pełna zgoda, o wiele lepszym filmem jest np.Twierdza Brzeska. Niestety Stalingrad rozczarowuje, i to jeszcze twórca całkiem dobrej 9 Kompanii poronił to dziełko.
Film jak film, nie jest dokumentem, ale skoro jest tak odideologizowany to warto byłoby przypomnieć o co chodziło. Kiedy Niemcy zaatakowali Rosję w czerwcu 1941 r. nie chodziło o zwykłą wojnę, tylko o zniszczenie komunizmu a następnie budowa na jego gruzach Zjednoczonej Europy (sic!), rękoma słowiańskich podludzi. Hmm, czy to czegoś nie przypomina?
....Idąc na Stalingrad oczekiwałem ..... Ratuje go jedynie kilka jako tako udanych scen....
Nie bardzo rozumiem, jak można oczekiwać czegokolwiek po produkcjach rosyjskich, z okresu po zniszczeniu ZSRR? A zwłaszcza produkcjach dostarczających interpretacji okresu po 1917 oraz opisujących wspaniałości wieków samodzierżawia... Niekiedy, bardzo rzadko, można być zaskakiwanym.
Nie bardzo też rozumiem, jak takiego ideologicznego gniota (oglądałem on-line fragmentarycznie, bo całości nie sposób) może cokolwiek 'ratować'?
W filmweb ktoś napisał, że całość przypomina ' przypomina krzyżówkę socrealistycznego melodramatu i kiczowatego, superbohaterskiego komiksu.' - autor tych słów chyba nigdy nie widział żadnego 'socrealistycznego' filmu np. 'Harry Smith odkrywa Amerykę' Romma (przykład wcale nie jedyny, raczej typowy), bo nie używałby tego słowa na określenie filmu w całości amerykańskiego i kapitalistycznego.
A przy okazji: co z całkiem sprawnym reżyserem może zrobić młyn kapitalistyczny, pokazuje np. przypadek Michałkowa-Konczałowskiego.
Pełna jedynie zgoda, że obraz wojny został w niedościgły sposób pokazany w filmie 'Idź i patrz'.
rosyjska polityka historyczna są do siebie bardzo podobne ich fundamenty to
*antykomunizm (u nas połączony z antyrosyjskością)
*nacjonalizm
*klerykalizm (tam prawosławny u nas katolicki)
*konserwatyzm
prowadzona przez Jacka Fuksiewicza co wtorek po dwudziestej w latach siedemdziesiątych nie na wiele się zdała.Perły światowej kinematografi wlewane poprzez ekran do milionów polskich domów nie przyniosły żadnego efektu czego wyrazem jest miejsce i czas w którym teraz się znajdujemy.
nurt ten powstał na skutek wystąpienia Wajdy i Zanussiego w Gdańsku w 75r.Twórcy zarzucili decydentom tłumienie swobody twórczej filmowców.Władza się ugięła i twórcy mogli wcisnąć gaz do dechy.Korupcja nepotyzm konformizm demoralizacja strasznego systemu została objawiona.Nurt upadł 13 grudnia 81r.Wymienieni powyżej reżyserzy żyją i mają się dobrze.Ich dzieła w sposób istotny przyczyniły się do osłabienia socjalizmu.Spełnieni w glorii nie widzą powodów do krzyku we współczesnej ojczyznie.