Tusk się nie zaczerwieni
2010-09-24 14:25:57
Wczoraj minister Rostowski ogłosił, że deficyt całych finansów publicznych (czyli budżetu centralnego i samorządów) wyniesie w tym roku 100 mld złotych (http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,8409236,Minister_finansow_W_2010_deficyt_finansow_przekroczy.html ). To bardzo dużo, co stwierdza sam Rostowski, myśląc o przedsięwzięciu środków zaradczych- blisko 8% polskiego PKB, 2500 zł na każdego obywateli Polski (w tym dzieci). A przecież jeszcze niedawno, bo w ubiegłym roku, przez polskie media przetoczyła się informacja o tym, że Donald Tusk „zawstydził” Gordona Browna, „udzielając mu lekcji ekonomii”- upominając za nadmierny deficyt Wielkiej Brytanii i stawiając Polskę jako wzór do naśladowania- http://news.money.pl/artykul/brown;dostal;od;tuska;lekcje;ekonomii,136,0,447624.html

Jak donosiły w newsie media, „Gordon Brown zaczerwienił się ze wstydu”. Jak widać- pouczenia Donalda Tuska były bezpodstawne, bo już wtedy przecież deficyt i dług publiczny Polski bynajmniej nie spadał, ale rósł. Poza tym na pakietach stymulacyjnych na Zachodzie zyskał polski eksport i polska gospodarka- ekonomiści mówili wtedy o „jeździe na gapę” polskiej gospodarki- stymulowanej pośrednio przez państwa zachodnie. Donald Tusk nie był więc upoważniony, żeby wymądrzać się i pouczać przedstawicieli rządów tamtych państw. Ale jego wypowiedź miała dużo sensu- stąd wstyd Gordona Browna.

Dobrze, że Gordon Brown miał trochę honoru, żeby uznać swoje błędy. Premier Tusk jednak z pewnością nie będzie wstydził się za polski deficyt i dług, a wstydzić się powinien podwójnie- za to, że państwo pod jego rządami zadłuża się znacznie, oraz za to, że bezpodstawnie pouczał Premiera innego państwa- gdy sam nie jest w tym względzie lepszy. Wstydzić się powinien za swoją ewidentną niekompetencję- gdyż wydaje się, że w owym czasie Tusk chyba myślał, że Polskie państwo nie ma deficytu, a jedyny dług to ten odziedziczony po poprzednikach…

Cóż, miarą głupoty nie jest popełnianie błędów- ale ich nieświadomość…

poprzedninastępny komentarze