Im dalej od publikacji "Położenia klasy robotniczej w Anglii" Engelsa tym coraz bardziej aktualna pozycja. Przynajmniej od 1989. Polecam lekturę.
nie ma zadnego znaczenia i tak beda na zawsze wrogami klasy pracowniczej.
nie są potrzebne badania lekarskie.Zwolennicy tej innowacji w......lać do Afryki.Jak to będzie postępować w takim tempie to niebawem będziemy chodzić w workach z juty.
Każdy kto przechodził je zdaje sobie sprawę, że służą jedynie lobby lekarskiemu.
nie lepiej to zamówić u sojuszników naloty dywanowe i zakończyć tą powolną agonię.
Czy ty wiesz ilu ludziom uratowały one zycie. U mnie w oddziale dwóm. Jeden miał coś ze sledzioną. na badanich wykryli nadmiar płytek. natychmiast położyli go na stół wycięli i koleś żyje w najlepszym zdrowiu. Drugiemu wykryto białaczkę. Na tyle w porę że żyje i pracuje. Pomniejszych chorób nie wspomnę. Nie rób z siebie idioty, albo społecznie upośledzonego.
"Cała prawda o Ruchu Palikota"
A Grodzka to ta co na 1 Maja tak bojowo upominała się o prawa pracownicze?
Niezłe jaja.
Sam jesteś ignorantem.
To, że badania komukolwiek pomogły nie może rzutować na cały system. Badań obowiązkowych (więc zawsze zbyt drogie.), płaconych przez pracodawcę (nie czując związku z wydawanymi pieniędzmi nie traktujemy badań poważnie), traktowanych jako kolejny 'świstek' do uzupełnienia.
I trzeci punkt jest najważniejszy. Przechodzłem takie badania kilkukrotnie i zawsze wyglądały identycznie. Jest pan zdrowy? Wada wzroku? Krew do pobrania i po 5 min. następny.
A idąc Twoim tokiem rozumowania powinniśmy wprowadzić obowiązkowe coroczne badania na wszystkie możliwe schorzenia. Ilu ludzi można by uratować!
dwa razy przechodziłeś badania, kurcze, własny gabinet możesz teraz założyć
różne zawody wymagają różnych badań, wiążą sie z różnym ryzykiem i medycyna pracy jest dostosowana do tej różnicy
lubię ignorantów, zmienianie ich życia jest łatwe i nic nie kosztuje :)
Profilaktyka jest zawsze tańsza od leczenia. A w ogóle to pieprzysz jak psychoanalityk. Oni też twierdzą, że trzeba słono płacić za terapię bo to znaczy, że komuś zależy, a jak ktoś ma tanio albo darmo to się nie zmotywuje. Ale to ich zasmarkany interes i sposób na wyłudzanie szmalu.
"To, że badania komukolwiek pomogły nie może rzutować na cały system."
A co ma rzutować?
"Badań obowiązkowych (więc zawsze zbyt drogie.)"
A leczenie jest tańsze?,
"Płaconych przez pracodawcę."
Czyli kurwa przeze mnie. Bo ja pracuje na tych "pracodawców.
"(nie czując związku z wydawanymi pieniędzmi nie traktujemy badań poważnie), traktowanych jako kolejny 'świstek' do uzupełnienia."
To znaczy, że jesteście idiotami, bo jak wam sie choroba do dupy dobierze to potraktujecie bardzo poważnie.
A nie czekać na decyzję z wiejskiej.
Na zasadzie: jeśli są przymusowe badania to fajnie, może coś wykryją ale sam do lekarza się nie ruszę.
"Płaconych przez pracodawcę."
Czyli kurwa przeze mnie. Bo ja pracuje na tych "pracodawców.
Mówimy o badaniach przed rozpoczęciem pracy, więc jeszcze nie miałeś okazji pracować na tego pracodawcę.
Bo o tym jakie masz prawo do pieniędzy szefa na tym poziomie ignorancji nie pojmiesz.
"Każdy musi sam zadbć o swoje zdrowie"
w sumie dobry pomysł, tylko jak to zmieni twoje życie?
w przymusowych badaniach nie zawsze chodzi o zdrowie robotnika, w niektórych zawodach chodzi o zdrowie ogółu - vide gastronomia
To są moje pieniądze bo ja je wypracowuję. To bydlę po prostu zyje na mój koszt i niech się cieszy że jeszcze żyje.
przecież to pasożyt, który najczesciej nic nie robi. Za twoje badania wstepne płaca solidarnie inni juz zatrudnieni pracownicy... gdy juz popracujesz, placisz za badania wstepne nastepnego przyjmowanego do pracy... pracozłodziej nic nie płaci! W którym miejscu? Kiedy?
w celu pozbycia się gronkowca złocistego należy rozpalić ognisko z mokrych polan brzozy.Następnie stajemy w dymie z tego ogniska aż do łez.Natomiast żeby pozbyć się gronkowca uzbrojonego o wiele bardziej niebezpiecznego należy złożyć podpis pod petycją o referendum.
'w porównaniu z 1989 r. Polacy żyją dłużej i na wyższym poziomie'. Zgadzam się z tym orzeczeniem. Na pierwszy plan wysuwają się pacjenci centrów onkologicznych czekających na obsługę w urągających warunkach.Szczególnie na wyższym poziomie żyją chorzy czekający na pogotowie.Ostatnio coraz częściej jest to podróż do nieba.Ministrowi spraw zagranicznych zwracam uwagę że za panowania Elżbiety 1 jeżeli takowy minister nic dla kraju pozytywnego nie załatwił to pokrywał koszty podróży z prywatnej kieszeni.Honor i duma co to znaczy dla ministra.
przez całe lata nie obsadzała ważnych stanowisk w celu oszczędności na wysokich pensjach dla urzędników w celu ratowania budżetu który świecił pustką. Pytam dlaczego po kolejnych wyborach wszystko jest pokrywane przez stonkę polityczną.No tak ale Elżbieta miała Drake swojego korsarza który łupił Hiszpanów ile się dało. Natomiast nasi obecni przedstawiciele łupią bezlitośnie swoich podatników przez korzystanie bez umiaru z kart kredytowych przyznanych z racji urzędu.Co nie panie ministrze.Honor i duma cóż to znaczy dla ministra.
"Za komuny" byly badania okresowe i nikt nie protestowal,
a nawet lewica z lezka w oku wspomina czasy wspanialej prl-owskiej powszechnej i ogolnodostepnej opieki lekarskiej