Kaczyński - prezydent wszystkich gejów ?
2010-07-02 00:34:33
Po dzisiejszej lekturze portali gejowsko-lesbijskich można odnieść wrażenie, że Platforma Obywatelska traci poparcie wśród gejów i lesbijek. Ba, chyba nawet Jarosława Kaczyński zdobywa więcej punktów w tym środowisku niż Komorowski.

Jak już powiedziałem (podczas wywiadu dla lewica.pl) podczas ostatnich wyborów parlamentarnych geje i lesbijki zdradzili lewicę na rzecz PO. Jednak homofobia tej partii coraz bardziej ich razi. Lesbijki wkurzyły szczególnie wcześniejsze wypowiedzi posła Niesiołowskiego. Gejów wkurzyła podszywana homofobią polityka PO która jest coraz bardziej widoczna.

BTW: POLITYKU PAMIĘTAJ, GEJ JAK POETA – PAMIĘTA KAŻDE TWOJE SŁOWO, NAWET PO WIELU LATACH !

Donald Tusk który specjalnie powiedział, że Kaczyński nie poprowadzi parady gejowskiej, zrobił coś brzydkiego. Tusk dyskretnie łączy Kaczyńskiego z homoseksualizmem czyli „puszcza oko” do homofobów, którzy nie chcą mieć prezydenta geja. Nie podoba mi się takie zagranie. W tym momencie mam więcej sympatii dla Kaczyńskiego niż Komorowskiego. Oczywiście, prawnicy się nie przyczepią, ale dziennikarze i spece od mediów wiedzą swoje. Jestem przeciwny używaniu orientacji seksualnej w walce politycznej a politycy Platformy bardzo to lubią. Wyraziłem to już wcześniej dość wyraźnie przy okazji ekscesów Palikota: http://politbiuro.gazeta.pl/politbiuro/1,85402,6177412,Mlodzi_z_SdPl_bronia____prezesa_PiS_przed_Palikotem.html

Nie zmienia to faktu, że w mediach międzynarodowych Jarosław Kaczyński funkcjonuje często jako wyoutowany gej. Dzieje się tak szczególnie od roku 2006. Mam sporo przyjaciół za granicą i próbowałem im wyjaśnić meandry polskiej mentalności, szczególnie zadziwiający dla amerykanów szacunek dla życia prywatnego polityków. Krótko mówiąc tłumaczyłem, że domniemany homoseksualizm Jarosława Kaczyńskiego nie przeszkadza mu politycznie, bo Polacy uważają życie prywatne za święte. Podobnie nie szkodzi w wyborach prawicowym politykom rozwód. To oczywiście obłuda, ale to jest Rzeczpospolita Obłudy (temat na osobny tekst).
Kariera polityczna Jarosława Kaczyńskiego jest najlepszą motywacją dla gejów (lub osoby powszechnie uznawane za gejów) do aktywności politycznej. On już osiągnął sukces mimo wieloletniej łatki-geja. Nie mam pojęcia jakiej orientacji seksualnej jest J. Kaczyński. Nie wiem, nie mam żadnych dowodów. Nie spałem z nim. Naprawdę ! Wiem jednak, że Kaczyński za granicą jest postrzegany jako homoseksualista. Na większą skalę zaczęło się to dokładnie 14 października 2006 roku (http://gejowo.pl/index.php?pid=3&n_id=7800 ). Cała historia domniemanego homoseksualizmu Kaczyńskiego jest bardzo długa i ma wiele wątków pobocznych które co chwila zahaczają o postacie w randze co najmniej ministrów. Niestety jestem leniwy i nudzi mnie ten temat wałkowany od tylu lat więc podsyłam tylko podsumowanie w języku angielskim (zaczęło się od artykułu lewicowego amerykańskiego dziennikarza Doug`a Ireland`a: http://www.zcommunications.org/polands-anti-gay-prime-minister-outed-as-the-government-continues-to-spew-homo-hate-by-doug-ireland
potem kopiowały to media z USA, Wielkiej Brytanii, Australii a nawet Rosji.


Całkiem możliwe, że 4 Lipca Jarosław Kaczyński zostanie kolejnym Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej. Mój głos go nie wesprze tak jak nie wesprze Komorowskiego. Jednak przyznaję, że wybór Kaczyńskiego oznacza, że GDZIEKOLWIEK pojedzie jako Prezydent RP spotka demonstracje miejscowych gejów i lesbijek i dalszą międzynarodową debatę nt. jego orientacji seksualnej a w konsekwencji ciąg dalszy dyskusji o prawach gejów i lesbijek w Polsce. To będzie bolało polską prawicę, bo Polacy są czuli na temat tego co mówią o nich za granicą. Wybór Komorowskiego oznacza koniec jakiejkolwiek debaty na temat praw gejów i lesbijek. Tusk i Komorowski sprytnie wykpią się z debaty światopoglądowej a przyjazne im media tylko to pochwalą. Dlatego mogę zrozumieć Jacka Adlera z portalu gaylife.pl który dzisiaj wyraźnie promuje Kaczyńskiego w środowisku gejowskim, chociaż sam nie wesprę swoim głosem Prezesa PiSu.

A tak już pół żartem-pół serio. Został jeszcze jeden dzień kampanii i chociaż nie wierzę w cuda to być może gdyby Jarosław Kaczyński publicznie ogłosił dlaczego nie ma żony to nagle zostałby prezydentem wszystkich Polaków ?

poprzedninastępny komentarze