Opowiadanie futurystyczne, czyli Polska po reformach
2012-04-04 20:25:10
Jest rok 2040, w Polsce po kolejnych reformach emerytalnych zaczyna się wydanie wiadomości

Tym razem dzień dla rodziny Nowaków jest szczególny. Do nestora rodu 95 letniego Jana Nowaka, operatora koparki tuż przed emeryturą dołączają członkowie jego rodziny.

Syn Kazimierz Nowak lat 75 to pracownik elektrowni atomowej "Zdrowa Energia". Dzięki jego obecności rodzina oszczędza na oświetleniu. Pan Kazimierz świeci od czasu gdy w wyniku choroby parkinsona omyłkowo napromieniował połowę załogi elektrowni i siebie przy okazji. ZUS orzekł, że nie oznacza to uprawnienia do renty. Rozpatrzenie kolejnego podania w tej sprawie uzależnia od ponownego napromieniowania dawką śmiertelną.

Z Kazimierzem jest jego żona Lucyna lat 73 - księgowa z zanikami pamięci. Myli się obliczając pensje pracowników firmy w której jest zatrudniona, ale w związku z tym, że zawsze je zaniża otrzymuje regularnie tytuł "pracownika roku".

Siostra Kazimierza Anna Nowak lat 70 to aktorka w komercyjnym "Tatrze Kulturalnym" - od czasu gdy kultura przestała być dotowana teatr gra w zasadzie już tylko dramat kulinarno-erotyczny "Mięsny jeż". Dzięki wynalezieniu wizualizacji holograficznych Anna nie ma już problemu z rozbieraniem się na scenie. Czasem zapomina tekstów, ale "Mięsny jeż" to przedstawienie dla masowej publiczności zawierające jedynie świńskie dowcipy, więc przeoczenie kilku zdań nie stanowi problemu.

Przed telewizorem nie zasiądą przedstawiciele młodszych pokoleń. Są zajęci poszukiwaniem pracy, ponieważ bezrobotni muszą płacić państwu zasiłek karny, motywujący ich co miesiąc do przedsiębiorczych działań.

Wiadomości rozpoczyna wystąpienie premier Katarzyny Tusk. Zwracając się do Sejmu złożonego z przedstawicieli narodu mianowanych przez banki i korporacje mówi o konieczności podwyższenia wieku emerytalnego do 100 lat. Uzasadnia to tym, że 95 latek to zdrowy byk, który może jeszcze pracować oraz żądaniami Otwartych Funduszy Emerytalnych, które potrzebują więcej funduszy na spekulacje. Przekazuje również pozdrowienia od swojego ojca, który właśnie inwestuje uczciwie zarobione pieniądze w nowy jacht na Karaibach.

W drugiej części wystąpienia Katarzyna Tusk mówi, że ekonomię należy zostawić bankom, natomiast ona chciałaby zadbać o estetyczny styl ubierania się społeczeństwa, przytaczając fragmenty swojego bloga. Przedstawiciel opozycji komentując wystąpienie stwierdza, że w propozycjach Katarzyny Tusk jest za mało elementów ubioru patriotycznego oraz brak w nich nawiązań do zamachy smoleńskiego obraża jego ofiary.

W odpowiedzi na rządowe zapowiedzi związki zawodowe zapowiedziały cyberpielgrzymkę protestacyjną do Częstochowy. Złośliwi twierdzą, że od czasu gdy uzwiązkowienie spadło do poziomu 0,1%, a średnia wieku członków związków sięgnęła 80 lat inna forma protestu jest już fizycznie niemożliwa.

Jeśli nie chcecie takiej sytuacji jest tylko jedna rada - walczcie!

poprzedninastępny komentarze