Kartel Tuska, dopalacze i popers
2010-10-04 15:28:42
Tusk Walczy z dopalaczami. Mafia zaciera ręce: będzie można podnieść ceny prawdziwych narkotyków. Tusk i spółka wsadzi jeszcze więcej licealistów do więzień, jakby te kilkadziesiąt tysięcy skazanych dzieciaków w ciągu ostatniej dekady to mało. Oni wszyscy zostali skazani właśnie dzięki polskiej prawicy. Policja jest szczęśliwa bo podnosi sobie statystyki (o ile łatwiej zamknąć dzieciaka z liceum niż prawdziwego dilera), mafia jest szczęśliwa bo policja się mniej czepia. Tylko dzieciaki cierpią - większość skazanych za posiadanie narkotyków ma poniżej 24 lat.


Mój chłopak kryminalista


Z narkotyków używam tylko kawy, herbaty i alkoholu. To też narkotyki ale legalne. Co więcej filiżanka kawy jest nawet zalecana przez Światową Organizację Zdrowia. Ta sama organizacja przyznaje, że jest to substancja zmieniająca świadomość i wpływa na postrzeganie. Z kawą nikt walczyć nie chce, chociaż można się „przekręcić” kiedy się jej nadużywa (choroby układu krążenia i zawały serca to najczęstsza przyczyna śmierci w Polsce). Za to mój chłopak został skazany za posiadanie niewielkiej ilość marihuany. Dostał 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, dodatkowo karę grzywny oraz kuratora który regularnie wtrąca się w nasze prywatne życie. Środki jakich państwo polskie użyło żeby ścigać i ukarać mojego nielegalnego męża są zadziwiające, szczególnie w kontekście tego, że się od razu przyznał i było to jego pierwsze złamanie prawa. Rzeczpospolita Polska potraktowała go jak dilera narkotykowego.

Ignoranci z Wiejskiej zbawiają Polskę

To nie pierwszy raz kiedy nasze elity polityczne NIESKUTECZNIE i dla poklasku walczą z narkotykami. Słuchając polskiej prawicy ciężko jest tez określić co to w ogóle jest narkotyk. Jeszcze kurz nie opadł po tym jak rząd walczył z „popersem”. To popularny wśród gejów środek urozmaicający seks. Popers nawet nie wpływa na układ nerwowy i nie zawiera ŻADNEJ substancji psychoaktywnej. Popers wpływa jedynie na układ krwionośny (powoduje przyspieszone bicie serca i w efekcie hiperwentylację), działa tylko 20-30 sekund. Jednak polskie tabloidy określiły popersa jako „gejowski narkotyk”. Idąc dalej tym tokiem rozumowania niedługo klej butapren zostanie zdelegalizowany, zaraz po nim zapalniczki z gazem (który też wciągają dzieciaki). Ale do rzeczy… Nie wiadomo, dlaczego prawica rzuciła się na popersa, może dlatego, że media użyły słowa „narkotyk” a może dlatego, że obok niego było słowo „gejowski”. Pewnie z obu powodów, ważniejszy jest efekt…
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Gospodarki w sprawie ograniczeń, zakazów lub warunków produkcji, obrotu lub stosowania substancji niebezpiecznych i preparatów niebezpiecznych oraz zawierających je produktów (Dz.U.06.239.1731) od dnia 24 sierpnia 2007 r. obowiązuje zakaz wprowadzania do obrotu dla konsumentów preparatów zawierających azotyn izobutylu (substancja czynna w popersie).

Reakcją było wycofanie zakazanej substancji z klubów gejowskich i saun. Dzisiaj w popersach używa się azotynu cykloheksylu , azotynu izopentylu oraz azotynu izopropylu które są legalne. Posłowie i Posłanki udowodnili swoją ignorancję. Atak w popersa był uderzeniem w środowisko gejowskie, ale sprawa nie została wyciągnięta na tęczowe sztandary. Dlaczego ? Może dlatego, że politycy sami siebie kompromitują.

A co się stanie gdy przeczytają ten tekst i np. wciągną wymienione (legalne) substancje na czarną listę?

Myślę, że dwie rzeczy:

1. W popersach pojawią się nowe-legalne substancje czynne, które mogą być rzeczywiście szkodliwe dla użytkowników.
2. Wprowadzenie zakazu tych substancji uderzy w polską branżę chemiczną oraz w kilka innych sektorów gospodarki min. nie będzie CZYM czyścić głowic magnetofonowych (z tego co pamiętam takich głowic używają też polskie archiwa państwowe oraz IPN), pojawi się też kryzys w branży tworzyw sztucznych a może nawet w przetwórstwie azotu ( nawozy sztuczne dla rolników).

Śmiało Prawico ! Walcz dalej z popersem !

Walka z ludzką innowacyjnością to jak próba cenzurowania Internetu (który też jest źródłem wymiany wiedzy). To się po prostu NIE UDA. Chemia podobnie jak teleinformatyka to dziedziny gdzie ROZWÓJ TECHNOLOGII stanowi podstawę rozwoju branży.


Kartel Tuska w natarciu


Gdybym był gangsterem handlującym narkotykami pewnie sam dałbym pieniądze na kampanię Platformy Obywatelskiej. To prawo to prezent dla wszystkich mafiosów w kraju. Tusk i jego ludzie wprowadzili w 2000 roku obowiązujący represyjny przepis który zrównuje handlarzy narkotyków z użytkownikami. Wiara, że to właśnie rząd Tuska dokona sugerowanej liberalizacji tego prawa jest bezzasadna. Niestety środowisko walczące o legalizację/depenalizację chociażby marihuany jest najczęściej kompletnie niedojrzałe politycznie. Dowodem tego są liczne aresztowania uczestników marszów "wolnych konopii". Trzeba mieć problem z logicznym myśleniem (że nie użyję mocniejszych słów) żeby pójść na taką demonstrację (która jest przecież zgłaszana do służb mundurowych) z narkotykami w kieszeni.

Myślę, że jest tylko jedna możliwość pozbycia się prawa antynarkotykowego wprowadzonego w 2000 roku. Chodzi o przepisy wykonawcze do tej ustawy. Polska policja w 2000 roku otrzymała prawo do rewizji osobistych i zatrzymywania dowolnej osoby bez wyroku i nakazu sądowego. Policjanci zawsze mogą powiedzieć, że wykonywali swoje czynności podejrzewając daną osobę o posiadanie narkotyków. Każdego obywatela można o to podejrzewać. Krótko mówiąc te przepisy są SPRZECZNE Z KONSTYTUCJĄ i to wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest jedyną szansą na pozbycie się tego szkodliwego prawa.

PS: Dopalacze to nic innego jak INNOWACYJNA REAKCJA RYNKU na zakaz posiadania bardziej popularnych (i bardziej przewidywalnych) substancji narkotycznych. To się nigdy nie skończy, po dopalaczach pojawią się nowe sposoby. Technologie już są, będzie mieszanie dostępnych leków na większą skalę (bardziej szkodliwe i nieprzewidywalne niż dopalacze), pojawią się specjalne napoje które osobno są legalne ale po wymieszaniu zamieniają się w narkotyk. Jest cała masa substancji których użyją ludzie aby się LEGALNIE odurzyć. Jeśli te substancje będą nie zbadane to też efekt takiego "eksperymentu" będzie trudniej przewidzieć. Osobiście wolałbym, żeby dzieciaki paliły marihuanę zamiast łykać dopalacze, ale wolę dopalacze od tego co nas czeka za chwilę.

poprzedninastępny komentarze