Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Ukraina: Próba konserwatywnego przewrotu w Donbasie?

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Przyznaję...

Zasmucają mnie te wiadomości.

autor: steff, data nadania: 2014-05-16 20:12:41, suma postów tego autora: 6626

A PROPOS

Rosyjskie słowo "poworot" znaczy tyle co "zwrot" (w lewo lub w prawo). Przewrót to po rosyjsku "pieriewarot".

autor: BB, data nadania: 2014-05-16 20:29:50, suma postów tego autora: 4605

W SPRAWIE PRZYJĘTEJ PRZEZ KAMIŃSKIEGO KLASYFIKACJI

Wychodzi na to, że członkowie organizacji "Opłot", a zwłaszcza jej ramienia zbrojnego, czyli "prawosławnej armii", takiej rosyjskiej "Armii Boga", KTÓRZY NARZUCILI PRZYJĘTY OBECNIE PROJEKT KONSTYTUCJI I PONOSZĄ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA OBECNY ZWROT W DONIECKIEJ REPUBLICE LUDOWEJ, to według Jacka C. Kamińskiego rewolucjoniści, podobnie zresztą jak członkowie związków oficerów i to bynajmniej nie tylko radzieckich oraz pozostałych rosyjskich i rosyjskojęzycznych organizacji nacjonalistycznych i patriotycznych, które niewątpliwie obecnie stanowią trzon sił zbrojnych Donieckiej Republiki Ludowej.
Coś nam się zdaje, że Jackowi Mateusz Piskorski i "sojusz ekstremów" nieco pomieszał w głowie.

Odnotujmy jednak pozytywną zmianę - po raz pierwszy autor newsa cytuje rabkor, szkoda że bez zrozumienia.

autor: BB, data nadania: 2014-05-17 05:22:23, suma postów tego autora: 4605

OPORTUNIZM CZERWONYCH RADYKAŁÓW

To że "Wiktor", z którym utrzymuje kontakt redakcja rabkoru, w swym oportunizmie owija sprawę w bawełnę, w przeciwieństwie do oświadczenia Zjednoczenia "Borot'ba", a Kagarlickij - trzymając się jakiejś nieomal obiektywnej logiki powstania ludowego - bagatelizuje, nie upoważnia Jacka C. Kamińskiego do zamazywania rzeczywistego układu sił w Donieckiej Republice Ludowej.

Na dziś układ ten jest niekorzystny - słabo zorganizowana i rozproszona radykalna lewica wciąż wlecze się w ogonie tzw. sił patriotycznych i nacjonalistycznych.

Swoją drogą gloryfikacja sponteneizmu widoczna w artykułach Borysa Kagarlickiego, tak typowa dla dziedzictwa nowoczesnego i otwartego marksizmu, którego Kagarlickij jest nieodrodnym dzieckiem, również zamazuje i bagatelizuje, ewentualnie odkłada na potem, rzeczywiste problemy przed którymi już dziś stoi odradzający się rewolucyjny ruch robotniczy, w tym ruch komunistyczny.

Wątek ten otwarcie i w miarę przejrzyście na scenie ukraińskiej porusza w tradycyjnym ortodoksyjno-dogmatycznym marksistowskim stylu W. Nowak z Robotniczej Partii Ukrainy (marksistowsko-leninowskiej - czytaj: neostalinowskiej)
http://rk.org.ua/347-ot-stihiynosti-k-soznatelnosti.html.
Warto podkreślić, że B. Kagarlickij stara się neostalinowców, dogmatyków i ortodoksów w ogóle nie zauważać - z opłakanym jak widać skutkiem. Komuniści poststalinowskiego chowu mają w Rosji i na Ukrainie mocną pozycję. Warto odnotować wśród nich pluralizm. Ale to już temat na inne opowiadanie.

autor: BB, data nadania: 2014-05-17 07:09:23, suma postów tego autora: 4605

Zwrot w prawo to konieczność

Republiki Doniecka, Ługańska i Charkowska znajdują się miedzy faszystowsko-oligarchiczną Ukrainą, a oligarchiczną Rosją. To ma decydujący wpływ na rozwój sytuacji w tych republikach. Gdyby republiki skręciły w lewo, w kierunku rewolucji i socjalizmu, miałyby przeciwko sobie nie tylko Ukrainę, jak dotąd, ale także Rosję. To oznaczałoby izolację republik i ich szybkie zlikwidowanie. Skręt w prawo, w kierunku nacjonalistycznym i zachowawczym to w tej sytuacji warunek przetrwania. Rosja nie będzie popierać czerwonych republik. Rosja będzie popierać tylko białe republiki, które akceptują i gwarantują kapitalistyczne zasady ustrojowe. Na samodzielność i niezależność republiki ludowe są za słabe. Istnieje tylko niewielkie pole manewru i jedyne co można zrobić to nadać zwrotowi w prawo bardziej umiarkowaną, kompromisową formę, bo sam zwrot w prawo jest nieunikniony.

autor: Bartek, data nadania: 2014-05-17 09:46:35, suma postów tego autora: 2550

KTO TERAZ RZĄDZI W DONIECKIEJ REPUBLICE LUDOWEJ?

http://www.vz.ru/world/2014/5/16/684923.html
Odpowiedź - tzw. klasa średnia.

autor: BB, data nadania: 2014-05-17 11:34:41, suma postów tego autora: 4605

Precz z szatanem!

"Tylko wielka Chrześcijańska Rosja może zatrzymać marsz "szatana Zachodu" na słowiańskie ziemie" - czytamy w liście "Słowian z Polski do przyjaciół Moskali".

bolo, podpisałeś?

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2014-05-17 12:25:10, suma postów tego autora: 2157

@

Lewica nie istnieje ani polityczne ani ekonomiczne aby być czynnikiem wpływu na nacjonalistów w Donbasie. Sytuacja może się zmienić ale muszą zaistnieć warunki do udziału komunistów w procesach samostanowienia wschodniej Ukrainy gdzie pierwszym warunkiem jest powstanie organizacji marksistowsko-leninowskiej. Najważniejsze są kadry, miejmy nadzieje, że takie powstaną w Donieckiej i Ługańskiej RL.

autor: mlm, data nadania: 2014-05-17 14:18:03, suma postów tego autora: 4284

PUNKT BIFURKACJI

A jednak, Bartku, głęboko się mylisz. Zwroty mogą być, i co więcej, nie dość, że będą zaskakujące, to jeszcze będą wykonywane i w prawo i w lewo. Niekoniecznie jednak przez lewicę. Ta jest w opłakanym stanie i w związku z tym nie pełni roli podmiotowej. Wlecze się w ogonie zdarzeń.
Chodzi zatem o to by wreszcie wyszła na prostą. Zdają sobie z tego stanu sprawę nawet niektórzy neostalinowcy, choćby wspominany przez nas W. Nowak: http://rk.org.ua/347-ot-stihiynosti-k-soznatelnosti.html.

Tymczasem takie powstanie ludowe ma swoją logikę, a nadto wpisuje się w sprzeczne tendencje. Logikę powstania o krok stara się wyprzedzać rabkor i Borys Kagarlickij.
Ujawniającą się właśnie tendencję opisuje nie tylko Wasilij Kołtaszow:http://rabkor.ru/opinion/2014/05/14/eurasian - zauważa ją również członek partii "Prawoje dieło", Andriej Kuprikow, który z lewicą niewiele ma wspólnego.
Znamienny jest już tytuł jego artykułu: "Ukraina, Putin i socjalistyczna rewolucja. Punkt bifurkacji"
http://www.iarex.ru/articles/47903.html.

Główna teza tego artykułu brzmi wyzywająco: w końcu to Putin będzie musiał stanąć na czele socjalistycznej rewolucji.
Wybacz, ale w tej sytuacji należy wszystko zrobić by była to jednak rewolucyjna partia robotnicza.
Nie muszę chyba wyjaśniać dlaczego?
Ale na wszelki wypadek powiem: nie przepadamy za deformacjami. Wystarczy jedna - stalinowska.

autor: BB, data nadania: 2014-05-17 14:47:32, suma postów tego autora: 4605

@BB

"Deformacja stalinowska" istnieje tylko w waszych głowach, za darmo dostarczona wam przez burżuazyjnych speców od (czarnej) reklamy. Gdyby istniał dziś "stalinowski" ZSRR Doniecka RL nie miałaby problemu ani z samookreśleniem, ani z przegnaniem kapitalistów, ani z popami. To dzięki takim jak wy ("bojownikom antystalinizmu") świat stał się żerem dla imperializmu, Donbas takich doradców nie potrzebuje.

autor: mlm, data nadania: 2014-05-17 19:46:04, suma postów tego autora: 4284

TRĄBA

Ta deklaracja nowego premiera Donieckiej Republiki Ludowej, jako zwolennika własności prywatnej wyjaśnia sprawę:

http://gazeta.ua/ru/articles/politics/_separatisty-dnr-prigrozili-oligarham-nacionalizaciej-imuschestva-za-nepravilnuyu-politicheskuyu-poziciyu/558378

Tacy z nich rewolucjoniści, jak z koziej dupy trąba.
Wiemy już kto jest trąbą Mateusza Piskorskiego.

autor: BB, data nadania: 2014-05-17 21:03:25, suma postów tego autora: 4605

***

deklaracje lewicowych wartości były ściemą, od początku chodziło o rozbiór ukrainy

a tu się marzą niektórym znowu rządy światłych w teorii "rewolucjonistów" zza biurka

autor: nikyty, data nadania: 2014-05-18 10:24:43, suma postów tego autora: 3572

WISI I POWIEWA

W twojej ostatniej wypowiedzi, mlm, brak nawet cienia logiki. Taki cienias jesteś?
Nie idź na łatwiznę - spróbuj trochę pogłówkować.

Na razie cię wyręczę.

Po pierwsze, nie doradzamy zrewoltowanemu Donbasowi, ani tym bardziej aktualnym prokapitalistycznym i szczerze patriotycznym, aż do bólu, a jednoczesnie prorosyjskim władzom tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Ba, nie aspirujemy do tej roli, w przeciwieństwie do rabkoru i Borysa Kagarlickiego, który próbuje w jakiś sposób wpływać na to co dzieje się na Ukrainie i bezpośrednio w Donbasie, z wiadomym skutkiem i miernym rezultatem.

Od krytycznego poparcia do doradzania droga daleka.
Na razie nie staramy się ją nawet przebyć. Najprostszy dowód: nie wchodzimy w dyskusję na rosyjskojęzycznych portalach internetowych, bynajmniej nie z powodu bariery językowej.

Zajrzyj na stronę internetową "Dyktatury Proletariatu", to może ci się coś przejaśni w głowie. Wyobraź sobie, że nawet nie przepychamy stanowiska politycznego Grupy Samorządności Robotniczej na łamy stron internetowych, które starają się kontrolować scenę polityczną w dowolnym ułamku procenta.

Nam to już zwyczajnie wisi i powiewa.

Nie to nas rajcuje.

Zajmujemy się rozpoznaniem sytuacji i wypracowaniem własnego stanowiska - stanowiska rewolucyjnego ruchu robotniczego - ruchu, którego tak naprawdę nie ma.
Jesteśmy jego niestalinowskim odłamem, a precyjniej - antystalinowskim odłamem.

Wyobraź sobie, że ten odłam nie ubiega się nawet o przyjęcie na łono jakiejś partii-matki. Odcinamy się od wszystkich znanych nam tendencji posttrockistowskich, neotrockistowskich, czy poststalinowskich i neostalinowskich. To nie znaczy, że nie odczuwamy braku Komunistycznej Międzynarodówki. Ale musimy z tym jakoś żyć. Choć niewątpliwie to nie ułatwia sprawy.
Niemniej coś za coś.
Cenimy niezależność sądów, również swoich.
Takiego stanowiska politycznego, jak nasze, nie znajdziesz nigdzie więcej. Tylko na naszym portalu.
To nie jest nasz wybór - najwyraźniej innym ono nie odpowiada. Uwzględniając barierę językową (stanowisko te na razie dostępne jest tylko w języku polskim) mówimy o kraju nad Wisłą.

Zorganizowanemu środowisku polskiej nowej radykalnej lewicy ono najwyraźniej nie odpowiada. Świadczy o tym brak przedruków i niechęć do merytorycznej dyskusji z tym stanowiskiem manifestowana nieomal powszechnie. Jeśli w przypadku skrajnej lewicy w ogóle można mówić o powszechności.

Niemniej ono się przebije - tego jesteśmy pewni i to nie tylko przez lewackie getto. Nawet w kadłubowym składzie GSR robi w tej sprawie więcej niż pozostałe ugrupowania lewicowe wszystkie razem wzięte.
To o czymś świadczy - nie oni dziś są awangardą.

Co więcej, nie wleczymy się w ogonie za powstaniem ludowym w Donbasie - próbujemy jedynie całość ogarnąć konceptualnie. W Rosji na to, jak dotychczas zdobył się tylko rabkor i Borys Kagarlickij, i to w okrojonym zakresie. W swych analizach nie uwględnia on stalinowców. Części np. KPRF w ogóle nie uznaje za lewicę, pozostałe pewnie odrzuca jako skostniałe i nierozwojowe.

Co istotne.

Wszystkie tendencje posttrockistowskie pogubiły się, podobnie zresztą jak i te poststalinowskie. Daleko im do wyprowadzenia właściwej linii programowej, nie mówiąc już o linii działania w kwestii Ukrainy.
Współcześni trockiści jak jeden mąż trwają przy doktrynie "dwóch imperializów", a postalinowcy w swej masie zanurzyli się nieomal bez reszty w patriotycznym, rosyjskim bagienku i walce z ukraińskim faszyzmem, stając w przecieństwie do posttrockistów po właściwej stronie daleko jeszcze nie klasowej barykady. Rzecz w tym, że często w szeregach armii klasowego wroga.

Czerwonych oddziałów na Ukrainie nie ma, a walka ma charakter zbrojny. Nawet sztandarów czerwonych nie jest zbyt wiele. W Charkowie, Odessie i Kijowie 9 maja było ich więcej niż w zrewoltowanym Donbasie. A pamiętajmy, że to tradycyjny "sztandar zwycięstwa", uznawany nawet przez Kreml i Putina.

Część pożal się Boże komunistów nie odróżnia nawet tasiemki czerwonej od gieorgiewoskiej lenty, która na Ukrainie stała się symbolem oporu rosyjskiego, czy oporu "ludzi radzieckich".

Można oczywiście retorycznie spytać - kto dziś się garnie pod robotnicze sztandary i na ile nimi są "sztandary zwycięstwa", skądinąd również czerwone?

W przeciwieństwie do ciebie odróżniamy te sprawy. Hasłowo nie odwołujemy się do "ZSRR bis" czy "ZSRR 2.0", jeśli już to do "Ojczyzny Proletariatu 2.0". Dwa pozostałe hasła tkwią naszym zdaniem głęboko w stalinowskiej degeneracji.
Zdajemy sobie jednak sprawę, że różnie są interpretowane przez różne nurty poststalinowskie i neostalinowskie. Na tym polu pluralizm jest nie mniejszy niż na tym posttrockistowskim.
Są również punkty styczne - choć tobie by się to pewnie nie podobało - jak ortodoksyjny marksizm - ortodoksyjny w naszym rozumieniu.

Na Ukrainie działa obecnie kilka ugrupowań komunistycznych lub komunizująch odwołujących się wprost do hasła "ZSRR 2.0" - wszystkie poststalinowskie. Wymieńmy najważniejsze, widoczne w tym rozgardjaszu: Komunistyczna Partia Ukrainy, Robotnicza Partia Ukrainy (marksistowsko-leninowska), Postępowa Partia Socjalistyczna (Natalii Witrienko), Zjednoczenie Ludowe "Borot'ba". Dodajmy do tego odpryski komunistycznych ugrupowań rosyjskich, aspirujące do działania na obszarze byłego ZSRR i Stowarzyszenie Siergieja Kurginjana "Sut' Wriemieni", które ma podobne aspiracje, co wyżej wymienione i działa w sojuszu ze Związkiem Oficerów ZSRR i kilkoma innymi konserwatywnymi obyczajowo organizacjami o charakterze słowianofilskim, czy wręcz prawosławnym.

Wybór jest jak widać spory.
Nie ty będziesz decydował kto z kim będzie współpracować i zawierał sojusze.
Politycznie jesteś nikim. Twoje komentarze nie mają organizacyjnego umocowania
Co ty sądzisz o czymkolwiek, choćby o nas - nawet stalinowcom wisi i powiewa.

autor: BB, data nadania: 2014-05-18 12:48:41, suma postów tego autora: 4605

@

Reklamujecie się jako "antystalinowski odłam", tyle, że władcy tego świata posiadają już takie odwody w wystarczającej ilości a i bardziej profesjonalne, mimo szczerych chęci i autoreklamy waszego wolontariatu nie potrzebują, chyba, że czekacie na lepsze czasy.
I czy dla opisu waszego beznadziejnego przypadku niezbędne jest posiadanie politycznych wpływów, chyba nie.

autor: mlm, data nadania: 2014-05-18 20:34:54, suma postów tego autora: 4284

UZURPATOR

Wypowiadasz się autorytatywnie w imieniu "władców tego świata" i wszystkich nurtów stalinowskiego komunizmu - tamtego świata, niewątpliwie już tylko jako uzurpator.

autor: BB, data nadania: 2014-05-19 05:28:23, suma postów tego autora: 4605

Dodaj komentarz