2010-04-10 20:08:29
W okresie "kryzysu gruzińskiego" było takie zdarzenie, kiedy to samolot rządowy z Prezydentem Kaczyńskim miał wylądować w Tbilisi, jednak pilot postanowił wylądować w Azerbejdżanie, ze względów bezpieczeństwa. Pisałem o tym zdarzeniu na salon24, szkoda że tekstu nie ma już w archiwum salonu- krytukując Prezydenta, a nawet przestrzegając że "boję się odważnego prezydenta". Oto co media wtedy pisały o tym zdarzeniu, np. dziennik.pl http://dziennik.pl/polityka/article242159/Prezydenta_wiozl_pilot_ktory_lata_gdzie_chce.html
"A Kaczyński miał do niego wiele zastrzeżeń po sierpniowym locie z Warszawy do Gruzji. Rządowym samolotem lecieli wtedy z polskim prezydentem przywódcy kilku innych krajów. Trwała wojna gruzińsko-rosyjska. Pilot odmówił lądowania w Tbilisi. Tłumaczył się względami bezpieczeństwa.
Rządowy samolot wylądował w Azerbejdżanie, a zachowanie Pietruczuka oburzyło prezydenta. Kaczyński groził nawet wyciągnięciem konsekwencji. "Jeśli ktoś decyduje się być oficerem, to nie powinien być lękliwy. Po powrocie do kraju wprowadzimy porządek w tej sprawie" - mówił prezydent. "
Czyż te słowa nie były zapowiedzią dzisiejszej tragedii? Ciekawe kto pilotował dzisiaj rządowy samolot? Czy przypadkiem pilot, który bezwzględnie powinien lądować na innym lotnisku- nie miał w pamięci tamtych słów Prezydenta, o tym że pilot rządowego samolotu "nie powinien być lękliwy"? Czy chciał wykazać się odwagą, którą tak cenił nasz tragicznie zmarły Prezydent?
Ta tragedia, w takich okolicznościach, nie powinna mieć prawa się wydarzyć! Ale ona świadczy o pewnej szkodliwej filozofii naszego narodu- o tym, że honor i odwaga są ważniejsze, niż troska o życie i bezpieczeństwo... I to się niestety długo nie zmieni, nic na to nie wskazuje... Pod tym względem jesteśmy narodem wyjątkowym na skalę światową, i ta tragedia to niestety potwierdza!
"A Kaczyński miał do niego wiele zastrzeżeń po sierpniowym locie z Warszawy do Gruzji. Rządowym samolotem lecieli wtedy z polskim prezydentem przywódcy kilku innych krajów. Trwała wojna gruzińsko-rosyjska. Pilot odmówił lądowania w Tbilisi. Tłumaczył się względami bezpieczeństwa.
Rządowy samolot wylądował w Azerbejdżanie, a zachowanie Pietruczuka oburzyło prezydenta. Kaczyński groził nawet wyciągnięciem konsekwencji. "Jeśli ktoś decyduje się być oficerem, to nie powinien być lękliwy. Po powrocie do kraju wprowadzimy porządek w tej sprawie" - mówił prezydent. "
Czyż te słowa nie były zapowiedzią dzisiejszej tragedii? Ciekawe kto pilotował dzisiaj rządowy samolot? Czy przypadkiem pilot, który bezwzględnie powinien lądować na innym lotnisku- nie miał w pamięci tamtych słów Prezydenta, o tym że pilot rządowego samolotu "nie powinien być lękliwy"? Czy chciał wykazać się odwagą, którą tak cenił nasz tragicznie zmarły Prezydent?
Ta tragedia, w takich okolicznościach, nie powinna mieć prawa się wydarzyć! Ale ona świadczy o pewnej szkodliwej filozofii naszego narodu- o tym, że honor i odwaga są ważniejsze, niż troska o życie i bezpieczeństwo... I to się niestety długo nie zmieni, nic na to nie wskazuje... Pod tym względem jesteśmy narodem wyjątkowym na skalę światową, i ta tragedia to niestety potwierdza!