2009-07-25 11:59:12
We wczorajszym numerze dziennika "Polska" red. Kamil Durczok- znany od jakiegoś czasu szewcem- przedstawił świetną radę dla posłów Lewicy- "Lewico, łapy precz od Kościoła".
Twierdzi on, że rola Kościoła nie jest zbyt silna- dalej uważa, iż kapelani wcale nie posiadają wielkich fortun- po pierwsze kto powiedział, że są to fortuny? Ważmy słowa!
Nie zrozumiem dlaczego ten znany dziennikarz ceni wyżej pracę szpitalnych kapelanów od szpitalnego personelu- i tak np. w stosunku do pielęgniarek owi kapelani zarabiają dwa razy więcej, a czy ich praca jest bardziej stresowa niż pielęgniarki?
Jest może bardziej przydatna? Kapelan po swojej "ciężkiej pracy" leci szybciutko do domu, podczas gdy pani pielęgniarka ma jeszcze na głowie domowe problemy, o których kapelanowi się nawet często nie śni.
Czy Kościół ma w Polsce pozycję uprzywilejowaną? O tym świadczy najlepiej komisja majątkowa, która rozdaje za bezcen tysiące hektarów ziemi biskupom, księżom czy siostrom zakonnym.
A dialog ze strony Kościoła? Przykłady biskupa Pieronka czy apb Głódźia- tego od głodu ziemi, zwłaszcza dał się poznać mieszkańcom Gdańska, próbując położyć łapy na Parku Oliwskim- pozostawiają wiele do życzenia.
Ostatnia rada p. Durczoka jest już zabawna- "lewica jest ostatnia w kolejce, by mówić Kościołowi, co ma robić i z czego rezygnować".
W Polsce chyba nikt nie może powiedzieć złego słowa na Kościół, nie ważne czy jest z lewicy czy prawicy, oburzenie i tak będzie wielkie.
Twierdzi on, że rola Kościoła nie jest zbyt silna- dalej uważa, iż kapelani wcale nie posiadają wielkich fortun- po pierwsze kto powiedział, że są to fortuny? Ważmy słowa!
Nie zrozumiem dlaczego ten znany dziennikarz ceni wyżej pracę szpitalnych kapelanów od szpitalnego personelu- i tak np. w stosunku do pielęgniarek owi kapelani zarabiają dwa razy więcej, a czy ich praca jest bardziej stresowa niż pielęgniarki?
Jest może bardziej przydatna? Kapelan po swojej "ciężkiej pracy" leci szybciutko do domu, podczas gdy pani pielęgniarka ma jeszcze na głowie domowe problemy, o których kapelanowi się nawet często nie śni.
Czy Kościół ma w Polsce pozycję uprzywilejowaną? O tym świadczy najlepiej komisja majątkowa, która rozdaje za bezcen tysiące hektarów ziemi biskupom, księżom czy siostrom zakonnym.
A dialog ze strony Kościoła? Przykłady biskupa Pieronka czy apb Głódźia- tego od głodu ziemi, zwłaszcza dał się poznać mieszkańcom Gdańska, próbując położyć łapy na Parku Oliwskim- pozostawiają wiele do życzenia.
Ostatnia rada p. Durczoka jest już zabawna- "lewica jest ostatnia w kolejce, by mówić Kościołowi, co ma robić i z czego rezygnować".
W Polsce chyba nikt nie może powiedzieć złego słowa na Kościół, nie ważne czy jest z lewicy czy prawicy, oburzenie i tak będzie wielkie.