2013-07-23 12:24:20
Zaczął TVN24 – stacja ta zatrudniła zapewne ostatnio w ramach jakiegoś projektu zatrudnił chyba specjalistę od map satelitarnych. Poprzednio popisywał się nimi przy okazji relacji na żywo z wyrzucania Ryszarda Kalisza z SLD. Tym razem mogliśmy obejrzeć trasę, którą księżna pokona w drodze do szpitala. Widzowie otrzymali również niezbędną do życia wiadomość – królewscy ginekolodzy, mający czuwać nad porodem od kilkunastu dni nie pili alkoholu!
Jeszcze dalej poszedł Dziennik Telewizyjny TVP. Telewizja publiczna ma podobno misję. Dlatego poinformowała nie tylko o poświęceniu ginekologów, ale nawet pokazała ludzi, którzy z nadmiaru wolnego czasu w śmiesznych czapeczkach i ubiorach jako hobbyści rodziny królewskiej wystawali pod londyńskim szpitalem. Pewna Angielka miała nawet możliwość zaprezentować swoje ciasto - nie, nie w programie kulinarnym, ale podczas głównego wydania Wiadomości, odczytując lukrowane życzenia dla księżnej Kate. W poprzednich dniach raczono widzów opisami kołyski z gotyckimi motywami, którą następca tronu otrzyma od jednego z polskich rzemieślników – wiadomością tak ważną, że musiała być powtarza w niemal wszystkich wydaniach serwisów informacyjnych. Wielbicielom programów Adama Słodowego łezka musiała się zakręcić w oku.
Misjonarska TVP uraczyła widzów jeszcze dokumentem o rodzinie królewskiej. W TVP Info odbyła się z kolei wczoraj wieczorem relacja na żywo. Może nie z porodu, ale z fety, która się po nim odbyła. Zabawa w sam raz na wieczór.
Wiedz więc widzu – twój abonament idzie na informowanie polskiego społeczeństwa o brytyjskiej rodzinie królewskiej i transmitowanie rozmów z sympatycznymi dziwakami w najlepszym czasowo paśmie informacyjnym (fakt, że o wiele inteligentniejszymi od polskich elit politycznych), zamiast w programie o osobliwościach świata.
Jeszcze nie wiesz czemu ludzie nie wiedzą czym jest budżet uczestniczący, jakie są ich prawa pracownicze, co dzieje się w sąsiadujących z Polską krajach? Przecież to nieistotne, ważne, że wiedzą iż księżna Kate urodziła syna.
Oczywiście masz wybór kilkunastu innych kanałów informacyjnych, które przeprowadzają wywiady z innymi hobbystami rodziny królewskiej i pokazują inne ujęcia londyńskiego szpitala. Są też duże portale informacyjne takie jak Gazeta.pl informujące o wydarzeniu z ostatniej chwili – ustawieniu się przez marynarzy jednego z okrętów w słowo „boy” (chłopiec).