"Sylwia Rapicka ("Społeczeństwo FAIR”) postuluje wprowadzenie europejskiego zakazu eksmisji na bruk"
Społeczeństwo Fair to nie jest grupa posłów pod kierownictwem Anny Grodzkiej? To coś innego jest? A jeśli mam rację to co ludzie od J. Palikota robią na obcych listach?
Czy lider nie został pzywieziony w teczce na pierwsze miejsce listy z Warszawy do Krakowa? Czy tak się demokratycznie tworzy listy wyborcze u Zielonych? Bo w innych partiach to norma, myślałem, że tu będzie inaczej.
Co w tym złego? Podział na lokalne okręgi to rozwiązanie zupełnie nieadekwatne do ogólnoeuropejskich wyborów.
Lista wygląda ciekawie, zagłosuję na nią, jeśli uda się ją zarejestrować.
Sylwia jest aktywistką i społeczniczką z własną biografią i dorobkiem politycznym, a nie jakimś "ludziem od J.Palikota". A że ma jednoznacznie lewicowe poglądy, to moim zdaniem nic dziwnego, że zdecydowała się kandydować właśnie z tej listy i w takim towarzystwie :) Trzymam kciuki za dobry wynik.
mnie przekonają, żebym oddał głos zapewniając dostatnie europarlamentarne wynagrodzenie?
Nie ma różnicy, czy są to wybory parlamentarne czy europejskie. Wybór na listy promuje osoby aktywne z danego regionu, to swoista nagroda za działania. Lokalni działacze to ktoś inny, niż goście z teczek, ustawiani przez "warszawkę" w całym kraju. Szczególnie społeczna lewica czy nowe partie, jak Zieloni, powinni być na to uczuleni. Co na to aktywiści z Krakowa? Przecież pewnie nikt się ich nie pytał, czy chcą oddać swoje pierwsze miejsce dla przybysza ze stolicy? Czy pytał? Może się mylę? Ale to nic nie zmienia, bo wiadomo, że jak partia każe, doły muszą. I jeśli tak jest, to oznacza powielania zwyczajów z tradycyjnych, zdegenerowanych bytów politycznych.
Zamiast snuć domysły i mroczne fantazje, mógłbyś po prostu zapytać kogoś z koła krakowskiego Partii Zieloni. Metoda prosta, klarowna i racjonalna.
Czy gdy pytam o coś kogoś z jakiejś partii, jako czytelnik mediów, to mam tego zaniechać, i w zamian szukać adresów, telefonów, e-maili w kolejnych miastach, tracić czas, probować się dodzwaniać, bo uzyskać jakąś krótką odpowiedź? Absurd. Po to są komentarze pod tekstami, żeby wyrazić swoją opinię czy o coś pytać. A po to są partie wywodzące się z tzw. nowych ruchów społecznych, by wprowadzać zmiany, obalać skostniały system partyjny i dążyć do wewnętrznej demokracji. Gdy tego nie robią, mam prawo być zaniepokojony. I zbywanie mnie jest po prostu nieładne.
"
ad Społeczeństwo FAIR
Sylwia jest aktywistką i społeczniczką z własną biografią i dorobkiem politycznym, a nie jakimś "ludziem od J.Palikota". A że ma jednoznacznie lewicowe poglądy, to moim zdaniem nic dziwnego, że zdecydowała się kandydować właśnie z tej listy i w takim towarzystwie :)"
Ibn Ruszd ja nie znam tej osoby. Ale fakty są takie "Społeczeństwo Fair" to komisja sejmowa Ruchu Palikota jeśli ktoś uważa inaczej to przykro.
I jeszcze jedno, właśnie na podobny temat. Ostatnio w Sejmie za pracą w niedzielę opowiedziały się hołubione przez niezależną lewicę: Anna Grodzka, Wanda Nowicka i Robert Biedroń. O całym SLD nie wspomnę, choć warto pamiętać, że wszyscy, z wyjątkiem jednej osoby, głosowali również za otwartymi w niedziele hipermarketami. To pokazuje, że lewicowymi hasłami wycierają sobie buzie i robią nas w przyslowiowego balona. Bo lewica na równi ze związkami zawodowymi powinna bronić tego dnia wolnego. i w Europie broni, u nas nie. Przypomnę, że w 1980 roku w niedzielę się nie pracowało, a strajkujący robotnicy żądali wolnych sobót. Teraz od nowa trzeba najpierw żądać wolnych niedziel, by przejść potem do wolnych sobót. Żenada.
...... , że zakaz handlu w niedzielę to likwidacja jakiejś liczby miejsc prazy Panie 4 Cyfry.
Lekarstwo na biedę i wykluczenie to nie likwidacja miejsc a ich tworzenie.
Jeżeli w niedzielę ktoś może zarobić to niech zarabia.
Obłuda Kościoła instytucjonalnego w RP
typu ......Pamiętaj, aby dzień święty święcić polega na tym, że kościół zarabia na tacy ...... w niedzielę ( kapłan wykonuje pracę, służbę w niedzielę ) :(.
Pozdrawiam
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Ps. Biednych i nędzarzy nie stać nie pracować w niedzielę :(
" że zakaz handlu w niedzielę to likwidacja jakiejś liczby miejsc prazy Panie 4 Cyfry"
Identyczny argument stosowano przeciwko likwidacji 16 godzinnego dnia pracy. Jakoś w krajach których mniej się pracuje bezrobocie jest mniejsze niż w krajach gdzie się tyra świątek, piątek i niedziela po 12 godzin.
"Lekarstwo na biedę i wykluczenie to nie likwidacja miejsc a ich tworzenie."
A ja uważam że tworzenie miejsc pracy pt. "podstawowy wymiar 180 rbh i więcej" godzin miesięcznie przy pensji w wysokości "1300 złotych na rękę" to właśnie tworzy biedę (bo pensja nie daje wyżyć) i wykluczenie (bo tacy ludzie się nie zajmą po robocie niczym poza odgrzaniem szamy i obejrzeniem seriala w TV).
"Jeżeli w niedzielę ktoś może zarobić to niech zarabia.
Obłuda Kościoła instytucjonalnego w RP
typu ......Pamiętaj, aby dzień święty święcić polega na tym, że kościół zarabia na tacy ...... w niedzielę ( kapłan wykonuje pracę, służbę w niedzielę ) :(."
KRK akurat tutaj jest drugorzędny. Większość ludzi nie chodzi do kościoła w niedzielę za to nadal utrzymuje się obraz że niedziela to dzień na odpoczynek, spędzanie czasu z rodziną. I nie ma to znaczenia religijnego czy kościelnego bo jakby większość Polaków należało by do Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego to wtedy miejsce lewicy było by przy walce o wolny od pracy dzień sabatu w sobotę.
matkę z pracy utrzymującą swe dzieci ...... dzięki temu np., Że market pracuje w niedzielę ma, co im włożyć do garnka czy
położyć na kanapkę czy ewentualnie odziać na Zimę :(
Zaproponuj ideologiczny głupcze takiej matce by odpoczywała i odpoczywały jej głodne oraz np. zziębnięte dzieci :(.
TFU !!! syci lewicowcy zza komputera :(
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
pracującą w niedzielę, w markecie