Lewica wobec kryzysu- reformizm czy rewolucja?
2008-11-03 20:31:36
Duża część lewicy sprzeciwia się obecnej interwencji rządów wobec kryzysu finansowego, podobnie jak, paradoksalnie, ortodoksyjni prokapitalistyczni liberałowie. Powody tego sprzeciwu są jednak całkowicie odmienne: lewica chciałaby, żeby kryzys zmiótł system kapitalistyczny i zastąpić go socjalizmem. Liberałowie natomiast chcieliby, żeby usunąć z obecnego systemu wszelki udział państwa, tak żeby kapitalizm był prawdziwym, czystym kapitalizmem, bez żadnych, wymuszonych przez państwo, ustępstw na rzecz społeczeństwa. Jednak przy obecnej hegemonii neoliberalnej i niechęci do idei socjalistycznych, istnieje zdecydowanie większe prawdopodobieństwo, że to marzenia liberałów, o oddaniu gospodarki i społeczeństwa na pastwę kapitalistów, zostanie spełnione…

Dlatego lewica, mimo swoich zastrzeżeń, choćby takich że państwo ratuje przed upadkiem system jakby nie było kapitalistyczny (choć jeszcze, na szczęście, nie taki jak chcą go liberałowie), powinna popierać interwencję. W tej interwencji nie chodzi bowiem tylko o to, żeby zachować majątki bogaczy. Oni zresztą i tak na tym kryzysie już wiele stracili (w końcu to w większości prywatny kapitał został utracony na rynku sub-prime, a spadki na giełdzie zmniejszyły stan majątków wielu milionerów). Tu chodzi o podtrzymanie funkcjonowania gospodarki, o miejsca pracy. Na reformy tego systemu przyjdzie czas potem. Przede wszystkim jednak chodzi o to, żeby nie dopuścić do przejęcia inicjatywy przez ortodoksyjnych liberałów. Na szczęście jednak okazało się, że rządy nie są do końca zaprzedane kapitałowi, a przynajmniej nie temu najbardziej antyspołecznemu, darwinistycznemu...

Lewica musi przy tym naciskać, żeby w większym stopniu państwo przejmowało udziały w gospodarce, niż tylko podtrzymywało działalność prywatnych ciągle przedsiębiorstw. Ponadto lewica musi być aktywna w przyszłości, kiedy będzie dyskutowana kwestia, co dalej ma państwo zrobić po opanowaniu kryzysu, w szczególności jak zarządzać gospodarką, po tym jak przejmie większy w niej udział, tak żeby gospodarka w większym stopniu zaspokajała potrzeby społeczne.

W sprawie kryzysu i interwencji znowu ujawnia się podział na lewicę reformatorską i rewolucyjną. Wygląda jednak na to, że rewolucja albo nie jest możliwa, albo doprowadziłaby do przejęcia władzy przez całkowicie przeciwną lewicy i socjalizmowi opcję polityczną. Nie możemy sobie na takie ryzyko pozwolić. Lepiej jednak reformować system, który mimo wszystko jest lepszy niż ten, który chcieliby wprowadzić zwolennicy dyktatury kapitału, nazywający się „prawdziwymi liberałami”…

poprzedninastępny komentarze