No więc Razem teraz faktycznie jest już osobno. Połowa parlamentarzystek wyszła z partii. Oświadczenie w tej sprawie opublikowała Magdalena...
Na początku lat 60. Portugalia była ostatnim z wielkich kolonialnych imperiów, które opierało się falom dekolonizacji, a jej imperium obejmowało...
W niedzielę 22 września odbyły się wybory do parlamentu (landtagu) w niemieckim kraju związkowym Brandenburgia. Są to trzecie wybory do landtagów w...
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Dorota Jagoda Michalska: Władysław Hasior - dekolonializm, nowoczesność, historia
Jacenty Dędek: Miasto na miarę człowieka
Tomasz S. Markiewka: Nierówności po polsku - liczby już znamy, teraz przemówmy do wyo
Paweł Jędral: Diuna jak Palestyna
Agnieszka Wiśniewska: Kos. Bohater z podręcznika, który został ziomkiem
Galopujący Major: "1670" - serial, który może odmienić polską telewizję
To nie jest żadna okupacja. Po prostu poinformowaliśmy, że zostajemy w budynku i czekamy na premiera - stwierdził Wiesław Siewierski z FZZ. Chodzi nam już teraz nie tylko o pomostówki, ale o cały system zabezpieczenia emerytalnego, w tym renty i emerytury kapitałowe, które mają być znacznie niższe - powiedział z kolei przewodniczący OPZZ Jan Guz. Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek zapowiedział, że jeżeli nie dojdzie do porozumienia z premierem, związki rozpoczną akcję protestacyjną.
Wsparcie dla działań trzech głównych central w sprawie emerytur pomostowych i gotowość włączenia się do okupacji zapowiedział Wolny Związek Zawodowy "Sierpień 80".
Uważamy, że dotychczasowe zasady powinny obowiązywać nadal, a prawo do przechodzenia na wcześniejsze emerytury powinno być rozszerzone na kolejne grupy zawodowe, w tym pracowników ochrony zdrowia i ratownictwa medycznego. Jeżeli podjęta zostanie decyzja o kontynuowaniu trwającego w Ministerstwie Pracy protestu weźmiemy w nim udział - napisał w liście przewodniczący "Sierpnia 80" Bogusław Ziętek.
Protestujących związków poparli także Młodzi Socjaliści. Gdy niespełna półtora roku temu na podobny krok zdecydowały się protestujące pielęgniarki, Platforma Obywatelska stała w pierwszej linii tych, którzy bronili tej decyzji i krytykowali ówczesny rząd za łamanie zasad dialogu społecznego. Dziś premier i ministrowie wywodzący się z tej formacji pokazują, co naprawdę znaczy dla nich dialog społeczny – w Komisji Trójstronnej argumenty strony związkowej są odrzucane, a rząd nie bierze ich pod uwagę w zgłaszanych ustawach - napisali działacze MS.
Szymon Martys
Jakub Klimczak
