Przed czym ‘’Cała Polska chroni dzieci.’’?
2010-06-07 16:53:09
W weekendowej ‘’Rzeczpospolitej’’ znalazłem anons na temat listu otwartego ‘’Cała Polska chroni dzieci’’ zainicjowanego przez fundację Mama i Tata i podpisanego przez wiele znanych osób, w tym byłego rzecznika praw obywatelskich, prof. Andrzeja Zolla.

Gdybym nie przeczytał treść anonsu, podejrzewam, że chętnie bym sam się pod nim podpisał. Polskie dzieci istotnie wymagają ochrony przed wieloma zagrożeniami. Jednym z nich jest przemoc ( tu od 2005 roku zachodzą zmiany jeśli chodzi o politykę pastwa wobec tego problemu, łącznie z tegoroczną nowelizacją), nie mniej wciąż przemoc w rodzinie ( a także w szkole czy w sieci) dotyka dużą liczbę niepełnoletnich osób.

Innym zagrożeniem jest ubóstwo wiążące się także z innymi rodzajami wykluczenia : kulturowym, edukacyjnym, cyfrowym. Tu wprawdzie też zachodzi pewna poprawa – od 2005 do 2008 roku ubóstwo relatywne wśród osób poniżej 18 roku życia zmniejszyła się z 29% do 22%. To na pewno cieszy, choć i tak – jak twierdzi prof.Warzywoda-Kryszyńska – ‘’jeśli chodzi o nasilenie biedy wśród dzieci, Polska nadal lokuje się wśród państw europejskich najmniej przyjaznym dzieciom’’. Częściowo jest to skutek redukcji socjalnych funkcji państwa, np. świadczeń rodzinnych czy zamykania w latach 90tych publicznych placówek opiekuńczo-edukacyjnych
( jak przedszkola i żłobki), które teraz trudno przywrócić.

Te dwie tendencje polegające na ‘’uświęceniu’’ instytucji rodziny i wolnego rynku, których państwo nie musi korygować, są skądinąd symptomatyczne dla tego co stało się po 89 roku, a koszty tego ponoszą zazwyczaj najsłabsi, w tym dzieci. Ktoś musi je choć do pewnego stopnia chronić przed słabościami instytucji rodziny i rynku. I tym kimś powinno być państwo oraz społeczeństwo obywatelskie. Czy jednak o taką ochronę chodziło inicjatorom akcji ‘’Cała Polska chroni dzieci’’?

Otóż nie, głównym zagrożeniem dla dzieci wymagającym skonsolidowanego protestu jest według nich … możliwość adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Pierwszym krokiem ku temu ma być legalizacja związków partnerskich, której postulat ma się pojawić na Europejskiej Paradzie Gejów i Lesbijek Europride.

Z anonsu nie dowiedziałem się czy jeszcze coś konkretnego postulują autorzy akcji poza apelem o niewspieranie finansowe podobnych parad. Duch sprzeciwu jest jednak czytelny. I paradoksalnie dobrze że takie akcje mają miejsce, gdyż uświadamiają jaka jest silny jest lęk sporej części środowisk względem mniejszości seksualnych i potencjalnie jak duże ryzyko nietolerancji ( choć sami autorzy akcji się od niej odżegnują). Wobec tego tym bardziej postulat wprowadzenia związków partnerskich staje się kwestią potrzebną, bowiem jak twierdzi Mariusz Kurc z Kampanii Przeciwko Homofobii doświadczenia innych krajów pokazują, że wprowadzenie takich rozwiązań przyspiesza zmiany stosunku społeczeństwa do osób nie-heteroseksualnych.


Być może wówczas tytułowa ‘’Cała Polska’’ zamiast zajmować się drugorzędnymi problemami faktycznie zajmie się chronieniem obywateli przed realnymi zagrożeniami jak wykluczenie i przemoc.

poprzedninastępny komentarze