2009-05-03 16:02:55
"Dziennik" zaszczycił pochód ideowej lewicy krótką notką na swojej stronie internetowej, w której cytuje między innymi moje wypowiedzi. Nie kupuję tej korporacyjnej gadzinówki, w związku z czym trudno mi powiedzieć, czy informacja ta ukazała się też w wydaniu papierowym gazety.
Moje słowa zostały oczywiście wyjęte z kontekstu, aczkolwiek jak na standardy "Dziennika" jego dziennikarze i tak nie odbiegli zbytnio od faktycznie przekazanych im informacji.
Bardzo rozbawiła mnie natomiast wypowiedź Józefa Łachuta z KPP o tym, że anarchiści - zgodnie ze swą dewizą, która odrzuca każdą władzę - mogą prowadzić zbyt agresywną agitację.
Nie wątpię że wypowiedź mogła zostać zniekształcona. Zastanawia mnie jednak, jeśli jest zgodna z prawdą, jak powinna wyglądać niezbyt agresywna agitacja według towarzysza Łachuta?
Czy podchodzi on do policjanta mówiąc:
- Szanowny panie policjancie, przedstawicielu robotników w mundurach, ponieważ nie odrzucam władzy proszę łaskawie o przyjęcie z moich rąk tej oto rewolucyjnej ulotki.
A może zwracając się do faszystów stwierdza:
- Drodzy młodzi ludzie, czy zechcielibyście rozważyć zmianę swojego niewłaściwego zachowania, nie napadać już na innych i zainteresować się rewolucyjną lewicą.