2008-12-02 14:24:58
Sam fakt wynajęcia agencji PR-owskiej przez zarząd JSW był wcześniej wstydliwie przemilczany. Mało które burżuazyjne media o tym pisały, chociaż sprawdzić było łatwo. W zamian dostawaliśmy sążniste artykuły o „PR-owskich sztuczkach górników”. Za szczyt bezczelności uznano zaś to, że jeden z liderów strajku prowadził bloga. Ciekawe, czemu usłużnej agencji nie chwalono wcześniej...
Mimo wszystko, kto pamięta strajk w Budryku i jego medialną otoczkę, ten zapewne pamięta również, że zamiast poprawą swojego wizerunku, JSW zajmowała się głównie oczernianiem górników (łącznie z pomówieniem o terroryzm). Jeżeli chodzi zaś o działania mające na celu zakończenie strajku, to równolegle z działaniami PR-owskimi prowadzono działania siłowe. Z takim samym efektem. Ciekawe, czy biednych ochroniarzy, których zarząd wysłał 24 grudnia w celu usunięcia protestujących, czeka jakaś nagroda? Wprawdzie ich działania zakończyły się całkowitym fiaskiem, ale dokładnie to samo można powiedzieć o firmie Imago Public Relations. Za co więc laury? Za same "dobre" chęci wysługiwania się pracodawcy przeciwko strajkującym robotnikom?
Wojtek Orowiecki