2012-07-25 22:30:04
W mieszkaniu nie ma jej wcale. Na korytarzu
jest jedna na całe piętro. Potrzeba
jakoś sobie radzić. Przecież żyjemy
w XXI wieku. I tak wokół dużo się zmieniło
gdy stanął pod naszymi oknami, na podwórzu
rynek z obcym akcentem i niewidzialnymi rękoma
w których trzymał setki (ubocznych produktów)
na które nas dziś stać i te na które ciągle nie
stać,choćby do wieczora,na bazarze jeszcze Polska
nie zginęła, póki my żyjemy, póki my tu stoimy
w miejscu gdzie zaraz po opuszczeniu mieszkania
będzie czuć wychodek, lecz nie będzie wyjścia.