Luiz Inácio Lula da Silva: Miasto Boga

[2011-01-01 17:03:44]

W tym tygodniu obejrzałem w São Paulo przedpremierowy pokaz dobrego filmu: "Miasto Boga" w reżyserii Fernando Meirellesa, na podstawie powieści Paulo Linsa pod tym samym tytułem. Jest to podróż do wnętrza świata wykluczonej młodzieży faweli Rio, a właściwie miejsca zamieszkania biedoty, domów o prostej konstrukcji, zbudowanych przez gubernatora Carlosa Lacerda między 1962 a 1965 rokiem, a dzisiaj domem dla 120 tys. ludzi. Opowieść dokumentuje proces wzrastania skali przemocy na przestrzeni trzech pokoleń.

Tym, co widać na ekranie, jest proste życie, które zostało sprowadzone do poziomu bez horyzontów - innych niż te, które można zobaczyć zza wyciągniętej broni. Celem jest sportretowanie poszczególnych postaci, uchwycenie ich w codziennej, krwawej walce o narkotykowe meliny.

Najlepszą rzeczą w tym nakręconym w hipnotycznym rytmie filmie jest to, że nie popada on w zwykły teoretyczny język wykładu na tematy społeczne. Pustka - i krew, która ją wypełnia - mówią same za siebie. W faweli, gdzie państwo jest nieobecne, za wyjątkiem okazjonalnych napaści dokonywanych przez równie brutalną, co nieprzygotowaną policję, społeczna i psychologiczna dynamika fabuły zaczyna być kontrolowana przez najgorszą część świata wykluczonych peryferii: szaloną i niepohamowaną przemoc, która niesie ze sobą dominującą nad wszystkim logikę śmierci.

Jednakże "Miasto Boga" nie jest filmem pesymistycznym. W miejscu defetyzmu, pomiędzy odłamkami, a poszarpanymi ciałami, pojawia się błysk w oczach Buscapé [Rakiety], młodego chłopca uratowanego przez aparat fotograficzny, którym dokumentuje on piekło "Miasta Boga". I, co może wydawać się niewiarygodne, udaje mu się na krótkie mgnienie oka wydostać poza to piekło - i może to być jedyną nadzieją na ucieczkę dla milionów innych "Buscape’ów" - poprzez sztukę, kulturę i, w końcu, politykę państwa, które zmieniają takie sytuacje.

Przemoc zaczyna się zanim policja wkracza w opowieść. Nie warto po prostu starać się walczyć z nią tylko za pomocą większej ilości broni i policji. Kiedy policja przybywa, widzi, że zbrodnia już tam jest. To dlatego nasz Program Bezpieczeństwa Publicznego zawiera także kulturę jako metodę walki z przestępczością. Są w nim propozycje dla federalnych, stanowych i miejskich władz. Jasne jest także rozróżnienie pomiędzy tym, co może być zrobione natychmiast, bez czekania na zmiany legislacyjne, i to, co wymaga zmian konstytucyjnych. Wciąż istnieją także konkretne środki mające na celu zwiększenie wydajności policji i koniecznego udziału społeczności obywatelskich w rozwiązywaniu problemów bezpieczeństwa publicznego.

To znaczy, że projekt wychodzi naprzeciw potrzebie konfrontacji aktualnej przestępczości i przemocy, tj. z tymi, którzy już żyją w świecie przestępczym, a także proponuje efektywne sposoby zapobiegania temu, aby inni nie zostali przeciągnięci na stronę kryminalistów. W tym przypadku musimy zmobilizować całość społeczeństwa, zwłaszcza młodych, którzy już są obywatelami, aby rywalizowali ze zorganizowaną przestępczością i dilerami narkotyków o miliony młodych żyjących na przedmieściach i w fawelach naszych miast, którzy chcą wieść godne życie, ale którzy są ciągle prześladowani przez kryminalistów.

Nieobecność państwa - w formie szkół, wypoczynku i zatrudnienia - może przekształcić obszary mieszkalne takie, jak Miasto Boga, w obszary wygnania, miejsca, gdzie biedni ludzie mogą być tak skoncentrowani, żeby nie zakłócali spokoju pozostałych części kraju społecznie zintegrowanych.

Nasz program rządowy nie pomija bezpośrednich inwestycji w szkolenia policji, sprzęt i strukturalny rozwój. Ale to nie wystarczy. Państwo musi zacząć poważnie inwestować w strategie zmierzające do integracji młodzieży. To państwo powinno być architektem nadziei dzieci i młodych ludzi.

Jak możemy osiągnąć ten cel? Przez decyzje, działanie i negocjacje. Problem Brazylii nie tkwi jedynie w ekonomii. Wydaje się być problemem ekonomicznym, ale jest polityczny. Miasta Boga istnieją w wielu regionach naszego kraju. Nie są one problemem jedynie ekonomicznym, lecz owocem politycznych decyzji. Dostępne pieniądze wyciekają, ponieważ rządowym priorytetem nie jest i nie była polityka społeczna.

Pisarz Paulo Lins, obecny także na pokazie, spędził młodość w Mieście Boga i dziesięć lat zajęło mu ukończenie swojej książki. Powiedział mi, że w tym czasie poziom przemocy wzrósł jeszcze bardziej, strzelaniny nasiliły się, a wiek inicjacji przestępczej obniżył. Tylko w zeszłym roku trzysta nowych faweli pojawiło się w Rio de Janeiro. Lins w swoim nowym projekcie literackim ma zamiar napisać kronikę tej absurdalnej fali przemocy, która zalała Zona Sul w Rio[1]. Nie bez powodu gubernator Benedita da Silva, przejąwszy stan o tak niepewnej kondycji, zwraca tyle uwagi na bezpieczeństwo publiczne.

Więcej barbarzyństwa, czy trwałych inwestycji w polityce państwa? Jaki wybór ma Brazylia?

Przypis:
[1] W wyraźnym społecznym podziale Rio de Janeiro, Zona Sul (Strefa Południowa) jest kojarzona z wyższą klasą średnią i klasami wyższymi, imponującą architekturą i miejską kulturą plażową. Stanowi kontrast z Zona Norte (Strefą Północną), która należy do klasy pracującej i posiada wzgórza faweli.

Luiz Inácio Lula da Silva


Honorowy Przewodniczący Partido dos Trabalhadores - PT [Partii Robotników]
i Radca Instytutu Obywatelskiego.


Tłumaczenie: Paweł Juszczyk i Artur Maroń


Tekst został napisany, kiedy Luiz Inácio Lula da Silva był kandydatem Partido dos Trabalhadores [PT - Partia Robotników] na prezydenta Brazylii. W przełomowych wyborach podliczone głosy szybko potwierdziły jego wybór jako pierwszego prezydenta z klasy robotniczej w historii kraju. Znawcy współczesnej kultury brazylijskiej podkreślają, że temperatura dyskusji wywołanej przez film "Miasto Boga" miała znaczący udział w wyborczym sukcesie Luli. Luiz Inácio Lula da Silva własnie zakonczył drugą kadencję. 1 stycznia 2011 funkcję prezydenta przejęła Dilma Rousseff.

Tłumaczenie przygotowane na podstawie przekładu angielskiego opublikowanego w: "City of God in Several Voices: Brazilian Social Cinema as Action", red. Else R. P. Vieira, Nottingham, 2005.

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 listopada:

1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".

1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.

1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.

1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.

1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.

1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.

1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.

2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.


?
Lewica.pl na Facebooku