2008-12-20 17:37:10
Uważam, że SLD zrobiło lepiej, obalając weto Prezydenta Kaczyńskiego w sprawie ustawy o emeryturach pomostowych, niż gdyby poparło weto. Oczywiście ustawa autorstwa PO-PSL jest zła, niesprawiedliwa, krzywdząca ludzi pracy- przede wszystkim dlatego, że odbiera im się coś, co im państwo kiedyś obiecało (stąd wysokie prawdopodobieństwo, że ustawa będzie niezgodna z konstytucją- o czym później). A jednak przyjęcie weta Prezydenta Kaczyńskiego, tym bardziej nic by nie dało światu pracy- wtedy nawet owe 250 tysięcy pracowników, wymienionych w uchwalonej właśnie ustawie, nie dostałoby żadnych świadczeń. Być może nawet o tym po cichu marzyła Platforma, bo przecież wiadomo że są oni generalnie przeciwko wszelkim świadczeniom socjalnym, a przeciwko wcześniejszym emeryturom najbardziej?
Korzyść z przyjęcia owej ustawy to nie tylko utrzymanie świadczeń dla pewnej części tych pracowników, którym się one wcześniej należały. SLD zapowiedziało bowiem skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego niezwłocznie (potrzeba solidnie od strony argumentacji prawnej sformułowanego wniosku). Gdyby weto Prezydenta zostało przyjęte- ustawa w ogóle by nie weszła w życie, nikt by nie miał żadnych uprawnień do wcześniejszych emerytur, a i nie byłoby czego zaskarżać do Trybunału Konstytucyjnego! Tymczasem jest duża szansa, że Trybunał uzna ograniczenie kręgu uprawnionych do wcześniejszych emerytur za niezgodne z Konstytucją- z uwagi na odebranie tzw. praw nabytych. Trybunał może wtedy nakazać Sejmowi usunięcie tej niezgodności z ustawy, czyli uchwalenie nowelizacji, która by obejmowała wszystkich uprawnionych poprzednio do wcześniejszych emerytur.
Głosowanie przeciwko wetu nie oznacza przecież poparcia dla ustawy- to raczej wybór "mniejszego zła", zrobienie maksimum tego, co można było zrobić w aktualnych warunkach politycznych. SLD nie odpowiada przecież za to, jak rządzi Platforma i jakie ustawy uchwala...
Niestety, zdaję sobie też sprawę z tego, że wielu posłów klubu Lewicy głosowało za odrzuceniem weta dlatego, że po prostu zgadza się z polityką społeczno-gospodarczą Platformy Obywatelskiej i PSL… Ale to już inny problem...
Korzyść z przyjęcia owej ustawy to nie tylko utrzymanie świadczeń dla pewnej części tych pracowników, którym się one wcześniej należały. SLD zapowiedziało bowiem skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego niezwłocznie (potrzeba solidnie od strony argumentacji prawnej sformułowanego wniosku). Gdyby weto Prezydenta zostało przyjęte- ustawa w ogóle by nie weszła w życie, nikt by nie miał żadnych uprawnień do wcześniejszych emerytur, a i nie byłoby czego zaskarżać do Trybunału Konstytucyjnego! Tymczasem jest duża szansa, że Trybunał uzna ograniczenie kręgu uprawnionych do wcześniejszych emerytur za niezgodne z Konstytucją- z uwagi na odebranie tzw. praw nabytych. Trybunał może wtedy nakazać Sejmowi usunięcie tej niezgodności z ustawy, czyli uchwalenie nowelizacji, która by obejmowała wszystkich uprawnionych poprzednio do wcześniejszych emerytur.
Głosowanie przeciwko wetu nie oznacza przecież poparcia dla ustawy- to raczej wybór "mniejszego zła", zrobienie maksimum tego, co można było zrobić w aktualnych warunkach politycznych. SLD nie odpowiada przecież za to, jak rządzi Platforma i jakie ustawy uchwala...
Niestety, zdaję sobie też sprawę z tego, że wielu posłów klubu Lewicy głosowało za odrzuceniem weta dlatego, że po prostu zgadza się z polityką społeczno-gospodarczą Platformy Obywatelskiej i PSL… Ale to już inny problem...