och jakże słodko!
".. apo przemyśleniu?"
Dojarz w Hameryce?
nie wszyscy jankesi to takie świnie... :)
Stwierdzenie, że Balcerowicz i Gadomski tylko to potrafią, najbardziej w komentarzu do tego niusa mi się podoba. A samo zdarzenie?.. No cóż, bez zmiany istniejących form własności,niewiele znaczy. Podniecać się zatem tym i wyrokować przyszłość - nie warto.
No to beda mieli wieceuj kasy na hamburgery i cole, w wyniku czego powieksza grono tlustych jak swinie Hamerykanow
Ps
Po raz kolejny : golisz sie juz?
w stanach tak się składa że najgorzej odzywieni i najgrubsi sa najmniej zarabiający :)
jego decyzja, jego pieniądze...
na tym polega wolny kraj i wolna gospodarka....
Martwisz się Pan o zdrowie tych Amerykanów jak jakiś nie przymierzając lewicowiec albo inny socjalista.
W Polsce pracodawcy dobrodzieje tez tłumacza niskie zarobki tym, że Polak uszczęśliwiony wyższą pensją rzuci się na sklepy monopolowe i wszystko przepije.
No ale przeca wtedy pekabe by wzrosło.
Równość jest dobra, ale nie równość absolutna - kopacz piłki nie może zarabiać tyle co kopacz rowów, bo ten drugi wykonuje pracę cięższą i bardziej pożyteczną. Cięższa i bardziej pożyteczna praca oznacza wyższą płacę. Dlatego też słuszne i sprawiedliwe jest wyższe wynagrodzenie dla kopacza rowów niż piłki. Jeśli Ronaldo nie pasuje taki układ zawsze może zamiast piłki kopać rowy.
tak średnio przemyślany kawałek propagandy wam wyszedł towarzyszu, posługujecie się pojęciem równości w dwóch ujęciach (raz w domyśle) i w dodatku wprowadzacie pojęcie równości absolutnej (równość absolutna = masło maślane) tylko po to, żeby mieć punkt odniesienia dla tej waszej wewnętrznie sprzecznej negacji
i co za czujność. Imponujesz.
bingo
Bartek:
"Równość jest dobra, ale nie równość absolutna - kopacz piłki nie może zarabiać tyle co kopacz rowów, bo ten drugi wykonuje pracę cięższą i bardziej pożyteczną. Cięższa i bardziej pożyteczna praca oznacza wyższą płacę."
Nie Ty, ani żaden inny "organ", będzie o tym decydował wedle swego widzimisię. Naszym celem jest koncepcja "od każdego według jego zdolności, każdemu według potrzeb".
Bartek:
"Dlatego też słuszne i sprawiedliwe jest wyższe wynagrodzenie dla kopacza rowów niż piłki. Jeśli Ronaldo nie pasuje taki układ zawsze może zamiast piłki kopać rowy."
Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne abyśmy zawsze i wszędzie Tobie składali dziękczynienie, Samozwańcza Rado Nadzorcza Kombinatu Wszechrobotniczego!
Nieśmiało tylko wspomnę, że cena pracy występuje wtedy, gdy mamy do czynienia z pracą najemną, zatem najwyraźniej cały czas piszesz o jakiejś formie kapitalizmu, a z tym już najwyższy czas się pożegnać.
Inna sprawa, że Twoja wizja rzeczywistości albo trąci myszką, albo jest złowieszczą prognozą na przyszłość. W XXI wieku w cywilizowanym świecie "kopacz rowów" siedzi na wygodnym amortyzowanym fotelu w klimatyzowanej kabinie koparki. I takie właśnie warunki chcielibyśmy widzieć _w_pracy_ wszędzie.
(NIE)ŚWIADOMA (ZAGROŻEŃ) KLASA ROBOTNICZA
"Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne abyśmy zawsze i wszędzie Tobie składali dziękczynienie, Samozwańcza Rado Nadzorcza Kombinatu Wszechrobotniczego!"
Dziękuję. Tak trzymać!
wyobrażanie sobie że paroma postami można doprowadzić do rewolucji jest wyobrażeniem prymitywnym
merytoryjakość postów podąża
merytoryczna jakość postów dopasowuje się do autora