Nagroda Nobla za czarny humor
2012-10-16 08:30:31
Aż serce rośnie gdy widzę jak wielu jest na świecie ludzi, którzy, podobnie jak ja są fanami czarnego humoru. Ostatnio popis w tej dziedzinie dał Komitet Noblowski. Pokojowa nagroda powędrowała do... Unii Europejskiej za wkład w działania na rzecz pokoju i pojednania, demokracji i praw człowieka, prowadzone w Europie od ponad sześćdziesięciu lat.

Okazuje się, że członkowie Komitetu nie tylko są fanami czarnego humoru, ale także znakomicie zaserwowanej ironii. Niewątpliwie UE promuje prawa człowieka, zwłaszcza podczas tłumienia protestów w Grecji czy Hiszpanii. Greccy policjanci torturujący zatrzymanych czy emigrantów z pewnością uśmiechają się, a nawet cytują fragmenty Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Nie to co te smutasy z rządzonych przez straszliwych dyktatorów Białorusi i Ukrainy.

Unia wystąpiła nawet w obronie ukraińskiej premiery Julii Tymoszenko, więzionej za udział w przekrętach gospodarczych, aby pokazać niecywilizowanym Ukraińcom, że prawa człowieka nie pozwalają na skazywanie "demokratycznego/demokratycznej" premiera/premiery, a już na pewno nie na bezwzględną karę więzienia.

Unia Europejska otrzymała też w zamian za swoja pokojową działalność równowartość około 3,6 mln zł. Na demokratyczne ratowanie demokratycznych banków czy demokratycznych korporacji wprawdzie to nie starczy, ale może znajdą się inne ważne zastosowania dla tych pieniędzy.

Kraje UE nie kupią niestety za tak małe pieniądze rakiet do swoich samolotów niosących wolność i demokrację w dawnych koloniach. Wystarczy już jednak na jakiś mały samochód pancerny, lub niewielki zapas granatów z gazem łzawiącym dla policji jednego z najbardziej dotkniętych kryzysem państw, aby skuteczniej mogła bronić pojednania... elit politycznych z ekonomicznymi.

Jeden samochód pancerny to mało, zwłaszcza gdy trzeba walczyć o tak ważne kwestie, ale zawsze coś.

Podsumowując - niech nam żyje UE! Nie mamy się co czepiać. Gdyby UE nie była demokratyczna, to zamiast policji wyprowadziłaby na ulice wojsko i czołgi. Choć nie wykluczam, że w przyszłości takie rozwiązanie będzie konieczne. Jestem jednak pewien, że wówczas żołnierze będą mieli plakietki z wizerunkiem Nagrody Nobla i będą uśmiechnięci podobnie jak obecnie greccy, czy hiszpańscy policjanci.

Piotr Ciszewski


poprzedninastępny komentarze