Racja już oficjalnie przekształciła się w przybudówkę neoliberalnego Ruchu Palikota. Co tu więcej komentować?
polityka prospołeczna, przy tańszym państwie i we współpracy z ruchem palikota
bujać to my...
dla 100 % poparcia przyjętej uchwały !! -:))
...ale dla czego Polskiej Lewicy, przecież to akurat o Lewicę nawet się nie ociera...
...bo na bezrybiu to nawet Racja Lewica.-:)
Bo Racja jest mała, a Ruch Palikota jest wielki i gwarantuje, że ktoś coś nieco usłyszy o Racji PL, a jakiś członek Racji PL może nawet posłem zostanie
;-)
w Sejmie reprezentuje 2 posłów:
wspomniany Cedzyński przedsiębiorca zwolennik podniesienia wieku emerytalnego i Janusz Kotliński ps. Jonasz, były ksiądz i właściciel "FiM".
Obaj, jak to wyraźnie widać, są reprezentantami ludzi słabszych, nie dającymi sobie rady w starciu z zachłannym kapitałem.
z czytelników
w stosunku do swoich nielicznych kobiet
APP "Racja" (ANTYKLERYKALNA Partia Postępu) powstała jako ruch polityczny ludzi myślących i intelektualnie zniewolonych przez kościół w przestrzeni publicznej, państwowości i dniu codziennym... (w 90% składała się z osób nie mających nic wspólnego z polityką). Jej pierwszym programem nie była lewicowość jako taka, a tylko lub aż, skierowanie religii i jej przedstawicieli do należnych im nisz... Niestety, nasze państwo stało się kapitalną pożywką dla watykańskich pasożytów i jest ono zarażone już całkowicie... W związku z tym RACJA powoli zaczęła przekształcać się w kolejną dobudówkę już tylko do koryta, jak by go zwał.
A poza tym współczuję tym, którzy popróbują mieć normalne zdanie w rozmowie z Panią Jakubowską - rzecznikiem partii.
:)
stworzenie racji było bardzo dobrym pomysłem, którego potencjału nie udało się nikomu rozwinąć do końca - jako antyklerykalna partia bardzo szybko spotkało się to z poparciem praktycznie wszędzie, nawet w małych, prowincjonalnych miasteczkach, trzeba było tylko cierpliwie bić w ten bęben i doskonalić sposoby komunikowania celów
racja mogła w nieskonczoność specjalizować się w antyklerykalności, podkreślając lewicowe tło przez wspólne akcje i publiczne popieranie różnych różnistych lewicowych parti, akcji i stowarzyszeń - bez konieczności przekształcania się w pełni lewicową partię ze wszystkimi szykanami i tworząc konkurencję dla pozostałych podmiotów lewej strony
ale działacze potem stwierdzali co chwilę, że trzeba zmieniać strategie (za każdym razem jak się cicho o nich robiło to się redefiniowali i ogłaszali prasie, że teraz są poważniejsi, dojrzalsi i takie tam bzdety), co sprawiało wrażenie, że racja wogóle żadnej tożsamości nie miała - popieranie dziwacznych lokalnych inicjatyw, żeby tylko na jakimś plakacie nazwa racji się pokazała, zmiana nazwy, czy ten "news release" co teraz ogłosili: to wszystko było wydumane w czasie dyskusji kilku osób mających coś do powiedzenia na jakimś zakichanym spotkaniu rady możnych racji
trza było zamiast leniwych komunikatów do prasy, spotkań działaczy i masturbowania się nad strukturami i statutami ruszyć tyłki i przyciągać uwagę prasy tanią sensacją, jak Lepper - wykorzystując prasę do przekazywania głównej wiadomości w czasie relacjonowania tej "sensacji" - zwykłe awanturnictwo: zakłócanie mszy z transparentami i megafonami na przykład - cokolwiek, co da się nagrać komórką i wrzucić na youtube
a tak, to mamy grupę ludzi, którzy zapomnieli co zaczęli, po co zaczęli, ale dalej nie wiedzą, gdzie idą
szkoda tylko, że sam "news release", jak i komentarz obok niego udowadnia, że nauczyli się traktować ludzi jak idiotów - gdyby dzisiaj stali się jakimś cudem znaczącą partią, mogliby zmienić nazwę na sld, chociaż i w tym przypadku samo s by wystarczyło
...ależ ja o tym mówię !!! "Racja" była moją nadzieją na normalność, bo była "rewolucyjna"... na początku. Teraz to już tylko masło maślane w tym tyglu politycznym. Na lewicowość, "dyktaturę proletariatu" i normalność trzeba nam będzie długo czekać, bo historia, choć kołem się toczy, to jednak wymaga czasu. W wieku XIX i XX były to lata a teraz na zrozumienie tej prawdy przy tej polityce to dziesięciolecia.
w sumie szkoda że tak się stało, była szansa na zaistnienie społecznej grupy kontrolującej kwestie finansowania kościoła przez państwo i mająca prawo walczyć o świecką przestrzeń publiczną
teraz to cudo do korzeni nie wróci, bo tamta strategia ich do sejmu nie wniosła, a i lewicy udawać nie da rady