2009-04-14 11:21:18
W obrazach z pożaru mieszkań socjalnych w Kamieniu Pomorskim widać żałosny obraz tego, jak ludzie byli „poupychani” w małych klitkach, w pokojach starego hotelu robotniczego zamienionych na „mieszkania socjalne”- określenie jakże na wyrost w tym przypadku… To pokazuje, jak traktuje się ludzi bezdomnych, biednych, którym państwo „na odczepnego” zorganizowało lokum mieszkalne. „Na odczepnego”, bo odmówić ludziom, zwłaszcza rodzicom z dziećmi, mieszkań nie wypada- w końcu geograficznie jesteśmy w Europe, formalnie w UE, i trzeba robić pozory, że z biedą walczymy.
Mieszkań dla ludzi bezdomnych w Polsce zwykle się nie buduje, tak jak na „zgniłym socjalistycznym Zachodzie”, bo przecież państwo musi być przyjazne dla przedsiębiorców, a dla reszty obywateli już niekoniecznie. Przeważnie „adaptuje” się na te cele budynki już istniejące. W Kamieniu Pomorskim był to wybudowany 30 lat wcześniej hotel robotniczy, którego, jak widać z relacji filmowych, małe pokoje hotelowe przerobiono na mieszkania. To oczywiście wytworzyło sytuację sprzyjającą szybkiemu rozprzestrzenianiu się pożaru. Sam Wicepremier Grzegorz Schetyna powiedział wczoraj, że meble stojące na korytarzach (bo nie mieściły się w pokoikach zmienionych na „mieszkania socjalne”- określenie na wyrost w tym przypadku) utrudniły ewakuację, zarazem spotęgowały pożar.
Tragedia w Kamieniu Pomorskim to tylko po części wina urzędników samorządowych, którzy zakwaterowali ludzi w tym budynku. Bo przecież samorządy też mają za mało pieniędzy, żeby budować mieszkania socjalne z prawdziwego zdarzenia. To efekt polityki na najwyższym szczeblu, prowadzonej przez polskie elity od początku transformacji. Polityki nieprzyjaznej ludziom, gardzącej nimi, nastawionej wyłącznie na interes garstki najsprytniejszych, najzaradniejszych. Obniża się podatki najbogatszym, a potem nie ma pieniędzy na politykę socjalną.
Media i politycy przedstawią tę tragedię jako „incydent”. Ot pożar jak każdy inny, tyle że z uwagi na liczbę ofiar trzeba nadać mu właściwą rangę. Jak powiedział Donald Tusk, „wiele instytucji zadeklarowało pomoc”. Jak widać- żeby wzruszyć polskie elity, trzeba dopiero zginąć w pożarze. Inaczej nie obchodzi ich, w jakich warunkach mieszkają ludzie w Polsce, nie tylko zresztą ci z mieszkań socjalnych. Wzmocni się być może zabezpieczenia przeciwpożarowe- ale ludzie z mieszkań socjalnych i komunalnych dalej będą stłoczeni na małych powierzchniach, bez odpowiedniego zaplecza sanitarnego, w sypiących się budynkach. Takie są standardy „nowoczesnej, europejskiej Polski”…
P.S. Jaka kultura, takie standardy nowoczesności i europejskości...
Mieszkań dla ludzi bezdomnych w Polsce zwykle się nie buduje, tak jak na „zgniłym socjalistycznym Zachodzie”, bo przecież państwo musi być przyjazne dla przedsiębiorców, a dla reszty obywateli już niekoniecznie. Przeważnie „adaptuje” się na te cele budynki już istniejące. W Kamieniu Pomorskim był to wybudowany 30 lat wcześniej hotel robotniczy, którego, jak widać z relacji filmowych, małe pokoje hotelowe przerobiono na mieszkania. To oczywiście wytworzyło sytuację sprzyjającą szybkiemu rozprzestrzenianiu się pożaru. Sam Wicepremier Grzegorz Schetyna powiedział wczoraj, że meble stojące na korytarzach (bo nie mieściły się w pokoikach zmienionych na „mieszkania socjalne”- określenie na wyrost w tym przypadku) utrudniły ewakuację, zarazem spotęgowały pożar.
Tragedia w Kamieniu Pomorskim to tylko po części wina urzędników samorządowych, którzy zakwaterowali ludzi w tym budynku. Bo przecież samorządy też mają za mało pieniędzy, żeby budować mieszkania socjalne z prawdziwego zdarzenia. To efekt polityki na najwyższym szczeblu, prowadzonej przez polskie elity od początku transformacji. Polityki nieprzyjaznej ludziom, gardzącej nimi, nastawionej wyłącznie na interes garstki najsprytniejszych, najzaradniejszych. Obniża się podatki najbogatszym, a potem nie ma pieniędzy na politykę socjalną.
Media i politycy przedstawią tę tragedię jako „incydent”. Ot pożar jak każdy inny, tyle że z uwagi na liczbę ofiar trzeba nadać mu właściwą rangę. Jak powiedział Donald Tusk, „wiele instytucji zadeklarowało pomoc”. Jak widać- żeby wzruszyć polskie elity, trzeba dopiero zginąć w pożarze. Inaczej nie obchodzi ich, w jakich warunkach mieszkają ludzie w Polsce, nie tylko zresztą ci z mieszkań socjalnych. Wzmocni się być może zabezpieczenia przeciwpożarowe- ale ludzie z mieszkań socjalnych i komunalnych dalej będą stłoczeni na małych powierzchniach, bez odpowiedniego zaplecza sanitarnego, w sypiących się budynkach. Takie są standardy „nowoczesnej, europejskiej Polski”…
P.S. Jaka kultura, takie standardy nowoczesności i europejskości...