ta agresja, Panie tatarak? Czy nie może Pan ścierpieć, że dwie osoby, które trafnie uważają Pana za chama, pałają do siebie uczuciem?
wykluczasz ......
Jak już kilkukrotnie pisałem to, że blisko mi do Teologii Wyzwolenia ......
a jest ona dla mnie próbą połączenia marksizmu z pierwszym chrześcijaństwem ( bliskim źródła gdzie Bóg = Bóg Człowiek).
Po pierwsze chrześcijaństwo patrzyło na człowieka z punktu widzenia wspólnoty i jej potrzeb, ale też dostrzegało to, że człowiek został stworzony na podobieństwo Boga.
Po drugie pierwsze gminy chrześcijańskie póki chrześcijaństwa nie ukradł upadający Rzym to wspólnoty zabezpieczające ich członkom bezpieczeństwo socjalne ( z punktu widzenia obecnych czasów).
Marksizm też wspólnotę ( klasę społeczną)i jej potrzeby stawia na piedestale zauważając sprzeczność interesów klas tzn. klasy posiadaczy i klasy proletariuszy.
Cytat z Wiki, czyli nie lewicowej encyklopedii ------->
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>.
Marks twierdził, że alienacja siły roboczej (i wynikający z niej fetyszyzm towarowy) jest cechą charakterystyczną kapitalizmu, choć przed pojawieniem się kapitalizmu w Europie istniały rynki, na których producenci i handlowcy kupowali i sprzedawali dobra. Według Marksa kapitalistyczne stosunki produkcji rozwinęły się w Europie, gdy praca sama stała się dobrem – gdy chłopi uzyskali możliwość sprzedaży swojej siły roboczej i zostali zmuszeni do jej sprzedaży, bo nie posiadali już własnej ziemi ani narzędzi produkcji. Ludzie sprzedają swoją siłę roboczą, gdy akceptują wynagrodzenie za to co produkują w danym okresie (czyli – nie sprzedają wytworów pracy, ale samą pracę). W zamian za siłę roboczą otrzymują pieniądze, pozwalające im przeżyć. Tych, którzy są zmuszeni sprzedawać własną siłę roboczą, by przeżyć Marks nazwał "proletariuszami", a tych, którzy kupują siłę roboczą – "kapitalistami" lub "burżuazją".
Marks odróżniał kapitalistów od handlarzy. Handlarze kupują dobra na jednym rynku i sprzedają na innym. Ponieważ prawo popytu i podaży działa tylko w obrębie jednego rynku, częstokroć występuje różnica wartości tego samego dobra na różnych rynkach i handlarze starają się wykorzystywać te różnice. Kapitaliści natomiast wykorzystują różnice między wartością siły roboczej, a wartościami innych dóbr na jednym rynku. Zdaniem Marksa w każdym przemyśle, który się rozwija, wartość siły roboczej jest niższa niż wartość wyprodukowanych przez nią dóbr i nazwał tę różnicę wartością dodatkową. To właśnie wartość dodatkowa jest źródłem zysku kapitalisty.
Kapitalistyczne sposoby produkcji umożliwiają duże tempo rozwoju, ponieważ kapitalista może i ma motywację do inwestowania zysków w nowe technologie. Marks uważał kapitalistów za klasę najbardziej rewolucyjną w historii, ponieważ stale rewolucjonizuje środki produkcji, ale był przekonany o podatności kapitalizmu na nieuchronne cykliczne kryzysy. Wykazywał, że kapitaliści inwestują coraz więcej w nowe technologie, a coraz mniej w pracę. Ponieważ to wartość dodana jest źródłem zysku stopa zysku maleje wraz że wzrostem gospodarczym i gdy spadnie poniżej pewnego poziomu, nastąpi recesja, co doprowadzi do zapaści niektórych gałęzi ekonomii. Marks wnioskował dalej, że również wartość siły roboczej spadnie co umożliwi kapitalistom inwestycje w nowe technologie i rozwój nowych sektorów ekonomii.
Marks wierzył, że cykl rozwój-zapaść-rozwój będzie przerywany coraz poważniejszymi kryzysami. Co więcej, długofalowym następstwem opisanego procesu miał być dalszy wzrost bogactwa klas posiadających i postępująca nędza proletariatu. Tylko przejęcie środków produkcji przez proletariat dokonałoby zasadniczych zmian stosunków społecznych. Korzyści z rozwoju gospodarczego objęłyby wszystkich, a ekonomika byłaby mniej narażona na cykliczne kryzysy. Może to umożliwić tylko rewolucja proletariacka przeciwko władzy kapitalistów.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Cóż nie jestem zwolennikiem rewolucji ...... a zakładam możliwość ewolucji z obszaru dzikiego kapitalizmu do kapitalizmu
pro - społecznego, ale wymagałoby to wielkiej pracy elit politycznych ( a nawet powiem więcej mądrości czyli działań pro publico bono ) oraz okiełznania samowoli sektora bankowego.
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
"Błogosławiony ten, który nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa". Postaraj się to zapamiętać i wdrożyć.
no nie wiem co napisać, kurde!
Łomatkoboskouczuciowo, zatkało mnie!
(*_*)
wierząc, że ......?
>>>>>>>>>>>>>
Marks wierzył, że cykl rozwój-zapaść-rozwój będzie przerywany coraz poważniejszymi kryzysami. Co więcej, długofalowym następstwem opisanego procesu miał być dalszy wzrost bogactwa klas posiadających i postępująca nędza proletariatu. Tylko przejęcie środków produkcji przez proletariat dokonałoby zasadniczych zmian stosunków społecznych. Korzyści z rozwoju gospodarczego objęłyby wszystkich, a ekonomika byłaby mniej narażona na cykliczne kryzysy. Może to umożliwić tylko rewolucja proletariacka przeciwko władzy kapitalistów.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Pozdrawiam.
Ja osobiście złagdziłbym tą wiarę, że
>>>>>>>>>>
Tylko przejęcie środków produkcji przez proletariat dokonałoby zasadniczych zmian stosunków społecznych. Korzyści z rozwoju gospodarczego objęłyby wszystkich, a ekonomika byłaby mniej narażona na cykliczne kryzysy. Może to umożliwić tylko rewolucja proletariacka przeciwko władzy kapitalistów.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>.
i sformułował to inaczej .......
Uspołecznienie istotnych dla społeczeństwa środków produkcji przez ludzi pracy najemnej dokonałoby zasadniczych zmian stosunków społecznych.
Korzyści z rozwoju gospodarczego objęłyby wszystkich, a ekonomika byłaby mniej narażona na cykliczne kryzysy.
Może to umożliwić także ewolucja elit społeczno - gospodarczych (a przykładem takich kapitalistów rozumiejących potrzeby człowieka są kapitaliści tacy jak Bill Gates).
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
egoizm jest wrotami do biblijnego piekła ...... w tym Twój :(
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>.
"Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?" Wtedy odpowie im: "Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili". I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego». (Mt 25, 31 - 46)
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
24 stycznia 2008 Gates powiedział[51]:
„ Adam Smith, ojciec kapitalizmu i autor «Bogactwa narodów», wierząc mocno w wartość korzyści własnej dla społeczeństwa, rozpoczął swoją pierwszą książkę słowami: «Bez względu na przypuszczania, jakim samolubem może się człowiek stać, są jednak wyraźne zasady w jego naturze, dzięki którym los innych jest dla niego ważny i dzięki czemu szczęście innych jest mu niezbędne, mimo że to nie dostarcza mu nic więcej poza obserwowaniem radości innych».
Adam Smith, the very father of capitalism and the author of «Wealth of Nations», who believed strongly in the value of self-interest for society, opened his first book with the following lines: «How selfish soever man may be supposed, there are evidently some principles in his nature, which interest him in the fortunes of others, and render their happiness necessary to him, though he derives nothing from it, except the pleasure of seeing it».
”
Gates mówił raczej o "kreatywnym" niż "nieograniczonym" lub leseferycznym kapitalizmie.
„ Twórczy kapitalizm wiąże interes innych i nasz własny w sposób, który pozwala rozwinąć się obu. Ten silnik hybrydowy własnej korzyści i troski o innych może służyć znacznie większemu kręgowi ludzi, niż stworzony tylko przez własną korzyść lub troskę tylko o siebie.
Creative capitalism takes this interest in the fortunes of others and ties it to our interest in our own fortunes in ways that help advance both. This hybrid engine of self-interest and concern for others can serve a much wider circle of people than can be reached by self-interest or caring alone.
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Pomiędzy wzajemnie kochające się osoby nie będę się wtrącał.
Ale tak mi się wydaje jest to z Pana strony desperacja
wywołana niezręczną sytuacją.
Gdyby jednak pani Hyjdla przyjęła Pańskie konkury, to trudno, będzie Pan po słowie. A to rodzi dalsze skutki.
MY TU WSZYSCY ŚWIADKAMI !
Niepotrzebnie się namęczyłeś nad referatami skoro puenty wszystkiemu zaprzeczają. Wyszło mniej więcej tak: jestem marksistą bo tak i tak analizuję świat widzę że system alienuje człowieka i uniemozliwia realizacje wartości w które wierzę ale nie chcę go zmieniać tylko ulepszyć bo nie wierzę że inny jest możliwy.
To ja jestem chrześcijaninem, wierzę w Boga, chcę życia wiecznego i innych fajnych rzeczy które Bóg ma dać człowiekowi w innym świecie bo tu na ziemi jest zbyt wiele zła itd... ale nie wierze w inny świat i zmartwychwstanie.
ale o proste stwierdzenie faktu
Bóg = Bóg Człowiek = Chrystus
a człowiek został stworzony na podobieństwo Boga ma więc pierwiastki boskie ......
a to stwierdzenie nas zobowiązuje do traktowania człowieka jako dzieło Boże.
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
to powinna wierzyć w zwycięstwo
To Ty jakieś tam Sumienie i Hyjdla nie macie nic to nic do
powiedzenia
poza ewentualnie ultralewicowymi pierdnięciami ...... szerząc równocześnie defetyzm na lewicy.
>>>>>>>>>>>
Defetyzm (z francuskiego défaitisme), brak wiary w zwycięstwo, zwątpienie, przewidywanie porażki. Postawa społeczna odzwierciedlająca takie poglądy i przyczyniająca się do dezorganizacji własnej grupy społecznej, w szczególności narodu. Po raz pierwszy termin defetyzm pojawił się we Francji w okresie I wojny światowej około 1916 i określano tym mianem poglądy zakładające klęskę Francji w tej wojnie. Osoby głoszące takie poglądy (zwłaszcza w parlamencie) nazwano defetystami. Termin ten posiada negatywne zabarwienie emocjonalne.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Pozdrawiam.
lewicowych (?) defetystów: Hyjdlę i jej Sumienie :)
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
To Ty jakieś tam Sumienie i Hyjdla nie macie nic tu do
powiedzenia na lewica.pl
poza ewentualnie ultralewicowymi pierdnięciami ...... szerzycie równocześnie defetyzm na lewicy.
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
człowiek został stworzony na podobieństwo Boga to ma on pierwiastki boskie ......
należy stwierdzić, że zobowiązuje to do traktowania każdego człowieka z szacunkiem i tak by jego podstawowe
prawa:
a) do dachu nad głową - własnego gniazda
b) do miski jadła
c) do miłości
d) wolności
e) rozwoju intelektualnego
były realizowane przez rządzących tego świata.
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
realizacji sprawiedliwości przez rewolucję :( ......
chociaż rozumiem, że współczesny świat do niej prowadzi.
Chciałbym, więc wykrzyczeć .....ludzie opamiętajcie
bo rewolucja to eksplozja nienawiści :(
która swym ostrzem niekoniecznie dotyka tych, którzy do niej doprowadzili krzywdząc współbraci.
Rewolucja dotyka swą gilotyną zarówno sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Szkoda, że poniewczasie i po drodze musiałeś Pan po raz kolejny zaprezentować nam twarz chama i impertynenta. Miejmy nadzieję, że to już ostatni raz.
Hyjdlo, pozdrowienia zza koła podbiegunowego. Byłech u Aniołka, tfu Mikołaja, fajny chop, poprosiłem go o jakieś fajne geszynki dla Ciebie i Twoich "bajtli", obiecał się soroń postarać.
Dla mnie tak chociaż z pół kilo, co? Dla synków po pół funta styknie, bo młodsi (*_*)
Piniyndzy mi niy trza, we bajtliku zawsze mom na kista piwa, trampki mom nowe, trzy taśki prawie niy noszone, szaty, kiecki i mantle w kilku rozmiarach (bo roz chudna, roz sie pasa)... ino zdrowie!!!
(*_*)
Jacuś, katolicki marksisto, wyluzuj, bo się w różaniec zaplączesz. Jeszcze się jakim paciorkiem udławisz...
.
I stał się cud.
powtórzę za bohaterem jednego z czeskich seriali
gdyby głupta mogła latać
to Ty i Twoje Sumienie szybowalibyście
jako dwa orły w przestworzach :) .......
Pozdrawiam Was prawackie koziołki matołki udające ultralewicę.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
gdyby głupota polityczna mogła latać
to Ty i Twoje Sumienie szybowalibyście
jako dwa orły w przestworzach :) .......
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Ps. Zagalopowałem się, wybaczcie mi wszak Hyjdla i SN to inteligencja pracująca.
.
żaląc się, że po świecie musi intensywnie peregrynować.
Oczywiście zapomniałem poprosić o nowiuśki urynał dla pantataraka, stary tandetnie zblindowany, ryksztosuje i aż na lewica.pl przecieka.