2012-11-21 07:58:15
Najlepszy dowcip to podobno ten, który opowiadający wypowiada z kamienną miną. Nasi krajowi specjaliści, politycy i dziennikarze są więc mistrzami humoru.
Świetny humor zaprezentowali ostatnio przy okazji schwytania niedoszłego zamachowca Brunona K., który "miał poważne zamiary" wysadzenia parlamentu, prezydenta i kogo tam jeszcze by mu się przy okazji udało.
Nacjonalistyczny świr zbierał podobno materiały wybuchowe. Musiał być zaawansowanym konspiratorem, ponieważ najwyraźniej wymyślił jakiś sposób przemycenia do strzeżonego budynku Sejmu czterech ton materiałów wybuchowych, a później zdetonowania ich za pomocą kolekcjonerskiego egzemplarza zabytkowego telefonu komórkowego. Według innej wersji miał zamiar wjechać niepostrzeżenie pod Sejm wypełnioną materiałami wybuchowymi ciężarówką. W razie wykrycia przy wjeździe zapewne zamierzał skłamać co przewozi, lub odwrotnie, powiedzieć prawdę, aby zaskoczeni strażnicy go przepuścili.
Sukces rodzimych służb był tym większy, że zakonspirowany niedoszły zamachowiec z premedytacją ukrywał swoje zamiary oferując wszystkim chętnym niewinne szkolenia z wysadzania budynków, a także próbował werbować ich do walki zbrojnej. Operował przy tym własnym, służbowym e-mailem, a nawet podawał dane kontaktowe. Spece z ABW dniami i nocami siedzieli zapewne nad rozpracowaniem szyfrów, nie zdając sobie sprawy, że można być tak perfidnym aby celowo ich nie stosować i podawać własne, prawdziwe dane.
Zastanawiam się: gdyby Brunon K. obwiesił się granatami i wyszedł na miasto ile czasu zajęłoby specom ustalenie co zamierza oraz czym są te dziwne owalne przedmioty, które na sobie nosi. Czy później media również ogłosiłyby wykrycie głęboko zakonspirowanego spisku?
Tymczasem politycy PiS, z Antonim Macierewiczem na czele oświadczyli, że Brunon K. był anarchistą, ponieważ miał zamiar zaatakować władze państwowe. Pomijam już fakt, że w ten sposób sami określili się jako anarchiści, ale mam zamiar poddać im inny pomysł - Brunon K. jest wysłannikiem kosmitów, którzy przed przeprowadzeniem inwazji na Ziemię postanowili wyeliminować Polskie elity polityczne, ponieważ tylko one są tak wyspecjalizowane w wyszukiwaniu spisków, iż mogłyby ostrzec świat przed zagrożeniem.
Na koniec na poważnie, nie przypomina wam to sytuacji z podłożonymi w Warszawie jakiś czas temu atrapami bomb? Służby potrzebują zdarzeń uzasadniających ich rosnącą władzę, a świr, którego jak najszybciej powinno się zatrzymać zamiast miesiącami rozpracowywać, to świetny pretekst, aby domagać się dodatkowych pieniędzy i uprawnień.