Tylko prowokował do rzezi lokatorów
2010-09-07 11:28:43
Profesor Uniwersytetu Wrocławskiego Michael Fleischer (niem. Rzeźnik - gdybym był złośliwy, a nie jestem, stwierdziłbym, że jest to nazwisko adekwatne do głoszonych poglądów) stwierdził, że tylko prowokował media wzywając do rewitalizacji wrocławskiego Nadodrza poprzez wyrzucanie lokatorów.

Przypominam, że pan Fleischer stwierdził miedzy innymi: Wszystkie kamienice na Nadodrzu trzeba sprzedać. Ustalić ich własność albo aktem państwowym wywłaszczyć.

Mówił również o dotychczasowych mieszkańcach Nadodrza: Dowcip polega na tym, że to co tutaj mieszka zaczyna dominować w całej dzielnicy zrównując ich wszystkich z dresiarzami oraz dodając: W związku z tym trzeba ich usunąć z tych dzielnic. Nie ma innego wyjścia, jak tylko przez wysokie ceny mieszkań.

Zaraz potem stwierdza jeszcze: ...trzeba po prostu brutalnie oczyścić dzielnicę z ludzi, których w niej nie chcemy. Nie mam nic przeciwko nim, to są tacy sami ludzie, jak ja, ale oni się nie nadają do kultywowania takich miejsc jak Nadodrze

W związku z tłumaczeniami, że to tylko wezwanie do dyskusji przychodzi mi na myśl wyjaśnienia że np. "naukowcy" zwolennicy segregacji rasowej w RPA czy na południu USA też chcieli swego czasu jedynie "sprowokować media" i wywołać debatę", a zostali opacznie zrozumiani. Nie wspominając już o ojcach eugeniki i społecznych darwinistach z XIX w. (np. Cesare Lombroso)dowodzących np. że osoby biedne mają częściej inna budowę fizjonomiczną, cechującą przestępców. Z dorobku owych "naukowców" najwyraźniej czerpie swoją "prowokację" wrocławski profesor.

W celu wywołania dyskusji ja stwierdzę natomiast, że to co otrzymało z nieznanych przyczyn tytuły naukowe zaczyna dominować na wielu uniwersytetach. Oczywiście nie mam na myśli pana Rzeźnika, ja tylko tak prowokuję.

Mówiąc poważnie. Dobrze że pogląd pana Fleishera został odpowiednio napiętnowany, a tłumaczenie o "prowokacji" jest wprost żałosnym wycofywaniem się pod wpływem krytyki. Ciekawe czy naukowiec podobnie ochoczo prowokowałby np. w sprawie stosunku do mniejszości narodowych czy czystek etnicznych (podobnych do brutalnej "rewitalizacji" polegającej na wyrzucaniu wieloletnich mieszkańców).

Wszyscy naukowcy utrzymujący się z państwowych posad i promujący lumpenliberalne rozwiązania powinni obowiązkowo przez kilka miesięcy spróbować przeżyć za równowartość najniższej emerytury, przeciętnej renty czy zasiłku dla bezrobotnego. Ciekawe czy równie ochoczo porównywaliby wtedy biednych z dresiarzami i w ramach "debaty" nazywali "tym".

poprzedninastępny komentarze