2012-05-29 22:00:01
Dzień Dziecka za pasem więc nie jeden rodzic ma ból głowy. Bo nie dość kurwa, że to pierwszy dzień miesiąca- a wiadomo rachunki płacić trzeba- to jeszcze gnój chce prezentu. Ta optymistyczna wersja, gdzie rodzic, bądź rodzice, zdecydują się kupić cokolwiek swojemu potomkowi, jest rzadkim obrazkiem. Bo nie ma kasy, bo są ważniejsze wydatki, bo sro bo tamto. Dzieciak nie pojmie dlaczego on otrzymał od mamy zwykłego buziaka a jego kolega nowego tableta. Pisałem o tym w zeszłym roku. Jednak absolutnie nic się kurwa w tym temacie nie zmieniło!
Widok bitego psa, wygłodzonego kota, który straszy przechadzając się koło śmietnika to nic w porównaniu do widoku biednego i głodnego dziecka. I ta świadomość, że najprawdopodobniej jego dzieci również pogrążą się w biedzie boli najbardziej.
Najnowszy raport UNICEF dotyczący ubóstwa wśród dzieci jest miażdżący. Skupmy się jednak nad naszym gniazdkiem, którym opiekuje się Maryja Zawsze Dziewica.
Okazuje się, że w Polskiej Rzeczpospolitej Katolickiego Narodu Polskiego dzieci, których tak domagają się czarni- jak oni je kochają!- niemal 1,3 mln żyje w ubóstwie, a raczej dogorywa. To co piąte dziecko, które chodzi obok nas. Nie zje ciepłego posiłku, nie odrobi lekcji, bo gdzie? Nie zje warzywa bądź owoca i zapewne pożera wzrokiem tych, którzy wpieprzają to na okrągło. O ciuchach, dostępie do neta czy wyjechaniu na wakacje nie ma w ogóle co mówić. To jest Polska w XXI wieku, zielona wyspa na Morzu Ignorancji.
Sytuację dzieci analizowano na podstawie dwóch wskaźników - pierwszy z nich nazywany "poziomem deprywacji dzieci" mówi o braku możliwości zaspokojenia określonych potrzeb, drugi - "wskaźnik ubóstwa względnego" - pokazuje sytuację dzieci w kontekście dochodowym.
Raport UNICEF pokazał, że uwzględniając pierwszy wskaźnik można ocenić, iż w najlepszej sytuacji są dzieci w krajach skandynawskich i Islandii- wiadomo, tam rządzą Ci jebani czerwoni- zaś w najgorszej mają na Węgrzech, Bułgarii oraz w Rumunii. Polska znajduje się na bardzo dalekim, 24. miejscu z 29 badanych krajów. Również w przypadku drugiego wskaźnika - poziomu ubóstwa względnego (zależnego od wysokości dochodów) Polska znalazła się na dość dalekiej 25. pozycji na 35 badanych krajów.
Ale kto będzie się przejmował tą ferajną? Idzie EURO i gówniarze się najedzą igrzyskami, w styczniu Jurek zagra WOŚP i wszyscy poczujemy się spełnieni. I róbta kurwa co chceta. To naprawdę zastanawiające w kraju chrześcijańskich wartości, gdzie podobno Polak Polakowi bratem- co za głupi slogan- pokoleniu JP II i całego tego rozmodlonego tłumu sprzed, pod i obok Krzyża z Krakowskiego Przedmieścia. Państwo przecież nie może się wpierdalać w zasady rynku, którzy wszystko ureguluje. Ktoś przecież musi być głodny...Amen.
Ps: Janusz Korczak, którego rok 2012 jest rokiem ku jego czci, mówił " Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat". Piękne prawda? Ale why kurwa te dzieciaki mają tak mało powodów do radości?
Widok bitego psa, wygłodzonego kota, który straszy przechadzając się koło śmietnika to nic w porównaniu do widoku biednego i głodnego dziecka. I ta świadomość, że najprawdopodobniej jego dzieci również pogrążą się w biedzie boli najbardziej.
Najnowszy raport UNICEF dotyczący ubóstwa wśród dzieci jest miażdżący. Skupmy się jednak nad naszym gniazdkiem, którym opiekuje się Maryja Zawsze Dziewica.
Okazuje się, że w Polskiej Rzeczpospolitej Katolickiego Narodu Polskiego dzieci, których tak domagają się czarni- jak oni je kochają!- niemal 1,3 mln żyje w ubóstwie, a raczej dogorywa. To co piąte dziecko, które chodzi obok nas. Nie zje ciepłego posiłku, nie odrobi lekcji, bo gdzie? Nie zje warzywa bądź owoca i zapewne pożera wzrokiem tych, którzy wpieprzają to na okrągło. O ciuchach, dostępie do neta czy wyjechaniu na wakacje nie ma w ogóle co mówić. To jest Polska w XXI wieku, zielona wyspa na Morzu Ignorancji.
Sytuację dzieci analizowano na podstawie dwóch wskaźników - pierwszy z nich nazywany "poziomem deprywacji dzieci" mówi o braku możliwości zaspokojenia określonych potrzeb, drugi - "wskaźnik ubóstwa względnego" - pokazuje sytuację dzieci w kontekście dochodowym.
Raport UNICEF pokazał, że uwzględniając pierwszy wskaźnik można ocenić, iż w najlepszej sytuacji są dzieci w krajach skandynawskich i Islandii- wiadomo, tam rządzą Ci jebani czerwoni- zaś w najgorszej mają na Węgrzech, Bułgarii oraz w Rumunii. Polska znajduje się na bardzo dalekim, 24. miejscu z 29 badanych krajów. Również w przypadku drugiego wskaźnika - poziomu ubóstwa względnego (zależnego od wysokości dochodów) Polska znalazła się na dość dalekiej 25. pozycji na 35 badanych krajów.
Ale kto będzie się przejmował tą ferajną? Idzie EURO i gówniarze się najedzą igrzyskami, w styczniu Jurek zagra WOŚP i wszyscy poczujemy się spełnieni. I róbta kurwa co chceta. To naprawdę zastanawiające w kraju chrześcijańskich wartości, gdzie podobno Polak Polakowi bratem- co za głupi slogan- pokoleniu JP II i całego tego rozmodlonego tłumu sprzed, pod i obok Krzyża z Krakowskiego Przedmieścia. Państwo przecież nie może się wpierdalać w zasady rynku, którzy wszystko ureguluje. Ktoś przecież musi być głodny...Amen.
Ps: Janusz Korczak, którego rok 2012 jest rokiem ku jego czci, mówił " Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat". Piękne prawda? Ale why kurwa te dzieciaki mają tak mało powodów do radości?