Obradująca w Hanowerze komisja arbitrażowa Socjaldemokratycznej Partii Niemiec nie doszła do porozumienia w sprawie wydalenia z partii byłego kanclerza Gerharda Schrödera za jego powiązania z Rosją.
Christoph Matterne, szef hanowerskiego okręgu SPD poinformował, że nieformalne obrady będą kontynuowane. Porozumienie ma być osiągnięte w ciągu 3 tygodni.
Złożono aż 17 wniosków formalnych o wyrzucenie Schrödera z partii. Jednak według Matterne’a mało prawdopodobne jest, aby zostały rozpatrzone pozytywnie.
Kwestia wyrzucenia Schrödera prowadzi do dużego zamieszania w partii, ponieważ nadal wielu jej członków solidaryzuje się z byłym kanclerzem, uważa Matterne.
Schröder stracił jednak poparcie najwyższych rangą członków partii, nawet jeśli większość z nich utrzymywała długoletnią przyjaźń z byłym kanclerzem.
Już w marcu Lars Klingbeil, współprzewodniczący SPD, który należał do bliskiego kręgu przyjaciół Schrödera, nabrał do niego dystansu. To, co stało się w ostatnich tygodniach, to polityczny rozdźwięk między mną a Schröderem, przyznał w wywiadzie.
Przewodniczący SPD w Nadrenii Północnej-Westfalii Thomas Kutschaty również wyraził się jasno w tej sprawie: Sam zdecydował, że jego finansowa i osobista zależność od Putina jest dla niego ważniejsza niż jego zaangażowanie w SPD albo jego dziedzictwo jako kanclerz, powiedział dziennikowi „Rheinische Post”.
Schröder, Miedwiediew i patriarcha Cyryl na inauguracji Putina (2018); fot. Wikimedia Commons