Dominiak: Pomnik musi powstać i powstanie

[2009-03-03 07:35:16]

Z Bartoszem Dominiakiem, wiceprzewodniczącym Socjaldemokracji Polskiej, radnym m.st. Warszawy rozmawia Przemysław Prekiel.

Bartku, skierowałeś do Prezydent Warszawy oraz do Przewodniczącej Rady m.st. Warszawy interpelację - protest przeciw cenzurze ZTM zakazującej umieszczenia na autobusach plakatów reklamujących tegoroczną Manifę. Skąd w ogóle taka decyzja ZTM?

Nie mam pojęcia. Myślę, że sama decyzja pochodzi od średniego szczebla urzędników ZTM. Niestety po wybuchu afery kierownictwo ZTM brnie w złym kierunku i mówi ustami swego rzecznika o tym, że autobusy nie są środkami wymiany myśli. Nie wiem co ZTM ma na myśli, ale dla mnie każda reklama, nie tylko reklama Manify, jest jakąś wymianą myśli. Przy okazji chcę podkreślić, że ZTM w ostatnich dniach nie przeszkadzały bilbordy PiS z kampanią "Czyny, nie cuda", które można zobaczyć prawie na każdej stacji warszawskiego metra.

Istnieje wewnętrzny dokument ZTM, który określa, że można odmówić umieszczenia reklamy jeśli jej forma i treść naruszają przyjęte zasady współżycia społecznego. W interpelacji proszę panią prezydent o wyjaśnienie w jaki sposób hasła "Biskup nie jest Bogiem" oraz "Chcemy zdrowia, nie zdrowasiek" naruszają te zasady. Mam nadzieję, że Hannie Gronkiewicz-Waltz starczy odwagi i konkretnie odpowie na to pytanie.

Czy nie sądzisz, że argumentacja, że plakaty mogłyby "wpłynąć na mentalność odbiorcy", a w konsekwencji "prowadzić do rozważań" jest nie poważna?

Wszystko wpływa na mentalność, tak jak i wszystko może, u istot rozumnych, prowadzić do rozważań. Np. postępowanie ZTM wpływa na moją mentalność i prowadzi do rozważań, że ta publiczna jednostka organizacyjna stała się niepoważna. I z każdym tłumaczeniem w sprawie reklam Manify staje się coraz bardziej niepoważna.

Wojna o reklamy na stołecznych autobusach przypomina tę londyńską, tyle, że tam toczy się batalia ateistów z wierzącymi. Sądzisz, że reklama ma tak olbrzymi wpływ na ludzi? Któż jadać rano do pracy, szkoły zajmuje się czytaniem reklam, których i tak jest wszędzie pełno.

Moim zdaniem reklama w komunikacji miejskiej ma duży wpływ na ludzi. Sam na co dzień korzystam z metra i często łapię się na tym, że te reklamy niemal mnie zniewalają. Czasem do nich wracam np. wchodząc na stronę internetową, która była podana w reklamie. Pewnie czasem też coś kupię. Ludzie jadąc autobusem, tramwajem czy metrem chcą skrócić sobie czas podróży i czytają, oglądają i - jak to mówi rzecznik ZTM rozważają. Dlatego tej pełno jest reklam w warszawskiej komunikacji. Dlatego warto, aby reklama feministek też się w tej przestrzeni znalazła.

Rozumiem, że weźmiesz udział w tegorocznej Manifie? Jakie w tym roku jest jej główne przesłanie? Czy sprawa ustawy in vitro posła Gowina będzie numerem jeden?

Tegoroczną Manifę mam wpisaną do kalendarza i będę na pewno. Uważam, że temat cywilizowanego uregulowania in vitro w polskim prawie jest teraz jednym z najważniejszych. I nie chodzi tu tylko o samo in vitro. Jest to również swego rodzaju walka o rząd dusz, walka o to, czy chcemy aby nasz kraj był zaściankiem czy też aby należał do krajów postępowych. Ja wybieram tą drugą opcję. Mam tylko pewne obawy, czy afera z ZTM nie przysłoni najważniejszego tematu Manify.

Powiedz nam coś więcej o inicjatywie "Porozumienie dla Przyszłości" Dlaczego SdPl, deklarujący się jako partia lewicowa idzie do wyborów wraz ze skrajnymi liberałami z Partii Demokratycznej? Wydawać by się mogło, że liberał to największy przeciwnik socjaldemokraty.

"Porozumienie dla Przyszłości" jest kontynuacją tego, co SdPl powiedziała jeszcze w grudniu 2005 roku. Wezwaliśmy wówczas do stworzenia polskiej wersji włoskiego Drzewa Oliwnego, czyli szerokiej koalicji centrolewicowej. Taka koalicja powstała jako Lewica i Demokraci. Niestety wewnętrzne walki o przywództwo w SLD doprowadziły do rozpadu LiD-u. I nieprawdą jest, że powodem tego rozpadu były jakieś koszmarne i nieprzezwyciężone różnice programowe. W tamtym czasie prace programowe dopiero się rozpoczynały.

PdP jest kontynuacją naszej idei polskiej centrolewicy, którą w okresie dominacji dwóch partii prawicowych, uważamy za pomysł na zachowanie lewicy na scenie politycznej w Polsce. Choć osobiście uważam, że prędzej czy później i tak będzie trzeba stworzyć silny ruch lewicowy, przypominający duże, pluralistyczne, demokratyczne, współpracujące ze związkami zawodowymi partie lewicowe na zachodzie Europy. Jednak najpierw trzeba obronić lewicę przed bipolarnym i być może nieodwracalnym podziałem polskiej polityki na konserwatystów i liberałów.

Skrajni liberałowie z Partii Demokratycznej? Do skrajności im daleko. Z panią Bochniarz nie mają już kontaktów, podatek liniowy wykreślili z programu, w okresie współpracy w ramach LiD-u wiele zaczerpnęli od lewicy. Choć nie zaprzeczam, że PD to partia politycznego centrum, a SdPl sporo się od nich różni. Ja w każdym razie nie mam obaw o utratę lewicowej tożsamości przez SdPl podczas współpracy z PD. A w PdP są przecież też Zieloni 2004, których zbieżność programowa z SdPl jest duża.

A co do największego przeciwnika socjaldemokraty, to dla mnie jest nim neoliberał z Platformy Obywatelskiej, a nie liberał z PD.

Wierzysz jako polityk SdPl na porozumienie z SLD? Jeżeli do tego nie dojdzie, może okazać się , że w wyborach do PE wystartują cztery listy lewicy.

Już wiemy, że Rada Krajowa SLD podjęła decyzję o wystawieniu przez SLD własnej listy wyborczej, w dodatku pozbawionej wielu lokomotyw wyborczych jak np. premier Cimoszewicz. Ta zamknięta, hegemonistyczna postawa SLD może spowodować, że faktycznie będą trzy, a może i cztery listy z ludźmi o rodowodzie lewicowym. Szkoda, że koleżanki i koledzy z ul. Rozbrat wybrali drogę konfrontacji, a nie porozumienia. Być może te podziały są potrzebne, aby powstało miejsce na silną lewicę, która ideologicznie, personalnie, organizacyjnie i finansowo będzie w stanie zmierzyć się z PO i PiS.

Powiedz nam na koniec jak się rozwija sprawa inicjatywy "Daszyński dla Warszawy"? Napotykacie jako radni na jakieś przeszkody?

Projekt ten, szczególnie mi bliski, jest kontynuowany. Obecnie szukamy najwłaściwszej lokalizacji dla pomnika. Analizujemy kilka konkretnych propozycji. Następnie wystąpimy do władz miasta o podjęcie stosownych decyzji. I tutaj spodziewam się problemów. Ale pomnik musi powstać i powstanie.

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 listopada:

1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".

1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.

1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.

1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.

1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.

1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.

1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.

2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.


?
Lewica.pl na Facebooku