2013-08-20 00:28:37
SLD opublikował swój „program ekonomiczny”
Sojusz Lewicy Demokratycznej upublicznił swój, przygotowywany w bólach, program gospodarczy, który podobno ma ukierunkować działania tej partii w nadchodzącym wkrótce wyborczym maratonie. Zrobiliśmy szybki przegląd i pierwsze wrażenia są fatalne! Skandaliczną wpadką jest brak jakiegokolwiek odniesienia do najważniejszego obecnie problemu – zerwania przez kapitał liczącego już sto lat konsensusu w sprawie 8 godzinnego dnia pracy!
To straszny błąd strategiczny, bo walka o przywrócenie tego podstawowego prawa pracowniczego powinna być osią przewodnią programu lewicy. Można tłumaczyć, że program był przygotowany zanim PO wprowadziło zmiany, ale to nie jest żadne wyjaśnienie! Trzeba było przemielić program i dopisać to co absolutnie niezbędne!
Brak też w programie wypunktowania innej, kluczowej sprawy, a mianowicie przypomnienia oczywistej prawdy, że wszelkie wydłużanie czasu pracy (czy to godzinowe czy wiekowe) jest w warunkach strukturalnego i pogłębiającego się bezrobocia niedopuszczalne! Przeciwnie – trzeba promować "dzielenie się pracą". Jak? To sprawa specjalistów, ale podobno SLD ma ich pod dostatkiem.
Jest w programie ekonomicznym jedynej obecnej w parlamencie partii lewicowej trochę starych pomysłów, pojawiających się od czasu do czasu a nigdy nie zrealizowanych jak np. czasowa (przez okres 18 miesięcy) pomoc finansowa dla przedsiębiorców, którzy zatrudnią na umowę o pracę swojego pierwszego lub drugiego pracownika (osoba spoza najbliższej rodziny i osób pozostających w tym samym gospodarstwie domowym). Pomoc ta miałaby polegać na opłacaniu przez państwo składek na ubezpieczenie społeczne za tych pracowników z limitem do 80% przeciętnego wynagrodzenia. To pomysł na narzędzie z natury nieszczelne, bo przedsiębiorcy mogą (jak zresztą robią to i dziś) świadczyć sobie usługi wzajemne, zatrudniając członków rodziny ale ostatecznie można to traktować jako formę pomocy społecznej, pod warunkiem, że ci ludzie rzeczywiście będą pracowali a nie tylko pobierali dopłaty do ZUS i wtedy może to mieć pewne znaczenie "socjalizujące".
Inny pomysł SLD to radykalna reforma szkoleń osób bezrobotnych, bo dziś niemal wszystkie formy takich szkoleń to sposób na "zasilanie" zaprzyjaźnionych z urzędem firm i całe morze korupcji! Przypomnijmy, że niemal wszystkie polskie partie polityczne przed kolejnymi wyborami obiecywały wyczyścić tę Stajnię Augiasza. Bez skutku, bo opór materii jest bardzo silny ! Inna starą śpiewką jest obietnica powołania profesjonalnej, wyspecjalizowanej służby, czy zgoła dyplomacji ekonomicznej, która ma pobudzić nasz eksport. Niby racja, tylko gdzie wtedy szukać posad dla "swojaków"? Intryguje nas też "uznanie za priorytet państwa – doprowadzenie do ekspansji polskich banków i ubezpieczycieli na rynkach obcych". Kogo też eksperci SLD mają na myśli? Gdzie są te "polskie banki"? Czy chodzi o SKOK Stefczyka? No i pytanie, czy jeśli jakiś bank czy ubezpieczyciel jest na giełdzie, to jest to jeszcze "polska firma" skoro inwestować w nią może każdy?
Zabawnie wygląda troska lewicowej partii o finanse osób zatrudniających pomoce domowe. Podatnikom rozliczającym się na podstawie ustawy o podatku dochodowym od osób
fizycznych według skali podatkowej (a więc nie „ryczałtowcom” czy osobom płacącym
podatek liniowy) SLD chce umożliwić odliczanie od dochodu kosztów zatrudnienia
pomocy w gospodarstwie domowym. Niby chodzi o cel szczytny, czyli ok 50 tys. nowych miejsc pracy, ale że trąci to feudalizmem, chyba nikt nie może mieć wątpliwości!,
Traki krok chciała przed kilkoma laty wykonać PO, ale szybko wystraszyła się skutków finansowych dla budżetu. No i pojawia się podobny problem jak z dopłatami do ZUS dla nowych pracowników. Kto to sprawdzi, czy owe "gosposie" czy "pomoce domowe" rzeczywiście pracują, czy to po prostu sposób na opłacenie ZUS teściowej?
Sojusz lewicy demokratycznej jest, jak się okazuje, ogromnie wrażliwy na poglądy "mainstreamu". Oto z programu dowiadujemy się, rzeczy kuriozalnej a mianowicie, że przy 14,5 procentowym bezrobociu "Polski system gospodarczy cierpi z powodu niżu demograficznego".
Przecież to oczywista bzdura! Nie dalej jak przed kilkoma miesiącami sam Leszek Miller zauważył, że jeśli kiedyś w Polsce zbraknie rąk do pracy, to na pewno nie zabraknie przybyszy zza wschodniej granicy, którzy będą chcieli zarobić. Skąd więc taka wolta?
To oczywiście nie koniec problemu i dziełko pt. "Nowa Strategia Dla Polski – Rozwój zamiast stagnacji" wart jest głębszej analizy, ale na razie bardziej nas niepokoi niż cieszy a niepokoić powinien szczególnie członków SLD.
(drat)
--------------------------------------
Przegląd Tygodnia czyli:
Mielony z buraczkami
--------------------------------------
Umarł Mrożek
Są tacy co kwestionują jego wielkość.... A przecież cała nasza kochana Polska jest "jak z Mrożka"!
Koniec polityki kolonialnej?
Przy świaecznej okazji Bronisław Komorowski oświadczył otwarcie, że do finału zbliża się udział Polaków w misji w Afganistanie. Ma to być dowód na to, że nasz kraj odchodzi w końcu od "polityki ekspedycyjnej". - Chcemy jak największe środki budżetowe przynależne siłom zbrojnym, przeznaczać nie na misje zewnętrzne, ale na modernizację armii pod kątem potrzeb obronnych naszego terytorium - oświadczył Komorowski.
Tymczasem ciągle wspieramy islamistów!
Widać wyraźnie jakie są skutki irackiej awantury, coraz wyraźniejsze są rydzykoidalno-islamskie efekty "arabskiej wiosny", a my z uporem godnym lepszej sprawy chcemy wojować w Afganistanie. Rząd skierował wniosek do prezydenta o przedłużenie misji Polskiego Kontyngentu Wojskowego o kolejne pół roku, do połowy kwietnia 2014 r. Czysta paranoja!
Złoty medalista z Żarowa
24-letni Paweł Fajdek z Żarowa na Dolnym Śląsku został sensacyjnym mistrzem świata w rzucie młotem. Polak już w pierwszej próbie znokautował rywali rzutem na 81,97. Fajdek został najmłodszym zwycięzcą tej konkurencji w historii MŚ. Przebił Szymona Ziółkowskiego, który w poniedziałek był dziewiąty.
Podopieczny Czesława Cybulskiego w pierwszej kolejce wszedł do koła, zakręcił i posłał młot na odległość 81,97. Poprawił swój rekord życiowy o 62 centymetry i najlepszy w tym roku wynik na świecie o 95 cm.
I wszystko byłoby w porządku gdyby nie fakt, że wszystkie media totalnie odpuszczają sobie nazwę klubu w którym ćwiczy Fajdek. Dla warszawskich dziennikarzy wszystko co nie jest Legią jest nieważne!
Zacznijmy się bać o losy tego pokolenia
Z badań aktywności ekonomicznej ludności prowadzonych przez GUS (ostatnie opublikowane wyniki dotyczą roku 2011) wynika, że w gospodarstwach domowych bez osób pracujących (choćby w szarej strefie) było 8,7 proc. (626 tys.) nieletnich. Jednak od tego czasu bezrobocie wyraźnie wzrosło i pod koniec roku może osiągnąć poziom 14,5 proc. To wynik tylko nieco niższy niż w 2006 r. Wygląda więc na to, że aż 720 tys., czyli 11 proc. dzieci żyje obecnie w rodzinach, w których nikt nie ma płatnego zajęcia – wnioskuje komentujący dla gazety Waldemar Urbanik z Wyższej Szkoły Humanistycznej TWP w Szczecinie..
Dzieci z takich rodzin nie uczestniczą w płatnych zajęciach pozalekcyjnych, czy w wycieczkach, nie wyjeżdżają na wakacje i mają utrudniony dostęp do elementarnych osiągnięć cywilizacyjnych jak choćby Internet, który jest dziś (wbrew temu co sądzą nauczyciele) podstawową pomocą dydaktyczną.
Dzieci z takich środowisk uczą się często specyficznej zaradności, niekiedy o charakterze przestępczym ostrzega prof. Stanisława Golinowska z UJ cytowana przez portal "Nowy Obywatel".
Znowu rośnie PiSowi , a może nie?
Od chwili, gdy PO przeforsowała swój program likwidacji 8 godzinnego dani pracy każdy głos wpierający tę partię to przejaw wrogości wobec szeroko rozumianego świata pracy, niestety spadek głosów na PO to zarazem wzmocnienie nacjonalistów z PiS. Wedle ostatnich prognoz, na Platformę Obywatelską chce teraz zagłosować 25,6 proc. ankietowanych, to na PiS - 33,8 proc. Poparcie dla PiS wzrosło o 3 punkty proc. SLD znajduje się w stagnacji z 14,1-proc. Poparciem, PSL, ma swoje 6,2 proc. a Ruch Palikota - 6 proc.
Wedle TNS Polska 74 proc. badanych źle, a 18 proc. dobrze ocenia pracę rządu; premier Tusk ma 19 proc. zwolenników (czyli o 1 proc. więcej niż cały rząd) i 72 proc. przeciwników. Prezydenta Komorowskiego wspiera 48 proc. respondentów, a krytykuje 39 proc.
odmienne wyniki przynoszą badania CBOS. Wedle tych badań Platforma Obywatelska zanotowała wzrost poparcia o 1 punkt proc. (z 24 do 25 proc.) w stosunku do analogicznego badania z lipca; poparcie dla PiS w tym czasie spadło o dwa punkty procentowe - z 26 do 24 proc.
Wprawdzie autorzy badań podejrzewają, że lepsze notowania PO w sierpniu mogą być związane ze zwiększoną obecnością tego ugrupowania w mediach i że jest to skutek nietypowej wewnętrznej kampanii, związanej z wyborami lidera partii, jednak trudno te prasowe doniesienia (os porach Tyska z Gowinem) uznać, za korzystne dla partii. Chyba , że przyczynił się do wzrostu notować przeciek z Wrocławia gdzie Tusk wprost mówił o "Pisiorach" co wydaje się normalnym, ludzkim odruchem.
Wedle CBOS-u do Sejmu weszłyby jeszcze: SLD z 9 proc. poparciem (wzrost o 2 punkty proc.) oraz PSL - 5 proc. (bez zmian).Poniżej progu znalazły się: Ruch Palikota - 2 proc. (o 1 punkt procentowy mniej niż w lipcu), Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego i Solidarna Polska (które uzyskały po 2 pkt proc., bez zmian) oraz PJN, która uzyskała 1 proc. głosów (bez zmian).
Komendant sam mebluje swój pokój?
W centrum prawicowej zawieruch znalazł się komendant policji z Radomia, który ośmielił się zdjąć krzyż w swoim gabinecie a nawet (o zgrozo) w sali konferencyjnej komendy miejskiej! Pożaliła się na to do posłów PiS grupa anonimowych policjantów, która wysmażyła regularny donos do komendanta wojewódzkiego i do.. biskupa, a zasłużony dla PiS "agent Tomek" wystosował nawet w tej sprawie pismo do ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza, prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.
Atakowany komendant przyznał bezczelnie, że krzyż w swoim gabinecie zdjął sam, ale też twierdzi, że usunięcia krzyży w komisariatach podwładnym nie nakazywał. Przecież wiadomo, że na przestępcę nic lepiej nie działa jak odstraszający przykład bolesnej kary, więc lepiej, żeby na policji, w prokuraturze i w więziennych celach krzyże jednak zostały! Może bandziory się wystraszą?
Radzą sobie inaczej
Z najnowszego badania CBOS wynika, że 75 proc. Polaków uważa, że aborcja to zło i nigdy nie może być usprawiedliwiona - informuje "Rzeczpospolita". To o 6 punktów procentowych więcej niż 3 lata temu. Kolejne sondaże pokazują, że wśród Polaków maleje akceptacja dla zabiegu przerywania ciąży. Wynika to zapewne w indoktrynacji na lekcjach katechezy ale też z powszechności antykoncepcji, która powoduje, że niechciana ciąża w cywilizowanych środowiskach bywa już rzadkością.
Pendolino jak "dereamliner"?
Takie skojarzenia miał nawet sam minister Nowak! W samo południe na Dworzec Główny we Wrocławiu wjechał witany owacyjnie przez urzędników, obywateli i orkiestry dęte, pociąg Pendolino, pierwszy szybki pociąg tego typu w naszym kraju. Na razie nie może wozić pasażerów ponieważ nie ma jeszcze certyfikatu Urzędu Transportu Kolejowego, pytanie zresztą, czy nie lepiej było się oprzeć na certyfikatach włoskich, bo niby skąd nasi urzędnicy mają cokolwiek na ten temat wiedzieć? Pociąg (bez certyfikatu) więc wjechał na peron dworca pchany przez lokomotywę PKP Cargo. Dla zwiedzających dostępne są dwa wagony...
Pupa dał...?
"Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z witryną internetową, przedstawiającą Zdzisława Pupę - kandydata na Senatora RP. Znajdziecie na niej program gospodarczy oraz dotychczasową Jego działalność społeczną" napisano w tekście rozesłanym do pracowników zdominowanego przez PiS Urzędu Marszałkowskiego na Podkarpaciu. Na Podkarpaciu wkrótce odbędą się wyboru uzupełniające do senatu. Wszelako wedle Krajowego Biura Wyborczego takie działanie jest nielegalnej, bo prowadzenie kampanii w budynkach administracji publicznej jest zabronione.
Tusk premierem jak w "prima aprilis"?
- To jest pierwszy w dziejach Polski, a może i świata – proces o dowcip primaaprilisowy – mówił.na procesie wytoczonym mu przez Tuska redaktor naczelny "NIE" Jerzy Urban. - Jak podkreślił, żart się udał, bo wyobrażenie społeczne o stylu bycia władzy pokrywa się z wizerunkiem przedstawionym w artykule.
Przedstawicielka premiera mecenas Magdalena Witkowska podkreślała tymczasem, że tekst godzi w dobre imię Donalda Tuska i nie ma znaczenia dla sprawy, czy publikacja ukazała się z okazji 1 kwietnia. Jak podkreśliła, zwyczaj nie stoi przed przepisami prawa i nie uchyla ich nawet w takim dniu jak prima aprilis.
Uwolnić "marychę"
"Polityka narkotykowa przynosi szkody" - powiedział na antenie Radia TOK FM były minister zdrowia w rządach Leszka Millera i Marka Belki, Marek Balicki. Jego zdaniem, polityka antynarkotykowa nie przynosi rezultatów, a tylko z tego powodu polscy lekarze nie przepisują pacjentom, którzy tego potrzebują, środków przeciwbólowych. Zużycie morfiny i innych opioidów jest kilkunastokrotnie niższe niż w krajach Europy Zachodniej w dodatku uwolnienie od bólu pacjenta wielu lekarzy traktuje jak łaskę a nie psi obowiązek medycyny.
Jeśli w Polsce nie usunięto jeszcze marihuany z listy środków zakazanych w medycynie to tylko ze względu na strach polityków wiedzących, że urabiana przez lata PRL i przez kościół opinia publiczna popiera restrykcyjną politykę wobec egzotycznych narkotyków. Wódy i piwa to nie dotyczy..
--------------------
Z zagranicy:
--------------------
Jak się pozbyć żony?
Małżonka byłego czeskiego prezydenta Vaclava Klausa ma zostać ambasadorem Republiki Czeskiej na Słowacji. Decyzje w tej sprawie podjął rząd tymczasowy Jiřego Rusnoka, choć z informacji czeskiej prasy wynika, że część ministrów przyjęła nominację bez entuzjazmu jako „polityczny handel" bo podczas kampanii prezydenckiej obecny prezydent usłyszał od ustępującej pary prezydenckiej wiele ciepłych słów wsparcia. Livia Klausova jest z pochodzenia Słowaczką, a jej ojciec w czasie wojny był funkcjonariuszem faszyzującego reżimu ks. Tiso.
No i rodzi się pytanie czy w Bratysławie będzie jej towarzyszył małżonek czy dla Klausa był to sposób na pozbycie się żony, choć Bratysława od Pragi niedaleko?
Manning kandydatem do Nobla!
Komitet Noblowski poinformował o otrzymaniu petycji z podpisami ok. 100 tys. osób popierających przyznanie Pokojowej Nagrody Nobla amerykańskiemu żołnierzowi Bradleyowi Manningowi, który przekazał tajne informacje portalowi WikiLeaks
Kandydaturę Manninga do prestiżowego wyróżnienia wysunęła w czerwcu laureatka pokojowego Nobla z 1976 roku, Irlandka Mairead Maguire. Argumentowała wówczas, że ujawnienie tajnych dokumentów pomogło zakończyć wojnę w Iraku, ponieważ doprowadziło do szybszego wycofania zagranicznych oddziałów z tego kraju i zniechęciło władze USA do kolejnych interwencji na Bliskim Wschodzie.
Islamska twarz syryjskiej rebelii
Coraz wyrażniejsze jest islamistyczne oblicze przeciwników syryjskiego dyktatora Assada. Amerykańska prasa pisze, że można już ostatnio określić, skąd pochodzi wykorzystywany przez syryjską opozycję sprzęt wojskowy. Opłacany przez Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Jordanię, Arabię Saudyjska i inni dawców sprzęt ( amunicja i rakiety przeciwlotnicze) dociera statkami do Turcji z Sudanu. Północno sudańscy islamiści nie potrzebują broni przeciwlotniczej, bo starcia z południem ostatnio ucichły i zawsze miały charakter walki partyzanckiej.
Amerykanie nie są zachwyceni, bo zaangażowanie Sudanu północnego jeszcze bardziej komplikuje wojnę domową, a niesympatyczny reżim Assada miał jedną dobrą cechę, mianowicie Assad wywodzi się z nielicznej sekty Alawitów i zawsze (jak Saddam Husajn w Iraku) próbował równoważyć wpływy rożnych islamskich frakcji i wspierał syryjskich chrześcijan.
Tymczasem po raz kolejny do rozgrywki włączył się Izrael, który, już po raz drugi, zbombardował kolumny aut przewożące z Syrii do Libanu rosyjskie systemy przeciwlotnicze.
W Nigerii walczą z USA
W Nigerii jest bardzo niespokojnie od kilku lat. O wpływy walczą tam islamiści z rożnych ugrupowań jak Boko Haram, która ma na koncie tysiące ofiar. Ostatnio przywódca tej sekty rozesłał do mediów nagranie wideo, na którym chwali się atakami, zapowiada kolejne i grozi - USA. - Siła i uzbrojenie bojowników (Boko Haram) jest lepsze niż (wojsk) Nigerii. Teraz możemy z łatwością stawić czoło Stanom Zjednoczonym - mówi Abubakar Shekau w nagraniu.
Walczymy z USA, ale na razie zarżniemy sąsiada....
Dwie Palestyny?
Sama zapowiedź rozmów palestyńsko-izraelskich powoduje zawsze nasilenie aktów terroru i wymuszeń z obu stron. Najpierw Izrael wydał zgodę na budowę kolejnych bloków na palestyńskich terenach Zachodniego Brzegu a za to wypuścił 26 palestyńskich bojowników, potem Hamas ostrzelał rakietami terytorium Izraela ze strefy Gazy.
Może pora już przyjąć do wiadomości, że istnieje nie jedno, ale dwa państwa palestyńskie?