Zorganizujmy lot na Marsa
2012-07-03 08:38:07
EURO, EURO i po EURO. Oczywiście sportowo jesteśmy jedynie „zwycięzcami moralnymi”, ale za to organizacyjnie Polska została, bez fałszywej skromności, mistrzem nie tylko Polski, ale nawet świata.

Z okazji wykonania kolejnego wieloletniego planu Dziennik Telewizyjny… wróć, wszystkie główne serwisy informacyjne ogłosiły sukces budowy dobrobytu i zadowolenia społeczeństwa. Przy okazji sięgnięto po sprawdzone wzorce i to już nawet nie ze schyłkowego PRLu, ale „najlepszych” lat sprzed 1956. Naród wyraża więc powszechne zadowolenie, potępiając wszelkich wichrzycieli i pokazując, że istnieje tylko jeden wspólny front, front zadowolenia z organizacji EURO 2012. Na polu budownictwa zadowolenia, mimo pewnych przejściowych obiektywnych trudności osiągnięto pełny sukces.

Przy okazji miłościwie nam panujący pan premier i pan prezydent w swej łaskawości zapowiedzieli że to jeszcze nie koniec budowy powszechnego dobrobytu, nas wszystkich, Polaków. Zasugerowali nawet że Polska mogłaby się starać o organizację mundialu, a nawet olimpiady
Projekt Olimpiady w Warszawie nie jest nowy, wcześniej został zgłoszony między innymi w znakomitym programie satyrycznym MdM, gdzie przedstawiono nawet podobną do promowanej przez Dziennik Telewizyjny TVN koncepcję wykorzystania Wisły (most wprawdzie się zmienił, ale nadal jest w tym samym miejscu).

Ja z kolei chciałem zwrócić uwagę na skromność naszej ukochanej klasy rządzącej. Mierzy ona siły na zamiary, lub jest raczej zbyt zachowawcza. Jeśli w Polsce mamy wydawać pieniądze na wielkie słomiane… przepraszam, prestiżowe inwestycje, to czemu nie zbudować kosmodromu, czy wręcz zorganizować polskiej załogowej misji na Marsa. Zanim kosmodrom by powstał dla uatrakcyjnienia oczekiwania może jakieś skromne regaty dookoła świata na Bałtyku czy wyścigi formuły 1 na warszawskich ulicach. Czy nas stać? Oczywiście! To bedą wydarzenia, którym otworzymy oczy niedowiarkom. Wystarczy wprowadzić niezbędne oszczędności likwidując całkiem szkoły, przedszkola i teatry. Dzieci, młodzież oraz miłośnicy kultury będą wychowywać się i bawić oglądając zorganizowane przez władze "eventy" (nazwijmy je "eventami" aby było bardziej światowo, a wręcz europejsko)

Z pewnością jednak w ramach promocji „Fajnej Polski”, która jest OK, możemy zgłosić propozycje nowych dyscyplin olimpijskich – zbierania puszek na czas, skoku do śmietnika, wyścigu po zasiłek, albo na przykład biegu z przeszkodami przez osiedle baraków mieszkalnych. Można by wrócić również do tradycji olimpiad antycznych, na których wśród konkurencji były między innymi deklamacje wierszy. Pan prezydent mógłby wówczas z powodzeniem walczyć o medal dla Polski, recytując swoje złote myśli, czy po prostu improwizując i przemawiając bez kartki.

Rządzący już osiągnęli ogromny sukces w walce ze społeczeństwem o lepsze jutro! A co TY zamierzasz zrobić dla promocji "eventów" w Polsce?!

poprzedninastępny komentarze