EURO ściema
2012-06-03 20:15:34
Przy okazji Euro 2012 przeżywam szok. Kolejny szok jaki fundują nam polskie mainstreamowe media. Nie wiem co mają na myśli mówiąc Polska jest OK!- to Wprost, albo Fajna Polska- to Lisowy Newsweek. Bo, albo oni ciągle jadą na haju i nie widzą co się dzieje dookoła, albo to kurwa ja jestem jakiś przewrażliwiony.



Oba tygodniki zainicjowały akcję mającą na celu bycia dumnym z polskich osiągnięć po 1989 roku oraz pokazania, że my Polacy mamy powody do zadowolenia. Bo podobno Polacy to ciągle malkontenci, wiecznie sfrustrowani ludzie, którzy narzekanie mieszkają z modlitwami, gdyż tak często oba zjawiska występują nad Wisłą. Rozumiem poniekąd tę akcję, ale my naprawdę nie mamy się kurwa z czego cieszyć! Jesteśmy na szarym końcu europejskiego ogonu w niemal wszystkich ważnych statystykach.

Spójrzmy na nasze dzieci, których święto obchodziliśmy nie dawno. Dane są naprawdę przerażające. To tu nad Wisłą blisko półtora miliona naszych dzieci nie ma dostępu do podstawowych dóbr, niezbędnych do prawidłowego rozwoju! W przebadanych przez UNICEF krajach, Polska zajmuje 24, na 29 badanych krajów. To rzeczywiście Premier League! Oto rośnie nam kolejne przegrane pokolenie...



Pieprzona Służba Zdrowia...temat rzeka. Ale też parę danych dla nakręconych naczelnych. Polska zajęła 27 miejsce w rankingu Europejskiego Konsumenckiego Indeksu Zdrowia. Badanie objęło w sumie 34 kraje Europy. Co ciekawe nic nie wskazuje na to, żeby miało być choć trochę lepiej, wręcz przeciwnie, sytuacja się pogarsza. Co wypada najgorzej? Według autorów badania: dostęp do nowoczesnych leków, wysoka umieralność na raka oraz czas oczekiwania na wizytę u lekarza i na zabiegi w szpitalu. Średnia oczekiwania na zabieg chirurgiczny to w Polsce trzy miesiące, w Niemczech - dwa, trzy tygodnie. W sumie to i tak ciekawe, gdyż w mojej rodzinie na chirurgiczny zabieg czekało się dziewięć błogosławionych miesięcy. Tylko cudu w tym nie było...

Pora na GUS, którego dane powalają z nóg. Jak to w ogóle możliwe, że w XXI wieku w środku Europy aż trzy miliony obywateli żyło w ubóstwie? Mowa oczywiście o Polsce, gdzie ludzie nie tylko ledwo wiążą koniec z końcem, ale wręcz zdychają na naszych oczach. A podobno jest wzrost gospodarczy i pełno tych achów i ochów dookoła. Wniosek? Ktoś podpierdolił nam kasę! W skrajnej biedzie żyje u nad 6,7% obywateli. Im na pewno jest wszystko jedno czy Wajdę kręci Wałęsę czy odwrotnie, czy Obama się przejęzyczył czy mówił na kacu. Tych ludzi interesuje jedno- chcą włożyć coś do garnka, jeśli mają oczywiście gdzie mieszkać. Ważniejszy okazuje się rachunek za mieszkanie, gaz, niż jeden porządny obiad dla całej rodziny. Pierwszy raz skrajnie ubogich było więcej niż tych uprawnionych do zasiłków socjalnych. Czyż to kurwa nie jest jakaś paranoja?

Nie chcę się wdawać w szczegółową analizę tego jakim jesteśmy marnym państwem. To chyba nie ulega żadnych wątpliwości- pomijam pseudo elity. Chcę zwrócić uwagę tylko na to co widzę i co widzą wszyscy i co zauważa Europa. Kibicuję naszej reprezentacji na EURO, to naturalne. Cieszę się, że organizujemy taką imprezę. Ale dostrzegam też pewien mechanizm, który polega na przykryciu tym piłkarskim świętem wszelkich niedogodności i ogólnego wkurwienia w tym kraju. Czytając Newsweek i Wprost wydaje mi się, że żyję w jakiejś wyalienowanej rzeczywistości...
















poprzedninastępny komentarze