2008-07-30 13:04:36
Zachęcam do uczczenia 1 sierpnia tych formacji, które ze względu na lewicowość (a jednocześnie niepodporządkowanie się stalinowcom) są niewygodne dla obecnych elit i będących na ich usługach historyków dla których istnieje tylko prawica AK i NSZ.
Oto kilka miejsc związanych ze 104 kompanią Związku Syndykalistów Polskich (jedną z kilku lewicowych formacji, które odznaczyły się w walkach), w których będąc w Warszawie warto złożyć kwiaty:
tablica na Pałacu Krasińskich przy Pl. Krasińskich - pałac został zdobyty przez syndykalistów na początku powstania.
tablica na "Domu profesorów", ul. Brzozowa 12 - Główna pozycja skutecznie broniona przez syndykalistów, niezdobyta przez wroga aż do upadku Starego Miasta. Żandarmeria AK próbowała zmusić podczas walk syndykalistów do rezygnacji z czerwono czarnych sztandarów i zmiany nazwy oddziału ("demokracja" według prawicy AK). Ta sama żandarmeria spowodowała później incydent, który zakończył się niemal wymianą ognia, starając się przeszkodzić syndykalistom w ewakuacji ze starówki (głupotę i oszołomstwo niektórych dowódców AK i nie tylko, też należy pamiętać przy okazji rocznic Powstania)
tablica przy ul Świętojerskiej 10 - miejsce w którym znajdował się szpital polowy 104 kompanii.
Pamiętajmy o lewicowej alternatywie z 1944 roku, to przecież nasza tradycja. Nie zapominajmy również o wrogiej postawie prawicowego kierownictwa AK i tego jak traktowano wówczas wszystkich nie chcących podporządkować się jego dyktatowi.
Więcej na temat 104 ZSP Kompanii na dawnej stronie LA