2008-11-10 11:57:09
Tylko zaściankowość, zacofanie polskich elit mogły doprowadzić do wymyślenia wydania przez polskiego prezydenta balu dla przywódców obcych państw. Przecież tak się w XXI wieku nie świętuje z żadnej okazji (no, chyba że w Polsce, jak widać…). Taka forma była dobra w czasach feudalnych, kiedy to elita zabawiała się na balach organizowanych przez króli. Elita bawiła się, a lud się temu przyglądał i podziwiał swoje elity, ich bogactwo i styl życia…
Nie dziwne więc, że zachodni przywódcy jakoś nie kwapią się, żeby skorzystać z zaproszenia na bal… Uczestnictwo w nim to dla nich po prostu obciach, wstyd przed wyborcami… Nie po to obalali feudalizm, żeby teraz bawić się w feudalnym stylu. Jak widać, polska kultura jeszcze nie dorosła do zachodniej… Ciągle widać przywiązanie do tradycji, ceremoniałów, uroczystości, sztandarów, a teraz także balów i fet, rzecz jasna tylko albo głównie dla elit. Społeczeństwo jest tylko obserwatorem tych wydarzeń…
Prezydent Kaczyński chce za wszelką cenę odzyskać społeczne poparcie. Bal ma mu w tym dopomóc. Ciekawe, czy społeczeństwo przekona się do niego, gdy ujrzy go ubranego we frak, balującego wśród przywódców innych państw? A może jednak okaże się, że to polskie elity są zacofane, polskie społeczeństwo zaś o wiele bardziej postępowe i dostrzeże niesmak formuły „balu dla elit”?
Nie dziwne więc, że zachodni przywódcy jakoś nie kwapią się, żeby skorzystać z zaproszenia na bal… Uczestnictwo w nim to dla nich po prostu obciach, wstyd przed wyborcami… Nie po to obalali feudalizm, żeby teraz bawić się w feudalnym stylu. Jak widać, polska kultura jeszcze nie dorosła do zachodniej… Ciągle widać przywiązanie do tradycji, ceremoniałów, uroczystości, sztandarów, a teraz także balów i fet, rzecz jasna tylko albo głównie dla elit. Społeczeństwo jest tylko obserwatorem tych wydarzeń…
Prezydent Kaczyński chce za wszelką cenę odzyskać społeczne poparcie. Bal ma mu w tym dopomóc. Ciekawe, czy społeczeństwo przekona się do niego, gdy ujrzy go ubranego we frak, balującego wśród przywódców innych państw? A może jednak okaże się, że to polskie elity są zacofane, polskie społeczeństwo zaś o wiele bardziej postępowe i dostrzeże niesmak formuły „balu dla elit”?