Najwyraźniej UNESCO, w odróżnieniu od naszych prawicowych ultrasów, nie obawia się wspomnień o tym niezwykłym człowieku i rozsiewa po świecie szkodliwe, rewolucyjne miazmaty. Najwyższy czas, żeby zagraniczna jaczejka IPN-u przyjrzała się tej ONZ-owskiej organizacji, wtykającej swój brudny kij w szprychy globalnego postępu..
Ale kto się obawia, modną koszulkę z che guevarą w każdej kapitalistycznej sieciówce dostaniesz.
niektórzy pewnie amoku dostaną
jedni dostaja amoku inni orgazmu