2009-01-26 12:50:19
Nowo zaprzysiężony 44 Prezydent USA już na początku swojej prezydentury wyznaczył kilka zadań i celów tak ważnych dla niego jak i USA.
Z pewnością dla Amerykanów problemem numer 1 jest światowy kryzys finansowy- co podkreślał Obama mówiąc, że walka z kryzysem jest niczym walka o niepodległość- ale nie mniej ważnym problemem to zmiana polityki zagranicznej- w końcu imperialista Bush cieszy się najmniejszym poparciem w historii Prezydentów Ameryki! , a mimo to , na pożegnaniu nie żałował żadnej ze swoich decyzji- widocznie śmierć cywilów go mało rusza, o śmierci jego rodaków nie wspominając- a liberalne media- także u nas- głosiły wszem i wobec, że za kilka lat docenimy politykę Busha! Może panowie z Wyborczej zastanowią się, czy sami Amerykanie zmienią o nim zdanie. I na koniec swego urzędowania Bush nie pożegnał się z żadnym polskim przywódcą! O jak przykro musiało się zrobić w pałacach rządzących! Wątpię, żeby ten fakt nauczył czegoś nasze władze, choć gdyby tak zachował się np. Putin- to już widzę ohydną twarz Niesiołowskiego- który mówi- „To KGB-ista! On nie szanuje praw człowieka!” Policzmy ilu ludzi zabił Bush!
Wielkim entuzjazmem cieszyło się zaprzysiężenie Baracka Obamy- i choc nie jest to w polityce istotne- miało wielki znaczenie- powód jest prosty- miliony czarnoskórych Amerykanów , którzy doświadczyli krzywd z powodu segregacji rasowych, teraz Prezydentem ich kraju jest czarnoskóry- mogę się tylko domyślać co teraz czuję, jaka dumę!
Irak- tutaj Obama na razie nie spełnia oczekiwań, w kampanii wyborczej obiecywał wycofanie wojsk, tymczasem na pierwszym spotkaniu z wojskowymi dowódcami zamiast wydać taki rozkaz, wydał tylko polecenie , aby „rozpatrzyć” taka opcję. Mam nadzieję, że Obama dotrzyma słowa i nie będzie słuchać „życzliwych” doradców, za którymi stoją wielkie korporacje, które z każdej wojny czerpią miliony.
I wreszcie Guantanamo- Obama wydał już rozkaz o jego zamknięciu i zakazaniu tortur- choć jak to w ogóle możliwe, że ten kraj światowej demokracji nr 1 więzi i torturuje ludzi, bez procesu i bez obrony- Amerykanie zaprzeczają samym sobie- hipokryzja Busha przegrała i chwała Obamie za to.
Choć ta decyzja również spotkała się z krytyka- powód?- Teraz po jego decyzji oficerom CIA będzie mniej wolno niż zwykłemu policjantowi ścigającego przestępcę- klamka jednak zapadła- Guantanamo będzie zamknięte.
Z potępieniem Obamy śpieszy również Watykan- czyli nic nowego- Stolica Apostolska oskarża go o „zamach na życie niewinnych” , a ustami abp Rino Fischelli stwierdził, że „zmierzamy w stronę ogromnego rozczarowania prezydentem USA” grzmiał szef Papieskiej Akademii Życia.
Obama bowiem odblokował pomoc finansową dla organizacji pozarządowych, które pracują i działają poza USA, a domagają się i dopuszczają aborcję jako element walki z ludzkim bólem.
Barack Obama to wciąż zagadka, ale jeśli nie ulegnie wielkiemu lobby i korporacjom i dotrzyma obietnic- skutecznie walcząc z kryzysem i skończy imperialna politykę USA, Amerykanie zyskają męża stanu i spełni się Amerykański sen, a świat zyska pokój i dialog- którego tak brakowało za rządów konserwatywnych.
Z pewnością dla Amerykanów problemem numer 1 jest światowy kryzys finansowy- co podkreślał Obama mówiąc, że walka z kryzysem jest niczym walka o niepodległość- ale nie mniej ważnym problemem to zmiana polityki zagranicznej- w końcu imperialista Bush cieszy się najmniejszym poparciem w historii Prezydentów Ameryki! , a mimo to , na pożegnaniu nie żałował żadnej ze swoich decyzji- widocznie śmierć cywilów go mało rusza, o śmierci jego rodaków nie wspominając- a liberalne media- także u nas- głosiły wszem i wobec, że za kilka lat docenimy politykę Busha! Może panowie z Wyborczej zastanowią się, czy sami Amerykanie zmienią o nim zdanie. I na koniec swego urzędowania Bush nie pożegnał się z żadnym polskim przywódcą! O jak przykro musiało się zrobić w pałacach rządzących! Wątpię, żeby ten fakt nauczył czegoś nasze władze, choć gdyby tak zachował się np. Putin- to już widzę ohydną twarz Niesiołowskiego- który mówi- „To KGB-ista! On nie szanuje praw człowieka!” Policzmy ilu ludzi zabił Bush!
Wielkim entuzjazmem cieszyło się zaprzysiężenie Baracka Obamy- i choc nie jest to w polityce istotne- miało wielki znaczenie- powód jest prosty- miliony czarnoskórych Amerykanów , którzy doświadczyli krzywd z powodu segregacji rasowych, teraz Prezydentem ich kraju jest czarnoskóry- mogę się tylko domyślać co teraz czuję, jaka dumę!
Irak- tutaj Obama na razie nie spełnia oczekiwań, w kampanii wyborczej obiecywał wycofanie wojsk, tymczasem na pierwszym spotkaniu z wojskowymi dowódcami zamiast wydać taki rozkaz, wydał tylko polecenie , aby „rozpatrzyć” taka opcję. Mam nadzieję, że Obama dotrzyma słowa i nie będzie słuchać „życzliwych” doradców, za którymi stoją wielkie korporacje, które z każdej wojny czerpią miliony.
I wreszcie Guantanamo- Obama wydał już rozkaz o jego zamknięciu i zakazaniu tortur- choć jak to w ogóle możliwe, że ten kraj światowej demokracji nr 1 więzi i torturuje ludzi, bez procesu i bez obrony- Amerykanie zaprzeczają samym sobie- hipokryzja Busha przegrała i chwała Obamie za to.
Choć ta decyzja również spotkała się z krytyka- powód?- Teraz po jego decyzji oficerom CIA będzie mniej wolno niż zwykłemu policjantowi ścigającego przestępcę- klamka jednak zapadła- Guantanamo będzie zamknięte.
Z potępieniem Obamy śpieszy również Watykan- czyli nic nowego- Stolica Apostolska oskarża go o „zamach na życie niewinnych” , a ustami abp Rino Fischelli stwierdził, że „zmierzamy w stronę ogromnego rozczarowania prezydentem USA” grzmiał szef Papieskiej Akademii Życia.
Obama bowiem odblokował pomoc finansową dla organizacji pozarządowych, które pracują i działają poza USA, a domagają się i dopuszczają aborcję jako element walki z ludzkim bólem.
Barack Obama to wciąż zagadka, ale jeśli nie ulegnie wielkiemu lobby i korporacjom i dotrzyma obietnic- skutecznie walcząc z kryzysem i skończy imperialna politykę USA, Amerykanie zyskają męża stanu i spełni się Amerykański sen, a świat zyska pokój i dialog- którego tak brakowało za rządów konserwatywnych.