2009-02-17 15:31:09
Elitom politycznym i medialnym wygodnie jest zwalić winę za gwałtowne załamanie polskiej waluty (jak i gospodarki) na spekulantów i „uwarunkowania zewnętrzne”. Prawda jednak jest taka, że Polska sama na ten kryzys zapracowała. Cała 20-letnie strategia transformacji, oparta na wolnym rynku, która miała przeprowadzić Polskę do świata zachodniej cywilizacji, okazała się błędna i przeżywa właśnie bolesną weryfikację.
W ciągu 20-letniej transformacji nie udało się Polsce uzyskać takiego stanu rozwoju gospodarczego, który umożliwiłby na przykład osiągnięcie dodatniego bilansu handlowego. Wręcz przeciwnie- deficyt handlowy z roku na rok ciągle wzrastał… Tymczasem Polska ciągle zadłużała się za granicą, szczególnie gwałtownie w drugiej dekadzie transformacji. Kryzys światowy tylko otworzył inwestorom oczy na to, co działo się do tej pory. Doszli do wniosku, skądinąd słusznego, że nie można w nieskończoność pożyczać komuś pieniędzy, bo prawdopodobnie nie będzie w stanie nigdy ich oddać.
Nie ma tu miejsca by ze szczegółami pisać, jakie błędy transformacji popełniono. Jako lewicowiec od dawna krytycznie pisałem o liberalnym modelu transformacji. Modelu, który błędnie jak się okazuje zakładał, że wystarczy wszystko puścić na żywioł, żeby dobrze funkcjonowało i mało że osiągnęło poziom zachodni, to jeszcze prześcignęło do niedawna z pogardą u nas postrzegane „ociężałe, socjalistyczne zachodnie gospodarki”.
Poza tym w ogóle zaniedbano rozwój społeczny, który jest przecież niezbędny dla rozwoju gospodarczego. Liberalizm w ogóle nie przewidywał stworzenia warunków, żeby każde dziecko w Polsce miało dobre warunki rozwoju i mogło uzyskać dobre wykształcenie . Na przykład zamiast porządnych uczelni publicznych rozwinęły się prywatne, „sprzedające” marnej jakości dyplomy.
Mam nadzieję, że ten nasz polski kryzys będzie kubłem zimnej wody dla polskich elit i społeczeństwa. Nie szukajmy winnych na zewnątrz, wśród „spekulantów”, tylko w nas samych. Polska potrzebuje dzisiaj zupełnie innego modelu transformacji, niż był realizowany do tej pory. Mam nadzieję, że będzie szansa na jego realizację- myślę że Zachód da nam na to szansę, bo szczęściem w nieszczęściu jest to, że za dużo tu zainwestowali, żeby to wszystko stracić odpuszczając sobie Polskę…
W ciągu 20-letniej transformacji nie udało się Polsce uzyskać takiego stanu rozwoju gospodarczego, który umożliwiłby na przykład osiągnięcie dodatniego bilansu handlowego. Wręcz przeciwnie- deficyt handlowy z roku na rok ciągle wzrastał… Tymczasem Polska ciągle zadłużała się za granicą, szczególnie gwałtownie w drugiej dekadzie transformacji. Kryzys światowy tylko otworzył inwestorom oczy na to, co działo się do tej pory. Doszli do wniosku, skądinąd słusznego, że nie można w nieskończoność pożyczać komuś pieniędzy, bo prawdopodobnie nie będzie w stanie nigdy ich oddać.
Nie ma tu miejsca by ze szczegółami pisać, jakie błędy transformacji popełniono. Jako lewicowiec od dawna krytycznie pisałem o liberalnym modelu transformacji. Modelu, który błędnie jak się okazuje zakładał, że wystarczy wszystko puścić na żywioł, żeby dobrze funkcjonowało i mało że osiągnęło poziom zachodni, to jeszcze prześcignęło do niedawna z pogardą u nas postrzegane „ociężałe, socjalistyczne zachodnie gospodarki”.
Poza tym w ogóle zaniedbano rozwój społeczny, który jest przecież niezbędny dla rozwoju gospodarczego. Liberalizm w ogóle nie przewidywał stworzenia warunków, żeby każde dziecko w Polsce miało dobre warunki rozwoju i mogło uzyskać dobre wykształcenie . Na przykład zamiast porządnych uczelni publicznych rozwinęły się prywatne, „sprzedające” marnej jakości dyplomy.
Mam nadzieję, że ten nasz polski kryzys będzie kubłem zimnej wody dla polskich elit i społeczeństwa. Nie szukajmy winnych na zewnątrz, wśród „spekulantów”, tylko w nas samych. Polska potrzebuje dzisiaj zupełnie innego modelu transformacji, niż był realizowany do tej pory. Mam nadzieję, że będzie szansa na jego realizację- myślę że Zachód da nam na to szansę, bo szczęściem w nieszczęściu jest to, że za dużo tu zainwestowali, żeby to wszystko stracić odpuszczając sobie Polskę…