Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Wielu realistów w SPD uważa że polityka obecnego rządu jest zgubna dla niemieckich pracowników, gospodarki, powiązane z SPD związki zawodowe protestują. Wśród Zielonych ortodoksyjni antymilitaryści, pacyfiści tez zaczynają mówić o zdradzie podstaw. Pozostaje pytanie czy Die Linke potrafi się określić jednoznacznie jako siła propracownicza, antymilitarystyczna i odbudować bazę wyborczą zwłaszcza na wschodzie.
"Wilk w stroju klauna: filozof Slavoj Žižek pisze haniebne proimperialistyczne artykuły w Guardianie"
https://www.wsws.org/en/articles/2022/07/15/mvjv-j15.html
Wstrzymanie dostaw gazu dla Niemiec to nie tylko pogłebienie inflacji ale i recesja, a jak wiadomo Niemcy to motor UE, gdy Niemcy mają stan podgorączkowy, UE ma gorączkę. Wyjazd Bidona do Arabi saudyjskiej pokazuje że i Usa ma przysłowiowy nóz na gardle. Rozwodnione oświadczenie G-20 pokazuje że krajom BRICS+ udało się przeciwstawić naciskom G-7.
Co do SPD to w bliskim im zw. zawodowym DGB narasta niezadowolenie z sytuacji, zwłaszcza relacje z Zielonymi nie śą zbyt dobre, nie mówiąc o FDP. Verdi też nie zbyt jest zadowolona.
o głosach ze strony pragmatyków i realistów z BDA którzy obawiają się że polityczne i ideologiczne decyzje zrujnują przemysł.
Bo gdy minie obecna histeria i powróci trzeźwe myślenie, przypomni się ludziom, że to właśnie on i jego polityka wschodnia, kontynuowana również przez Merkel, zapewnili Niemcom wiele lat prosperity.
Na fali owej histerii próbowano niedawno wymusić na byłej Kanclerz przeprosiny za tę politykę, ale Angela to baba z jajami (w odróżnieniu od Olafa Schzolza) i publicznie stwierdziła, że była to polityka dobra dla Niemiec i Europy.
Przy okazji, to jakaś kpina, że w tutejszej sondzie na człowieka lewicy wymieniony jest również obecny kanclerz RFN. To właśnie zwykły lud najbardziej cierpi w wyniku decyzji jego gabinetu.
Niestety, Die Linke mają pod górkę, podobnie jak ugrupowanie z drugiej strony, czyli AfD, z tym że to drugie jest bardziej brutalnie sekowane.
O ostatnim ostrym wystąpieniu Sahry Wagenknecht większość mieszkańców RFN nawet nie wie. Media przemilczały...
"Przy okazji, to jakaś kpina, że w tutejszej sondzie na człowieka lewicy wymieniony jest również obecny kanclerz RFN. To właśnie zwykły lud najbardziej cierpi w wyniku decyzji jego gabinetu."
Pojęcie lewicy jest podobnie szerokie jak pojęcie populizmu, ale zawiera inne zakresy, choć częściowo się pokrywające ...
"To właśnie zwykły lud najbardziej cierpi w wyniku decyzji jego gabinetu"
Jak Lenin i inni przeprowadzali przewrót i rewolucję, to również lud cierpiał najbardziej, bo bogatym, choć tracili, i tak łatwiej było uciec za granicę ...
Ja wiemy z historii lewicy jest ona tak szerokim pojęciem, że obejmuje co najmniej 3 czy 4 powszechne polityki/praktyki:
- wywodzi się z oświeceniowej polityki elit intelektualnych, w szczególności zachodnich i często jest to najsilniejsza forma lewicy, obecnie widoczna w tendencjach progresywistycznych i ekologicznych - i zawsze była to polityka "niepopularna" w typowym "ludzie" lub dużej jego części, niepopulistyczna, technokratyczna, ale w najbogatszych krajach "ludowość" przestaje mieć znaczenie (lewica progresywna osiągnęła sukcesy przede wszystkim w Skandynawii i Francji)
- zaczyna się od związków zawodowych lub rewolucjonistów, po czym zamienia się w biurokrację - demokratyczną (socjaldemokracja) lub autokratyczną (radziecki "komunizm") - z czasem staje się bytem samym dla siebie, bezideowym jak Scholz, Schroder i SPD, lub konserwatyzmem elit partyjnych i zakładowych z łatwym dostępem do aborcji (końcówka PRL czy innych krajów byłego bloku)
- lewica jest przy ludzie, przy związkach zawodowych, toczy walki ludowe, ale aby utrzymać swe poparcie czy czystą władzę, musi znacząco rozwadniać swój program i czepiać się czegokolwiek, co popularne w kraju (Chavez) - problemem tej lewicy jest fakt, że ryzykuje geopolitycznie, jest bezkompromisowa, co kończy się życiem z pięknymi hasłami, ale w zapaści gospodarczej (Wenezuela, Kuba, Korea Pn.)
Zdecydowanie popieram to, że Scholz, człowiek, który nie wie gdzie iść, nie powinien być na pierwszym miejscu w sondażu. Warto oddawać głosy na pozostałych kandydatów.
A realizm Schroedera ? Cóż, to realizm byłego lidera i przedstawiciela elit gospodarczych Europy. Realizm wygodny, bo niewymuszający ryzyka. Endecy też byli wygodni. "Po co walczyć o niepodległość" - mawiał Dmowski i proponował wysyłanie petycji do cara, by ten zgodził się na niepodległość dla Polski. No niewiele to dało, więcej szczęścia miał Piłsudski, któremu w sukurs przyszła rewolucja bolszewicka oraz orędzie Wilsona. W końcu endecy musieli zwołać sobie armię Hallera na Hałyczynie i wspomóc powstanie wielkopolskie, by nie wspominano ich jako tchórzy, ale bohaterów narodowej sprawy.
*Pandemia nauczyła nas stosowania "lockdownów" - pora aby zastosować to do warunków gospodarki, w której trudno o takie źródła energii jak gaz do czasu nowych dostaw od nowych kontrahentów. Takie lockdowny mają dużą zalety. Wywołają przejściową recesję, a jak wiadomo - recesja jest najskuteczniejszym lekiem na wysoką inflację.
z AfD zachodzi ciekawa zmiana słabnie tam skrzydło liberalne gospodarczo za to coraz mocniejszy jest narodowy solidaryzm społeczny, czyli zaczyna to przypominać dawny francuski Front Narodowy Le Pena.
Tak, inflacja wyhamuje.
Tak, pojawią się alternatywni dostawcy.
Tu ma Pan rację.
Tyle tylko, że ów nowy stan równowagi ustali się przy znacznym spadku poziomu życia ludzi pracy oraz fatalnym braku konkurencyjności większości europejskich towarów.
Już teraz, kiedy Europa zmaga się ze skutkami własnych, zupełnie nieprzemyślnych sankcji, gospodarki azjatyckie nabrały nowego przyspieszenia. Przewaga technologiczna Europy i USA, która dawała do niedawna spory bonus, topnieje błyskawicznie.
I czym zajmują się w tej sytuacji europejscy przywódcy? Debatują nad kolejnym "pakietem sankcji", w ramach którego Rosja zostanie ze złotem, a Zachód z zadrukowanym papierem...
To nie przywódcy, lecz likwidatorzy. Oni zniszczą piękny projekt europejski.