http://natropie.onet.pl/najnowsze/spalona-winnych-brak,1,5459846,artykul.html
w tej dyskusji były jedynie dwa głosy?
"Bez taryfy ulgowej" jest własnością pewnego, i to dość znanego autora: Artura Sandauera.
Takie wykorzystywanie tytułow do debat i publikacji, na które nieżyjacy autor nie może mieć wpływu, jest dyskusyjne. Wyobraźmy sobie, ze ktoś opublikował tekst pt. Główne nurty marksizmu, zawierając tam ocenę tego kierunku teoretycznego, która odbiegałaby od poglądow wyrażonych w znanym - i tak właśnie zatytułowanym - studium L.Kołakowskiego. Czy nie byłoby to pewnym nadużyciem?
Najzabawniejsze jednak, że ksiazka Sandauera demaskuje uwikłanie grupy znych kiedyś autorow i autorytetow zycia publicznego w praktyki propagandowe stalinizmu. Podważa też utrzymujący się monopol neostalinowskich elit kulturalnych.
Sandauer, jako autor Bez taryfy ulgowej, byl więc niejako prekursorem IPN czy jednoosobowym, z konieczności IPN-em. Może tworcy aktualnej publikacji, zatytułowanej "Bez taryfy ulgowej" to wlaśnie chcieli podkreślić?
pana L.Kołakowskiego są znane , ale czy nawrócony neokonserwatysta przedstawił tam rzetelną i obiektywną analizę marksizmu-w to wątpię.
Czy w końcu dowiemy się więcej o skali niszczenia radykalnej lewicy w początkach lat 90-tych? To bardzo ważne do poznania przyczyn obecnego rozbicia tych środowisk.
Fragment na ten temat z ostatnich dni:
"Po upadku rządu premiera Jana Olszewskiego (4 czerwca 1992 r.), dziennik „Kurier Polski” stał się agendą działań propagandowych UOP i WSI wymierzonych przeciwko środowisku politycznemu skupionemu wokół mec. Olszewskiego. Jak już powszechnie wiadomo, w obu służbach funkcjonowały samodzielne zespołu operacyjne mające na celu niszczenia wszelkimi metodami prawicę niepodległością oraz niepokorną i anarchizującą lewicę spod znaku PPS Piotra Ikonowicza.
„Kurier Polski” wyróżniał się w tej operacji prowadzonej do końca prezydentury Lecha Wałęsy szczególnymi osiągnięciami. To właśnie w redakcji „Kuriera Polskiego” pracował Jacek Podgórski - wedle części polityków i prawicowych dziennikarzy - jako oficer pod przykryciem UOP, którego działalność „dziennikarska” miała być bezpośrednio kierowana przez płk. Jana Lesiaka."
http://niezalezna.pl/40093-tylko-u-nas-deresz-w-aktach-ipn-szczegolowa-biografia
Samobójstwem lewicy okazało się przyjęcie prawicowej wizji historii made in IPN, zwłaszcza dotyczącej jedynego okresu w historii Polski kiedy lewica sprawowała rządy.
Trudno natomiast wyobrazić sobie aby prawica kiedykolwiek poddała się lewicowemu punktowi widzenia.
(chociaż oparty na źródłach ze strony, której nie czytałem) o tym jak "system" zwalczał zarówno tzw. prawicę niepodległościową, jak i niezależną radykalna lewicę.
Jak widać już wtedy wszystkich niepokornych (zarówno z lewej, jak i z prawej strony) chciało się zniszczyć.