2010-04-15 08:28:56
Nie zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że lewica nie powinna zajmować stanowiska w sprawie pochówku ciała Prezydenta Lecha Kaczyńskiego na Wawelu. Symbole są w polityce bardzo ważne, a Wawel to miejsce o dużym znaczeniu symbolicznym dla polskiego narodu (społeczeństwa), jako jego "panteon pamięci i chwały". Złożenie ciała Lecha Kaczyńskiego na Wawelu byłoby fatalnym sygnałem dla obecnych i przyszłych pokoleń Polaków. Będzie to bowiem oznaczało, że w Polsce na szczególne wyróżnienie zasługuje ten przywódca narodu, który wyróżni się nie pozytywnymi osiągnięciami, sukcesami, ale tragizmem. Bo to właśnie ów tragizm postaci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego tragiczna śmierć, jest zasadniczym argumentem, podawanym przez zwolenników jego pochówku na Wawelu...
Dla porównania, Marszałek Józef Piłsudski, którego ciało także spoczywa na Wawelu, uosabia narodowy sukces, na miarę możliwości w danym okresie historycznym- przede wszystkim odzyskania państwa polskiego. Prezydentura Lecha Kaczyńskiego zaś jeszcze za jego życia była określana jako taka, której głównym celem i osiągnięciem było "przywrócenie pamięci historycznej"- dodajmy, znowu głównie pamięci o wielkich narodowych tragediach...
Lewicy bliższy jest na pewno nie patriotyzm tragizmu i śmierci, ale przeciwnie- patriotyzm życia i budowania. Budowania pomyślności narodu (społeczeństwa), a unikania narodowych tragedii. To właśnie na bazie takiego patriotyzmu na Zachodzie zbudowano socjaldemokrację, po odrzuceniu nacjonalizmu- i to socjaldemokrację rozumianą nie tylko jako jedną formację polityczną, ale wizję państwa i społeczeństwa którą obecnie uznaje także nie-nacjonalistyczna prawica zachodnia. Pochówek ciała Lecha Kaczyńskiego na Wawelu z pewnością utrudni ten proces w Polsce...
Dla porównania, Marszałek Józef Piłsudski, którego ciało także spoczywa na Wawelu, uosabia narodowy sukces, na miarę możliwości w danym okresie historycznym- przede wszystkim odzyskania państwa polskiego. Prezydentura Lecha Kaczyńskiego zaś jeszcze za jego życia była określana jako taka, której głównym celem i osiągnięciem było "przywrócenie pamięci historycznej"- dodajmy, znowu głównie pamięci o wielkich narodowych tragediach...
Lewicy bliższy jest na pewno nie patriotyzm tragizmu i śmierci, ale przeciwnie- patriotyzm życia i budowania. Budowania pomyślności narodu (społeczeństwa), a unikania narodowych tragedii. To właśnie na bazie takiego patriotyzmu na Zachodzie zbudowano socjaldemokrację, po odrzuceniu nacjonalizmu- i to socjaldemokrację rozumianą nie tylko jako jedną formację polityczną, ale wizję państwa i społeczeństwa którą obecnie uznaje także nie-nacjonalistyczna prawica zachodnia. Pochówek ciała Lecha Kaczyńskiego na Wawelu z pewnością utrudni ten proces w Polsce...