2009-04-30 22:17:44
Jestem kandydatem w wyborach do Parlamentu Europejskiego z listy Centrolewicy w okregu kujawsko-pomorskim. Dlaczego tam ? Bo stamtąd pochodzę, tam jestem zameldowany, tam otwieram własną firmę. Szczególnie teraz często słyszę pytanie czy Andrzej Pałucki - Prezydent Włocławka (i szef SLD w tym mieście) to moja rodzina. Odpowiedź brzmi: NIE. Istnieją jakieś domysły mojej babci, że jesteśmy spokrewnieni (dokładnie babcina teoria brzmi, że mój prapradziadek i pradziadek prezydenta Włocławka byli rodzonymi braćmi) ale mówiąc szczerze nigdy tego nie sprawdzałem bo aż tak mnie to nie fascynowało. Bardziej od więzi krwi liczy się dla mnie pokrewieństwo ideowe.
Andrzeja Pałuckiego poznałem na stopie polityczno-towarzyskiej. Rozmawialiśmy kilkakrotnie o tym co można dobrego zrobić we Włocławku. Mam zresztą nadzieje, że moje pomysły co do rozwoju technologicznego miasta zostaną kiedyś przez niego wykorzystane, mniej mnie obchodzi KTO to zrobi a bardziej CZY. Podczas ostatnich wyborów samorządowych organizowałem nawet dla Andrzeja Pałuckiego wsparcie polityczne (w wyniku tego Marek Borowski i Marek Balicki zgodzili sie go publicznie poprzeć nawet wbrew ówczesnej opinii lokalnego oddziału SDPL) - ale tego pewnie dzisiaj sztab SLD we Włocławku publicznie nie przyzna. W końcu startuję w listy CENTROLEWICY która jest konkurencyjna wobec listy wyborczej SLD-UP. Tym niemniej cieszę się, że Włocławkiem rządzi człowiek lewicy, szczególnie po poprzednim prezydencie którego rządy były dla stolicy kujaw przekleństwem. Ciężko po tak krótkim okresie ocenić rządy nowego prezydenta ale jedno jest pewne - póki co nie skompromitował się tak jak jego poprzednik.
W polityce działam na dobre od 2003 roku (wtedy byłem współzałożycielem partii ZIELONI 2004), było to zanim Andrzej Pałucki został prezydentem Włocławka i zanim wiedziałem, że wogóle ktoś taki istnieje. W SDPL zostałem wiceprzewodniczącym platformy programowej też na długo przed wyborami lokalnymi w których wystartował LiD.
Wkrótce wystartuje moja strona wyborcza wraz z programem. Myślę, że niektórych on zaskoczy.
Andrzeja Pałuckiego poznałem na stopie polityczno-towarzyskiej. Rozmawialiśmy kilkakrotnie o tym co można dobrego zrobić we Włocławku. Mam zresztą nadzieje, że moje pomysły co do rozwoju technologicznego miasta zostaną kiedyś przez niego wykorzystane, mniej mnie obchodzi KTO to zrobi a bardziej CZY. Podczas ostatnich wyborów samorządowych organizowałem nawet dla Andrzeja Pałuckiego wsparcie polityczne (w wyniku tego Marek Borowski i Marek Balicki zgodzili sie go publicznie poprzeć nawet wbrew ówczesnej opinii lokalnego oddziału SDPL) - ale tego pewnie dzisiaj sztab SLD we Włocławku publicznie nie przyzna. W końcu startuję w listy CENTROLEWICY która jest konkurencyjna wobec listy wyborczej SLD-UP. Tym niemniej cieszę się, że Włocławkiem rządzi człowiek lewicy, szczególnie po poprzednim prezydencie którego rządy były dla stolicy kujaw przekleństwem. Ciężko po tak krótkim okresie ocenić rządy nowego prezydenta ale jedno jest pewne - póki co nie skompromitował się tak jak jego poprzednik.
W polityce działam na dobre od 2003 roku (wtedy byłem współzałożycielem partii ZIELONI 2004), było to zanim Andrzej Pałucki został prezydentem Włocławka i zanim wiedziałem, że wogóle ktoś taki istnieje. W SDPL zostałem wiceprzewodniczącym platformy programowej też na długo przed wyborami lokalnymi w których wystartował LiD.
Wkrótce wystartuje moja strona wyborcza wraz z programem. Myślę, że niektórych on zaskoczy.