BBWR dziś
2011-08-22 09:22:27
Wydawałaby się, że ideologia sanacyjna nie może być dziś zbyt atrakcyjna. Wiadomo z czym się kojarzy- rządy autorytarne, prześladowanie opozycji, klęska moralna zamiast jej odnowy. Ważną cechą Sanacji była krytyka tzw. partyjniactwa, tak znienawidzonego w II RP. Istotnym elementem ideowym był szereg osób, którzy lgnęli do niej zewsząd, tj. od byłych PPS-owców do posiadaczy ziemskich i konserwatystów. Dziś rzecz jasna rządy autorytarne Polsce nie grożą- na razie nic na to nie wskazuje- ale parcie do partii Donalda Tuska z każdej niemal strony jest niebezpieczne.

Pod tym właśnie względem PO przypomina BBWR Józefa Piłsudskiego, znajdziemy tam byłych działaczy skrajnie neoliberalnej i prawicowej UPR oraz byłych działaczy SLD i SdPL. Wszystko po to, aby pokazać opinii publicznej jasny przekaz- Donald Tusk jest tym przywódcą, który nie liczy na splendor, chodzi mu tylko i wyłącznie o dobro Ojczyzny.

Myśląc o politycznych transferach od razu przypomina mi się rozmowa Wojciecha Mojzesowicza z Renatą Beger w pokoju hotelowym, kiedy to namawianą byłą posłankę Samoobrony do przejścia w objęcia Jarosława Kaczyńskiego. Ta odrażająca praktyka spotkała się z powszechnym krytycyzmem. Grzmiały wszystkie media i cała opozycja. Dziś na stronę innego polityka- Donalda Tuska- przeszedł szereg innych polityków, całkiem spora gromadka. Ile więc takich rozmów i zakulisowych gierek musiał przeprowadzić premier? Nie zauroczył ich zapewne swoim urokiem osobistym. Chodziło o korupcję polityczną i to na większa skalę. Jednak Donald Tusk w przeciwieństwie do Jarosława Kaczyńskiego nie wysyłał posłańca, sam postanowił zakasać rękawy i rzucić się na lewy połów. Udało się. Udało się przyćmić kongres SLD i to kilkanaście minut przed jej rozpoczęciem. Jednak ów połów nie wydaje się mimo wszystko znaczący jeśli chodzi zarówno o lewicową jakość jak i atrakcyjną ofertę skierowaną do lewicowego wyborcy.

Po pierwsze wyborcy nie lubią zmiennych polityków, którzy głoszą co innego a następnie rejterują do obozu przeciwnika, którego przed sekunda obrzucali jeszcze błotem. To budzi wstręt i nie smak. Symbolem takiego nowego narybka stał się Bartosz Arłukowicz, gwiazda sejmowej komisji ds. zbadania procesu legislacyjnego ustawy o grach i zakładach wzajemnych . W odbiorze opinii publicznej pozostał niestrudzonym walczakiem o prawdę, bez pardonu atakując rządzącą ekipę Donalda Tuska. Twierdził on wówczas, że „afera hazardowa może pogrążyć Tuska” a o samym premierze mówił- „ Mistrzem plastikowości jest Donald Tusk. Szanuję go jako premiera, ale on jest strasznie miałki poglądowo”. Czy taki śliski polityk może być brany na poważnie? Okazuje się, że tak, wszak mamy demokrację medialną, gdzie nie liczą się czyny i słowa, w cenią są spektakularne zagrania, nie koniecznie fair.

Podobnym zaskoczeniem było poparcie Józefa Piniora, byłego działacza Solidarności i PPS. Ten jedyny sprawiedliwy wśród polskich polityków jeśli chodzi o tajne więzienia CIA w Polsce postanowił zmierzyć się z olbrzymim murem obłudy. Udowadniał wszem i wobec, jak to rząd SLD- przy powszechnej wiedzy następnego rządu PiS- zgodził się na łamanie praw człowieka w Polsce. Jednak nie sposób nie odnieść się do tego, czym wg. Piniora jest lewica dziś. Otóż mówił, on że stoimy obecnie przed wyborem- albo rząd proeuropejski albo zaściankowy, który napuszcza na ludzi służby specjalne takie jak CBA. Zapomniał jednak dodać, że wspomniana służba specjalna nie powstałaby gdyby nie poparcie PO. Ze 131 ówczesnych posłów i posłanek PO głosowało 120 i 114 było za! Szkoda, że Józef Pinior ma taką krótką pamięć...

Osobnym politycznym elektronem jest prof. Dariusz Rosati, nad lewicowością którego nie warto się zbytnio rozwodzić. Ale warto z kolei zacytować byłego szefa MSZ, który na konferencji prasowej PO wyjaśniał skąd się bierze w Polsce bezrobocie- „ Największa przyczyną bezrobocia jest brak wykształcenia”. Wiadomo jednak, że wykształcenie nie gwarantuje znalezienia pracy. W marcu do absolwentów szkół wyższych było skierowanych zaledwie 0,7% wszystkich ofert w Urzędach Pracy, z czego blisko jedną trzecią stanowiły propozycje stażu. Oznacza to, że duża część bezrobotnych w Polsce jest obecnie w wieku najwyższej aktywności zawodowej. Bajdurzenie prof. Rosatiego przerosło już jego samego.

Patrząc więc na napływ lewicowej kry do Platformianego jeziorka można machnąć ręką. Jednym słowem mam z tego POlew! Partia Donalda Tuska stała się już bezideową partią władzy.


poprzedninastępny komentarze