Pinter: Tortury i nędza w imię wolności

[2005-11-06 17:59:42]

Tortury i nędza w imię wolności*

Wielki poeta Wilfred Owen wyraził tragedię, horror - i oczywiście żałosną stronę wojny – jak nikt inny. A jednak niczego się nie nauczyliśmy. Prawie sto lat po jego śmierci świat stał się dzikszy i gwałtowniejszy, jeszcze bardziej bezlitosny.

Ale mówią nam, że „wolny świat”, którego wcieleniem są Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, różni się od reszty pozostałego świata, ponieważ nasze działania dyktuje i uświęca nakaz moralny, moralna pasja, wywodzące się od kogoś, kogo nazywa się Bogiem. Niektórym trudno zrozumieć takie argumenty, może Ossama ben Laden uważa, że łatwo je pojąć.

Co powiedziałby Wilfred Owen o inwazji Iraku? Akt bandytyzmu, jawny akt państwowego terroryzmu, świadczący o absolutnej pogardzie dla pojęcia prawa międzynarodowego. Samowolna akcja militarna zbudowana na serii kłamstw i chamskiej manipulacji mediami, w rezultacie – milionami ludzi na świecie. Akt, który miał wzmocnić militarną i ekonomiczną kontrolę Ameryki nad Środkowym Wschodem połączony z maskaradą: ponieważ żadne usprawiedliwienia nie dały się w końcu uwiarygodnić, ostatnią szansą kłamstwa było „wyzwolenie”. Przerażający pokaz pychy siły militarnej odpowiedzialnej za śmierć i kalectwo tysięcy i tysięcy niewinnych.

Niezależny i obiektywny rachunek liczby zabitych irackich cywilów ogłoszony w medycznym piśmie The Lancet mówi o blisko 100 tysiącach**. Ale ani Stany Zjednoczone, ani Wielka Brytania nie kłopoczą się liczeniem irackich ofiar. Jak powiedział generał Tommy Franks z amerykańskiego centrum dowodzenia „Zabitych nie liczymy”.

Przynieśliśmy Irakijczykom tortury, bomby rozpryskowe, zubożony uran, niezliczone masakry, biedę i zniszczenie i nazwaliśmy to „przynoszeniem wolności i demokracji na Środkowy Wschód”. Jednak, jak wszyscy wiemy, nie przywitano nas – jak się spodziewaliśmy – dywanami kwiatów. Wzbudziliśmy zacięty, nieustanny opór, przynieśliśmy spustoszenie i chaos.

Moglibyście powiedzieć: a wybory w Iraku? Cóż, prezydent Bush osobiście odpowiedział na to pytanie: „Nie możemy akceptować przeprowadzania wolnych i demokratycznych wyborów w kraju pod obcą, wojskową okupacją”. Musiałem to zdanie przeczytać dwa razy zanim zrozumiałem, że mówił o Syrii i Libanie.

Co Bush i Blair naprawdę widzą w lustrze, kiedy w nie patrzą?

Myślę, że Wilfred Owen dzieliłby z nami naszą pogardę, wstręt i mdłości, nasz wstyd wobec słów i czynów rządów amerykańskiego i brytyjskiego.

Harold Pinter
tłumaczenie: Jerzy Szygiel



* tekst przemówienia Harolda Pintera na uroczystości przyznania mu nagrody Wilfreda Owena na początku 2005;

** Harold Pinter powołuje się na wyniki badań ogłoszone w prestiżowym piśmie medycznym The Lancet jesienią 2004. Ekipa naukowców, która je przeprowadzała, w styczniu 2005 oceniała liczbę zabitych na ok. 140 tysięcy, dziś – według różnych szacunków - ocenia się ją na 150 – 190 tysięcy zabitych. Zob. rozmowę z jednym z autorów raportu The Lancet:
http://www.irak.pl/bezHiroszimy2005___!.htm
zobacz też ewentualnie:
http://www.irak.pl/RobertFiskCzyTonywidzialMuchynaTrupach26.01.2003.htm

Tekst ukazał się w dzienniku "The Independent" 14 października 2005 roku.

Autor jest brytyjskim dramatopisarzem i aktorem. Znany z pacyfistycznych poglądów. Został uhonorowany Literacką Nagrodą Nobla za rok 2005.

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


24 listopada:

1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.

1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).

2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.

2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.


?
Lewica.pl na Facebooku