O zbawiennym wpływie wieszania elit
2013-07-16 13:28:37
Wieszanie elit ma zbawienny wpływ na atmosferę, co zademonstrowali ostatnio poznańscy anarchiści, świętując rocznicę Rewolucji Francuskiej. Akcja „wieszamy elity” wywołała oburzenie autorytetów oraz wieszanych, czyli była tym bardziej potrzebna.

Faktycznie coś w tym zniesmaczeniu jest. Epatowanie niewinnych przechodniów wizerunkami osób odpowiedzialnych za niszczenie miasta czy szerzące się bezprawie nie jest niczym przyjemnym. Ani rzecznik prasowy poznańskiej policji, ani pozostali oficjele z prezydentem Ryszardem Grobelnym na czele Miss Polonia też jakoś nie przypominają. Nie chodzi jednak o to aby było estetycznie lecz podniośle.

Główni zainteresowani powinni zamiast oburzeni poczuć się dowartościowani. Ludzie wielcy, wysoko postawieni, więc wysoko zawiśli, na wielkich transparentach. Po prostu znaleźli się na właściwym, przynależnym im miejscu. Poznańscy anarchiści zaprezentowali przy okazji typowy dla tego miasta know-how, bo cóż lepiej przyciągnie uwagę turystów i zainteresowanie niż wieszanie prezydenta miasta, biskupa, wojewody i rzecznika policji. Powinni wręcz dostać dofinansowanie z miejskiej kasy za promocję.

Przy okazji rocznicy Rewolucji Francuskiej można by również pomyśleć o cięciu elit. Zwłaszcza, że nie wpłynęłoby ono na ich jakość, a na pewno nie zaszkodziło. Oznaczałoby to bowiem pozbawienie przedstawicieli elity części ciała, która nie jest przez nich zupełnie używana przy wykonywaniu obowiązków (w przeciwieństwie na przykład do ciętych przez elity praw pracowniczych).

poprzedninastępny komentarze