2008-11-09 20:22:39
Duma narodowa dopadła mnie dziś w metrze, gdy na teleekranach zobaczyłem reklamę rewelacyjnej torebki "która cię zaskoczy", kosztującej jedyne 1500 zł. Gdy na innej stacji zobaczyłem kolejną reklamę, stylowych damskich kozaczków za 4500 zł poczułem się jeszcze lepiej. Okazuje się bowiem, że neoliberalny eksperyment się udał, skoro przeciętnego użytkownika metra stać na takie buty i torebkę. Sam jestem najwyraźniej mało zaradny skoro aby sprawić mojej drugiej połowie takie prezenty musiałbym wydać niemal trzy pensje.
O tym że społeczeństwo się bogaci dobitnie świadczyła też informacja wyświetlana w wagonie metra, mówiąca o nowym modelu samochodu sportowego wypuszczonego w limitowanej edycji kilkuset sztuk. Tłumy podróżujące w takim ścisku po wyjściu z metra rzuciły się zapewne do salonów samochodowych, zamawiać to cudo.
Przerzucając kanały telewizyjne po raz kolejny poczułem dumę. Bohater serialu prezentującego podobno życie młodych Polaków dysponował wielkim w pełni urządzonym mieszkaniem, które jak wiadomo posiada przecież niemal każdy.
Prawda jest taka, że społeczeństwo jest w ten sposób tresowane. Tak jak w ramach "wojny z terroryzmem" wmawia się mu szacunek do "naszych dzielnych żołnierzy", tak w ramach neoliberalnej "kultury" przedstawia się luksusową, marnotrawną konsumpcję jako coś normalnego.